reklama
Witam serdecznie wszyskie mamusie, tatusiów i dzieciaczki:-). Jestem nowa, ale mam nadzieję, że mogę się do Was przyłączyć:-). Od niedawna, dokładnie od 8 kwietnia br. jestem mamą cudnego chłopczyka Aleksandra:-) i mieszkamy sobie w Opolu, więc bardzo chętnie poplotkuje z Wami:-).
* Corina co do książki Zawitkowskiego to też jej szukałam w Opolu i w księgarniach internetowych, ale niestey nie znalazłam i zamówiłam na Allegro za 95 zł
, i mam nadzieję, że przyda mi się ta lektura:-)
* Co do pogody, to mamy teraz taki słoneczny weekend, a My się kisimy niestety w domku, bo Aleks jest przeziębiony:-(, mam nadzieję, że szybko mu przejdzie bo za tydzień mamy Chrzciny:-).
Pozdrawiam serdecznie;-)
* Corina co do książki Zawitkowskiego to też jej szukałam w Opolu i w księgarniach internetowych, ale niestey nie znalazłam i zamówiłam na Allegro za 95 zł

* Co do pogody, to mamy teraz taki słoneczny weekend, a My się kisimy niestety w domku, bo Aleks jest przeziębiony:-(, mam nadzieję, że szybko mu przejdzie bo za tydzień mamy Chrzciny:-).
Pozdrawiam serdecznie;-)
Agita ;-) witaj i tutaj :-)
co do książki Zawitkowskiego to....oszukali mnie na allergo jak kupowałam właśnie tą książkę :-( nie dostałam jej i...zrezygnowałam :-)
OK..spadam bo głow mnie od samiuśkiego rana boli :-( zjadłąm juz 3 apapy i dalej ćmi :-(
co do książki Zawitkowskiego to....oszukali mnie na allergo jak kupowałam właśnie tą książkę :-( nie dostałam jej i...zrezygnowałam :-)
OK..spadam bo głow mnie od samiuśkiego rana boli :-( zjadłąm juz 3 apapy i dalej ćmi :-(
Bry :-)
no właśnie...SPACEREK ;-) Amelkowa ;-) co ze środą? będę jutro w poradni to zapytam czy w środę będzie spotkanie grupy wsparcia :-) się trza powspierać co nie???
corina ;-) a może Ty się w końcu ujawnisz??? nie gryziemy ;-)
Agita ;-) może Ty czasowa jesteś i spacerujesz gdzieś po Centrum?
mi w sumie wsio rawno gdzie spaceruję ;-) po ostatnim rajdzie na ZWM, z ZWM na Słoneczne i ze Słonecznego do Centrum poprawionym następnego dnia 4 godzinna wyprawą do ZOO żadna trasa mi nie straszna :-)
byłe nie padało i nie było burzy ;-)
_____
wczoraj głowa przesta mnie boleć po drugim spacerku
wcześniej myślałam że umrę jak ciągle musiałam się schylać po mojego uciekającego żuka :-( zapakowałam więc damę w chustę i wyszłysmy na spacerek 
Monika ma słabość do motorów...strasznie ją interesowało co to tak warczy ;-) no i jak zobaczyła fontannę z pryskającą wodą to myślałam że mi wyskoczy z tej chusty
no ale to w sumie była pora kąpieli 
w każdym razie ból minął i mam nadzieję, ze nieprędko wróci ;-)
teraz Monia już już spi, R jeszcze (!!!) śpi a ja lecę do wanny :-)
3majcie się :-)
no właśnie...SPACEREK ;-) Amelkowa ;-) co ze środą? będę jutro w poradni to zapytam czy w środę będzie spotkanie grupy wsparcia :-) się trza powspierać co nie???
corina ;-) a może Ty się w końcu ujawnisz??? nie gryziemy ;-)
Agita ;-) może Ty czasowa jesteś i spacerujesz gdzieś po Centrum?
mi w sumie wsio rawno gdzie spaceruję ;-) po ostatnim rajdzie na ZWM, z ZWM na Słoneczne i ze Słonecznego do Centrum poprawionym następnego dnia 4 godzinna wyprawą do ZOO żadna trasa mi nie straszna :-)
byłe nie padało i nie było burzy ;-)
_____
wczoraj głowa przesta mnie boleć po drugim spacerku


Monika ma słabość do motorów...strasznie ją interesowało co to tak warczy ;-) no i jak zobaczyła fontannę z pryskającą wodą to myślałam że mi wyskoczy z tej chusty


w każdym razie ból minął i mam nadzieję, ze nieprędko wróci ;-)
teraz Monia już już spi, R jeszcze (!!!) śpi a ja lecę do wanny :-)
3majcie się :-)
cześć opolanki :-)
więc i ja wracam do zywych, nie było nas 2 tyg w pewien piękny poranek wpadłam na genialny pomysł pojechania do rodziców więc zapakowałam dzieciaki, psa i siebie i sruuuu 300km do dziadków
jakoś dojechaliśmy szczęśliwie, mieliśmy tylko jedną przerwę na karmienie Wojtusia a Karolinka dama a jake siedziała w foteliku ze mną z przodu i podziwiała ten piękny kraj
a jaka zafascynowana była kazdym autobusem, ciężarówką i generalnie wszystkim co jest większe od naszego auta 


Rubi my ostatnio tez zoo odwiedziliśmy - te kozy z mini zoo są okropne ty wiuesz że ja wrzucam zeta a tam jedna koza z drugą zamiast poczekać jak jej dam (tudziesz karolcia jej da) tę suchą karmę to sama wpakowała pysk pod podajnik i zeżarła świania wszystko, podszczypując mnie jednocześn ie za palce
no i karolka goniła kaczki, te wystraszone posrały jej drogę więc moja zadowolona dama i zaciekawiona co to takiego siadła sobie dupskiem w jedną a drugą zdążyła rozmazać łapką 


ależ miałam nerwa 

Wojtuś robi sobie coraz większe przerwy w jedzeniu - całe szczęście - bo jak przez 2 miesiące jadł co 1,5-2h tak podwoił swoją wagę urodzeniową i waży ponad 5 kg - kloc z niego się zrobił niezły i mierzy 62cm (o 10 cm więcej anizeli jak się urodził

) no nie wiem co o tym sądzić bo karolka to tyle miała jak 5 miesiąc skończyła 
szykujemy chrzciny - chciałam wszystko zorganizować w 3 niedzielę czerwca ale wcale nie wiem czy mi sie to uda
dziewczyny może jakąś knajpke na malince znacie na obiad dla gości ? no i fotografa niedrogiego?
A u nas mieszkanko powoli przypomina mieszkanko
zła jestem na siebie bo kupiliśmy spanie dla dzieci taki tapczan wysoki i pod niego wsuwany drugi tapczan (jako niezalezne łóżko) noby fajny ale duży i do naszego małego pokoiiku ni jak nie pasuje ehhhh
może któraś chętna na zmianę łóżeczka dla dzieci??
do tego wczesniej kupiliśmy taką sofkę pojedynczą pomarańczową też fajną i też nie mamy jej gdzie wpakować

aaa i łózko rozkładane kupilismy w ikei i cholera po złożeniu zajmuje pół dużego pokoju
a dodam że to taka jakby wersalka hihihi więc sami widzicie same porażki z tymi spaniami hihihihi
poza tym to brakują nam jeszcze meble do łazienki, dokończenie szaf i jakieś drobiazgi i hejaaaaa możemmy się wprowadzać - już się nie mogę doczekać.
Bądź co bądź do końca czerwca musimy się przeprowadzić
aż mi ciarki przechodzą na myśl o kolejnej przeprowadzce - hmmmm to już 4 w opolu 
no nic dziewczyny spadam narazie bo lecę z Wojtusiem na szczepienie, później po karolcię do żłobka
dziś zawiozłam ja pierwszy raz i jejku jak ona płakała a ja zamiast wyjść to stałam za drzwiami i jak jakaś masochostka słuchałam tego łkania

ojjj jestem zła na siebie że to ja ja zawiozłam i tak mam z nią znacznie gorsze relacje aniżeli tatuś :-(
dziewczyny a mam takie głupie pytanie czy mama powinna być taka że przytula dziecko i pozwala na więcej n iż tata czy odwrotnie?
bo wiecie co po tym pobycie u dzizdków karolka wlazła mi na głowę ... ciągle jęczy stęka chce co chwila cistko a jak jej nie dam czego ona chce ( a rzadko wiem co to jest
:-)) to ona ryczy i tak patrzy spod oka czy coś robię czy nie jak nie to odwraca się do mnie dupką i ryczy jeszcze bardziej a jak jest tatus w domu to mogę zapomnieć że do wieczora ona do mnie przyjdzie żeby sie pobawić
uhhhhh jak mnie to wnerwia - jestem chyba beznadziejnie nudną matką 


aaa no i dodam że jak ojciec na nią krzyknie albo wyrazi swoje niezadowolenie z jej poczynań to ona tylko spuści głowę i szybko do niego podbiega wtulając się w nogi






jak to widzę to mnie krew zalewa i jeszcze się pożalę że jak się uderzy to leci do tatusia a nie do mnie AAAAAAAAAAAaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa a jak ja chcę ją w tym momencie przytulić to się wyrywa i jeszcze bardziej ryczy AAAAAAAAAAAAAAAAAAaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa nie wytrzymam tego 





dziewczyny poradźcie cos bo normalnie zwariuję
buźka - mój misiek wciąż śpi - kurde chyba nie zdążę z nim na to szczepienie
a może go obudzę??
eeeeee nieee tak dawno nie siedziałam w ciszy i spokoju :-);-)
polecę jeszcze na zamknięty hie hie hie
więc i ja wracam do zywych, nie było nas 2 tyg w pewien piękny poranek wpadłam na genialny pomysł pojechania do rodziców więc zapakowałam dzieciaki, psa i siebie i sruuuu 300km do dziadków





Rubi my ostatnio tez zoo odwiedziliśmy - te kozy z mini zoo są okropne ty wiuesz że ja wrzucam zeta a tam jedna koza z drugą zamiast poczekać jak jej dam (tudziesz karolcia jej da) tę suchą karmę to sama wpakowała pysk pod podajnik i zeżarła świania wszystko, podszczypując mnie jednocześn ie za palce








Wojtuś robi sobie coraz większe przerwy w jedzeniu - całe szczęście - bo jak przez 2 miesiące jadł co 1,5-2h tak podwoił swoją wagę urodzeniową i waży ponad 5 kg - kloc z niego się zrobił niezły i mierzy 62cm (o 10 cm więcej anizeli jak się urodził




szykujemy chrzciny - chciałam wszystko zorganizować w 3 niedzielę czerwca ale wcale nie wiem czy mi sie to uda

dziewczyny może jakąś knajpke na malince znacie na obiad dla gości ? no i fotografa niedrogiego?

A u nas mieszkanko powoli przypomina mieszkanko

zła jestem na siebie bo kupiliśmy spanie dla dzieci taki tapczan wysoki i pod niego wsuwany drugi tapczan (jako niezalezne łóżko) noby fajny ale duży i do naszego małego pokoiiku ni jak nie pasuje ehhhh
może któraś chętna na zmianę łóżeczka dla dzieci??
do tego wczesniej kupiliśmy taką sofkę pojedynczą pomarańczową też fajną i też nie mamy jej gdzie wpakować


aaa i łózko rozkładane kupilismy w ikei i cholera po złożeniu zajmuje pół dużego pokoju


poza tym to brakują nam jeszcze meble do łazienki, dokończenie szaf i jakieś drobiazgi i hejaaaaa możemmy się wprowadzać - już się nie mogę doczekać.
Bądź co bądź do końca czerwca musimy się przeprowadzić


no nic dziewczyny spadam narazie bo lecę z Wojtusiem na szczepienie, później po karolcię do żłobka
dziś zawiozłam ja pierwszy raz i jejku jak ona płakała a ja zamiast wyjść to stałam za drzwiami i jak jakaś masochostka słuchałam tego łkania



dziewczyny a mam takie głupie pytanie czy mama powinna być taka że przytula dziecko i pozwala na więcej n iż tata czy odwrotnie?
bo wiecie co po tym pobycie u dzizdków karolka wlazła mi na głowę ... ciągle jęczy stęka chce co chwila cistko a jak jej nie dam czego ona chce ( a rzadko wiem co to jest





aaa no i dodam że jak ojciec na nią krzyknie albo wyrazi swoje niezadowolenie z jej poczynań to ona tylko spuści głowę i szybko do niego podbiega wtulając się w nogi















buźka - mój misiek wciąż śpi - kurde chyba nie zdążę z nim na to szczepienie
a może go obudzę??
eeeeee nieee tak dawno nie siedziałam w ciszy i spokoju :-);-)

Amelkowa ;-)
gdyby każdy zawodowy fotograf robił takie fotki jak Ty to...
dziś rozmawiałam z koleżanką z pracy - jak się dowiedziała że te cudne fotki robiła nauczycielka a nie fotograf zawodowy ize nie w studio ino w sypialni to mi nie wierzyła...
no i pytała ile bierzesz za sesyjkę ;-)
gdyby każdy zawodowy fotograf robił takie fotki jak Ty to...
dziś rozmawiałam z koleżanką z pracy - jak się dowiedziała że te cudne fotki robiła nauczycielka a nie fotograf zawodowy ize nie w studio ino w sypialni to mi nie wierzyła...
no i pytała ile bierzesz za sesyjkę ;-)
Amelkowa no to i ja pytam w takim razie ile za sesyjkę bierzerz ?? 
dziewczyny potrzebuję jakiegoś dobrego dematologa dla mojego Wojtusia.
Zaczeły mu się robić jakieś czerwone chropowate i zaczerwienione miejsca na ciałku. Ma rączki od paluszków do kosteczek i jakieś plamki na brzuszku, nóżkach i pleckach wielkości mniej więcej 1cm średnicy. Stosuję emolium krem barierowy i specjaalny ale poprawy nie widzę i mało tego mam wrażenie że ten "rumirń" zaczyna się powiększać. Lekarz mówił ze to nie alergia więc już nie wiem co to
najgorsze rączki, jak zaciśnie piąstki to az peka mu skóra do krwi buuuuuu :-
-
-( natłuszczam i nawilżam ale ni cholery nie schodzi (zeszło tylkoz policzków i na tym koniec)
lecę po karolkę, na szczepeniu nie byliśmy bo ksiaze się dopiero obudził paaaa

dziewczyny potrzebuję jakiegoś dobrego dematologa dla mojego Wojtusia.
Zaczeły mu się robić jakieś czerwone chropowate i zaczerwienione miejsca na ciałku. Ma rączki od paluszków do kosteczek i jakieś plamki na brzuszku, nóżkach i pleckach wielkości mniej więcej 1cm średnicy. Stosuję emolium krem barierowy i specjaalny ale poprawy nie widzę i mało tego mam wrażenie że ten "rumirń" zaczyna się powiększać. Lekarz mówił ze to nie alergia więc już nie wiem co to
najgorsze rączki, jak zaciśnie piąstki to az peka mu skóra do krwi buuuuuu :-
lecę po karolkę, na szczepeniu nie byliśmy bo ksiaze się dopiero obudził paaaa
reklama
znów pogadam z klonem ;-)
ale to nic...
wystarczy że to przeczytacie i...
koleżanka podała mi adres swojego kolegi, który mieszka w Sandomierzu. Nie zalało go więc teraz pomaga tym, którzy mieli mniej szczęścia...
jeśli macie jakieś niepotrzebne rzeczy, które przydadzą się ludziom, ktorzy stracili dorobek całego życia to proszę o kontak tan PW - podam adres :-)
z góry dziękuję ;-)
ale to nic...
wystarczy że to przeczytacie i...
koleżanka podała mi adres swojego kolegi, który mieszka w Sandomierzu. Nie zalało go więc teraz pomaga tym, którzy mieli mniej szczęścia...
jeśli macie jakieś niepotrzebne rzeczy, które przydadzą się ludziom, ktorzy stracili dorobek całego życia to proszę o kontak tan PW - podam adres :-)
z góry dziękuję ;-)
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 34
- Wyświetleń
- 14 tys
- Odpowiedzi
- 9
- Wyświetleń
- 2 tys
Podziel się: