reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Ploteczki Opolanek i Opolszczanek

reklama
Jakie awanturki??? :eek: Przeca my tu grzecniutkie :-p

Na obiad była pomidorówka, bo jednak mi się nie chciało na te zakupy ruszyć - liczę, że z M dziś się uda do miasta skoczyć (plan był na wczoraj, ale nie wyszło).
Ogarnęłam dziś to i owo, zaraz jeszcze mam zamiar się zlitować nad podłogami, które wołają już o pomstę do nieba - i tak od dwóch dni :zawstydzona/y:
 
Oj, leci leci - sama w to nie moge uwierzyć - jeszcze chwila i będę tulić w ramionach kruszynkę. Chyba jeszcze nadal to do mnie nie dociera. Właściwie za tydzien będę już w terminie :szok: A dopiero były dwie kreski...
 
Villa:) za chwilę będzie kruszynka miała roczek i nadal te dwie kreski będziesz miała przed oczkami:)

:-D:-D:-D

melduję, że żyję, choć ledwo, ledwo - wycieczki do miasta sa coraz bardziej wyczerpujące - na następną wizytę (na dwa dni przed terminem!!!) chyba już małża jako szofera zatrudnię... To się nie będę nigdzie szwendać (żadnych ciucholandów i tp).
A dzisiaj na wizycie wszytsko ok - tylko GBS wyszedł ujemny, więc nie uniknę wenflonu (buuuuuuuuuuuuuu), a ja tak nie cierpię igieł :baffled: i miałam wielką nadzieję na wywinięcie się od tej przyjemności, ale jak mus, to mus - dla dzidziusia wszystko zniesie dzielna mamusia ;-)
Aktualnie zasłodziłam się krówkami (wczoraj były lody na tapecie - szok, bo zima nigdy tycg rarytasów nie jadam), ciekawe co będzie jutro....
Aha jutro na pewno będzie tiramisu, bo gościmy sąsiadów i mam w planie dziś jeszcze ukręcić desera (mam nadzieję, że do jutra się przy moich zdolnościach uchowa :-D)
 
vILLA-super,że wszystko oki:) igły to pikuś jak rodzisz:) my ostatnia wizytę mieliśmy dwa tygodnie przed porodem.W ciąży tonami żarłam mandarynki i jabłka,a ani jednego ani drugiego nie lubię za bardzo:) a teraz w ogóle nie jem:)))
 
reklama
No wiem, wiem - choć położna gadała, żeby żadnej diety nie stosować, wszystko jeść (oczywiście zdrowo, rozsądnie i z umiarem), to i tak pewnie przyjme strategię wprowadzania wszystkiego po kolei (a nie na raz), bo szukanie (i eliminowanie) czegoś z czym dzidzia może mieć kłopot wydaje mi się mniej efektywne. No ale skoro w ciąży musiałam zrezygnować z tylu rzeczy, które uwielbiam i dałam radę, to karmienie też przeżyję :-)
 
Do góry