M
Marcik&Kuncek
Gość
Czesc ;-)
Złe samopoczucie w ciazy czesto jest tez przez zle dobrane witaminy ciazowe, z tego co mi gin mowił Elevit najlepiej znosza pacjentki, ja go brałam, a na sam koniec feminatal z tytmi jakimis tam kwasami na mozg Gangstera.
Amelkowa przebadaj sobie woreczek zółciowy.
Aniulka widze, ze Macius nie chce byc od mojego Kubusia gorszy ;-), szczescie, ze nic mu nie ma
U nas kilka dni bez siniakow, do dzisiaj . Fajnie sie pobawili z kolega, oczywiscie zawsze chceli ta sama zabawke . Kubus zawsze ze mna i TZ sie wszystkim dzieli ( zabawa w prosze - dziękuje), rano to nawet mnie karmi swoja kromka, jak juz nie chce . Tu tez tak było do czasu, potem stópkami delikatnie odpychał kolege jak chciał mu zabawke zwedzic;-) ( kolega ma kuzynke o rok starsza od siebie, co u nich cały czas prawie jest i nauczony cwaniactwa :-), moj mało ma kontaktu z innymi dziecmi). Mały leci jak burza z rozwojem, chodzi juz po całym kojcu, trzyma sie jedna reka, kozakuje Wstaje przy ławie, kanapie, przy scianach i innych meblach jeszcze nie. Zaczyna sobie tanczyc i spiewa lalala Raczkuje jak zawodowiec, ledwo doganiam Dzis sobie siedział przy lodowce i jak 100 razy dziennie klei i odkleja zwierzatka z magnesami, nagle chciał kleknac i bam :-( ... łuk brwiowy jak u boksera , na szczescie nie rozciety . Probowałam cos zimnego przyłozyc, ale gdzie tam nie dał sobie. Aaaa i nowosc wieczorem zasypia juz nie w pozycji na raczka, tylko stoi na głowie i na stópkach, taki jakby most , przewrocic jak człowieka mozna dopiero jak usnie, bo inaczej bunt
Ja jestem chora, Mały tez juz pokasłuje, to tyle u nas ;-)
Złe samopoczucie w ciazy czesto jest tez przez zle dobrane witaminy ciazowe, z tego co mi gin mowił Elevit najlepiej znosza pacjentki, ja go brałam, a na sam koniec feminatal z tytmi jakimis tam kwasami na mozg Gangstera.
Amelkowa przebadaj sobie woreczek zółciowy.
Aniulka widze, ze Macius nie chce byc od mojego Kubusia gorszy ;-), szczescie, ze nic mu nie ma
U nas kilka dni bez siniakow, do dzisiaj . Fajnie sie pobawili z kolega, oczywiscie zawsze chceli ta sama zabawke . Kubus zawsze ze mna i TZ sie wszystkim dzieli ( zabawa w prosze - dziękuje), rano to nawet mnie karmi swoja kromka, jak juz nie chce . Tu tez tak było do czasu, potem stópkami delikatnie odpychał kolege jak chciał mu zabawke zwedzic;-) ( kolega ma kuzynke o rok starsza od siebie, co u nich cały czas prawie jest i nauczony cwaniactwa :-), moj mało ma kontaktu z innymi dziecmi). Mały leci jak burza z rozwojem, chodzi juz po całym kojcu, trzyma sie jedna reka, kozakuje Wstaje przy ławie, kanapie, przy scianach i innych meblach jeszcze nie. Zaczyna sobie tanczyc i spiewa lalala Raczkuje jak zawodowiec, ledwo doganiam Dzis sobie siedział przy lodowce i jak 100 razy dziennie klei i odkleja zwierzatka z magnesami, nagle chciał kleknac i bam :-( ... łuk brwiowy jak u boksera , na szczescie nie rozciety . Probowałam cos zimnego przyłozyc, ale gdzie tam nie dał sobie. Aaaa i nowosc wieczorem zasypia juz nie w pozycji na raczka, tylko stoi na głowie i na stópkach, taki jakby most , przewrocic jak człowieka mozna dopiero jak usnie, bo inaczej bunt
Ja jestem chora, Mały tez juz pokasłuje, to tyle u nas ;-)