reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Pielęgnacja i zdrowie naszych maluszków

U nas jedzonko tak samo jak u Aniezowej :tak:

Co do spania to Helenka nie chce mi spać w dzień no chyba że jedziemy w samochodzie albo idziemy na spacer ale to w godzinach od 12 do 14 .Więc mój dzieć o godzinie 19 jest już w łóżku i śpi do 7 rano.Generalnie zauważyłam że jak mała nie pije już z butli to nockę przesypia spokojnie bo pewnie nie chce jej się budzić na kilka łyków wody i to z bidonu :-D

Kittek Maja dzielna i duża laska ci rośnie :-)

Agnieszak może spróbuj Amolu do inhalacji

Elvie możesz też zastosować maść majrankową pod nosek
 
reklama
Agnieszka zdrówka dla J! na co byliście w szpitalu?

Aniez widzę że Bartollini szmie jak Staś, ile dadzą:-) i dobrze, będzie chłop a nie chuchro:-)
 
Przychodnia od 8:00, dodzwonić się nie można, więc dreptamy tam i się okazuje, że deklarację o której Aniez pisała, że się w 5minut załatwia w naszej przychodni załatwia się 2 dni, bo Pani ma kolejkę (3-4osoby) i nie będzie miała kiedy danych do systemu wpisać:szok: Zarejestrować nas może na środę:szok: Łaskawie rzuciła mi dwustronną deklarację, gdzie z przodu uzupełniłam wszystko, bo były to dane moje i Lenki, a tyłu uzupełnić nie umiałam, bo potrzebne były dane lekarza i położnej oraz pielęgniarki środowiskowej. Zapytałam grzecznie jednej z 3 bab stojących i klepiących do siebie o pierdołach w recepcji, czy mogłaby mi pomóc a ta że ona nie umie i sobie poszła (później okazało się, że to lekarka które przyjmowała Lenę). Druga też się zaraz zawinęła, więc pytam tej trzeciej, czy może mi te dane podać, a ta że ma kolejkę a w niej same dziadki i babki po recepty, po odbiór jakiś wyników itp. Lena kaszle jak szalona, M. za nią gania z chusteczkami i nos wyciera, bo gile po pas, a ta ma kolejkę, więc jej uświadomiłam, że ja w tej kolejce od 20minut właśnie stoję i ma mnie obsłużyć, a jak nie to proszę kierownika. Oczy zrobiła wielkie jak 5zł i jedna z babć kolejkowych powiedziała, że "ta Pani z dzieckiem to my poczekamy.." Podyktowała mi te dane i mówi, że można ewentualnie przyjść z dzieckiem jutro. Myślałam, że mnie trafi, więc mówię babie, że ona tu jest dla mnie a nie ja dla niej, że płacę z M. ZUSy co miesiąc i nigdy nie korzystamy z lekarza a teraz mamy po raz pierwszy potrzebę i nie wyjdę póki mnie nie zarejestruje. No i się nagle okazało, że na 10:00 jakaś lekarka może nas ewentualnie przyjąć. Wyszło, że ponad 1h mamy jeszcze czekać, a lekarka (ta stara co formularza nie umie wypełniać;-)) siedzi sobie w pustym gabinecie, bo ona ma na godziny poumawianych pacjentów, a że nikogo nie ma oprócz nas i faceta z córką zapisanych na 10:15 to przecież ona nic nie zrobi, bo może ktoś z zapisanych się spóźni..:no: Uświadomiłam babie, że ja tu jestem od 8:15, jestem z chorym dzieckiem, które tak kaszle, że obawiam się o zapalenie płuc i proszę aby nas przyjęła. Łaskawie kazała nam w gabinecie zostać i rozebrać dziecko. M. rozbierał a ja w tym czasie wyjęłam opisy trzech ostatnich wizyt i zaleceń dla Lenki które nam ta nasza lekarka prywatnie pisała. Oczywiście nie obyło się bez pytania czemu teraz do niej przyszliśmy. Słyszała w recepcji już, że mamy w serwisie auto i nie mamy jak się do naszej lekarki dostać, więc jej powiedziałam, że przyszłam, bo tu mam najbliżej. Zamilkła. Podczas badania Lenka się rozwyła, bo badanie oczywiście tak przeprowadzone, że słów brak:no: No to stara rura na to, że pewnie mała dostaje to co chce i do żłobka nie chodzi, bo dzieci żłobkowe przy badaniu nie płaczą. Odpowiedziałam, że chodzi do klubu malucha to ją zbiłam z tropu:-D
Wynik wizyty: oskrzela ok, a katar i kaszel takie małe dziecko to co chwilę będzie mieć:szok: Przepisała syrop Bactrim, do psikania do gardła tantum verde a na noc syrop Diphergan. W poniedziałek o 17:00 do kontroli mam przyjść.
 
O matko Elvie co za historia- nie dziwie się ze miałas nerwa-rozniosłabym chyba ta przychodnie. My na szczęscie ani razu nie byliśmy w przychodni na dzieciach chorych , ale pewnie byłoby tak samo:)Szlag mnie trafai jak sobie pomysle że Ci pożal się boże lekarze traktuja pacjentów jak zło konieczne. My mamy o tyle dobrze że jak coś tfu tfu to dzwonie do lekarza pediatry a on schodzi 16 schodków w dół i jest u nas:)Cena za wizyte znośna więc wole oszczędzić sobie stresu.
Martunia- jak tam Oleńka z Kupką? U nas mimo że Debridat leci 3 tydzień poprawa jest znikoma. Ale jestem pewna że teraz problem tkwi w psychice- bo w poniedziałek Antoś robił kupke w wannie i widziałam jak zciska dupinke ze strachu mimo że nie była jakas twarda. Nie zapeszając poprawił mu się odrobinke apetyt- nie je tyle co Bartek nawet w połowie ale jest lepiej niż było...
 
elvie porażka istna porażka to co ci lekarze wyprawiają to się w głowie nie mieści!:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: państwo w państwie ! całe szczęście nauczyłam się już walczyć o swoje i nie odpuszczam w nosie mam to co one sobie o mnie pomyślą.
 
elvie kiedyś S dostał bactrim, koniec końców nie dałam mu jak przeczytałam ulotkę, ja bym się tam skonsultowała z innym lekarzem, bo z tego co piszesz to ta babka zaufania nie budzi...
 
OMG Elvie... jak ja czytam te Wasze opisy, to zaczynam podejrzewac, ze mam wiecej szczescia niz rozumu... u mnie w przychodni babeczki pomagaja, te w rejestracji tez, jest odrebna rejestracja dla dzieci i dla doroslych (to dobrze), odrebne 3 klatki: 1 dla doroslych, 2 dla dzieci chorych, 3 dla dzieci zdrowych, lekarz nie odmowil mi nigdy porady, nawet jesli dzwonilam i akurat mial pacjenta (babki z recepcji w sprawach pilnych laczal z pediatra, ale tylko w pilnych, np. mega wysoka goraczka, podejrzana wysypka...).

Kube nam ostatnio przyjeli w pt po poludniu, bo mial temperature, a jak to babka w recepcji powiedziala weekend przed nami...
Boszzz... czy wszedzie nie moze byc w miare normalnie... ja rozumiem, ze czasem jest kolejka, ale to sa dzieci!!!

a katar i kaszel takie małe dziecko to co chwilę będzie mieć

Tu akutrat troche racji miala, zlobkowe dzieci czesto maja katar i trzeba ich pilnowac, czy sie cos nie zaczyna dziac.

B. zaczynaja sie robic z niektorych kropek srupki, to akurat dobrze, bo znaczy sie, ze wchodzi w kolena faze :-) nowych jest bardzo malo (i tak ma ich wystarczajaco), dalej ma apetyt :-) jak Stas i Natalka i wszytskie dzieci Gosienki :p
 
Elvie no co za mendy! Ale z doświadczenia ci powiem że ja bym dipherganu dziecku bez wyraźnego powodu nie podała :no: już kiedyś Kittkowej pisałam że działa on uspokajająco, usypiająco, rozkurczowo przy okazji też ale starczy że dawka będzie niewiele większa od zalecanej i dziecko ci odpływa... Poza tym diphergan jest od 2 roku zycia...

My po wizycie również.
M. ma astmatyczne zapalenie oskrzeli :-(
Świszcząco-gwiżdżący wdech, brak temperatury, kaszel suchy bardzo częsty niedający spać spokojnie.
Po postawieniu diagnozy lekarz zapytał czy już mu się takie coś zdarzyło z tym świszczącym oddechem. Mówie że pierwszy raz i to dzisiaj nad ranem dopiero... Kazał obserwować pilnie dziecko nie tylko teraz jak jest chory ale w ogóle bo jeśli sie taki oddech (bez innych objawów czyli kaszlu) bedzie powtarzać to trzeba migiem do niego i do alergologa bo dzieć może mieć astmę. Pytał o to czy ja lub A. chorujemy na astme... no i mówie że A. bierze leki na astmę. Niby najmniejsza dawkę albe bierze. Do tego w dzieciństwie notorycznie 2 razy do roku chorował właśnie na astmatyczne zapalenie oskrzeli...
no i jak to lekarz stwierdził : wsio jasne...
Jak się temperatura mu wykluje mam przyjść jeszcze jutro. Jak nie to w poniedziałek do kontroli.
 
reklama
Elvie umawiaj się ze swoją lekarką i jedź do niej taksówką bo dla mnie ta cała wizyta to porażka.Skoro dziecko jest osłuchowo czyste to po co Bactrim przecież to taki antybiotyk nie antybiotyk :no: Tak samo diphergan zgadzam się z tym co pisze Aga.
Wariacja jakaś w tej przychodni:no::no::no:
 
Do góry