reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Pierwsze ruchy...

A moje Malenstwo tez jak zacznie wariowac, to mam wrazenie, ze brzuch mi peknie, bo rozciaga sie we wszystkie srony!!! Ale zauwazylam juz, ze od dluzeszego czasu ma swoje pory w ktorych spi a w ktorych wariuje. I jedno co mnie pociesza, to ze nawet wieczorem gdy wariuje to w momencie gdy klade sie spac chwilke tylko jeszcze pobryka, a potem razem ze mna sie wycisza i spimy! I nigdy sie nie zdazylo, aby dzidzia mnie obudzila dlatego, ze sie wierci. Przewaznie jest tak, ze najpierw ja sie budze, a dopiero za chwilke czuje, ze dzidzia tez zaczyna sie delikatnie wiercic. ;D
 
reklama
Dziewczyny to mnie uspokoiłyście ::) bo ja miałam ostatnio takie myśli że mała chyba jest za ruchliwa i coś się dzieje, bo to sie nie dało!! Po prostu tak wariuje że aż boli niestety. Własnie wydaje mi się że Lenka się jednak nie obróciła :p bo ja pod zeberkami nie czuje nic, ale za to jak wariuje to cholernie boli w podbrzuszu (ale tak głęboko w środku mnie) zarazem mam wrazenie, ze hmmmm jakby to opisać ::) ? że wkomponowuje się pupą do wyjścia czy coś? ::)

Royanko to dobrze że maleństwo baraszkuje o tych samych porach bo po porodzie będzie tak samo aktywne i będzie spało. A co do zasypiania to Lenka robi dokłądnie tak samo, tzn wariacje szalone jak nie wiem co ale jak kłade się spać to mała razem ze mną ;)
 
Ale powiem Wam, że coś w tym jest - dziecko w brzuchu już się trochę chyba przyzwyczaja do pór - kiedy się śpi a kiedy budzi. Z Julką odwalałam starszne lenistwo. Wstawałam koło 11 rano. I wiecie co, jak się urodziła, to przez długi czas raniutko tylko się przebudzała (jak mąż do pracy szedł), karmiłam ją i spałyśmy sobie dalej tak do 10, a nawet dłużej. Piękne czasy to były :)
 
To ja sobie niezazdroszcze,budze się rano koło 6-7 i spac juz mi się niechce.W ciągu dnia nieśpię.Wieczorem kładę się spac 22-23.
Moje dziecko bedzie kiedy spac w takim razie? :-[
 
Nie martw się Mija, może u mnie to był przypadek :) Bo moja Jukla była modelowym niemowlęciem. Pamiętam jak się z mężem śmieliśmy, bo czytaliśmy wcześniej, że wielu przyszłym rodzicom wydaje się, że wrócą ze szpitala z cicho kwilącym zawiniątkiem, takim słodkim, a potem okazuje się, że krzyki, że niewyspani, itp. Więc przygotowaliśmy się na bestię ;) A wiesz, co się okazało - Julka właśnie była takim cicho kwilącym zawiniątkiem. Tylko jadła i spała. I nie trzeba było jej karmić godzinami - 10 minut i już najedzona. Boję się, że teraz drugie dziecko da mi popalić, żebym sobie nie myślała :)
 
Moje w domu ciszy raczej rzadko doświadczy.Za oknem od dwóch miesiecy remontują szkołe i końca nie widac.W domu jak teściowej coś nie pasuje to będzie o tym gadac głośno na okrągło.Może jak będzie dziecko to troche się powstrzyma,taką mam nadzieje.Moja mała może byc taka ruchliwa po tatusiu,bo on też długo w miejscu nie usiedzi.
 
No,Wojtek w końcu troche przystopował z tym nieustannym wierceniem,ale zdarza mu sie jeszcze nieźle przysolić matce ;D
 
reklama
A moja Zuzia wczoraj wieczorkiem tak sie fajno wiercila,jak sie smialam,ze stwierdzilam,ze,chyba,tez jej tak dobrze i milo sie bawi. :D Kolezanka przylozyla mi reke do brzuszka w okolicach mostka i Malutka sie poruszyla,a kolezanka ze wzruszenia sie poplakala,bo pierwszy raz poczula cos tak wspanialego. ;D
 
Do góry