reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ploteczki Opolanek i Opolszczanek

reklama
Tin a to intsrukcja obsługi z Tomkiem nie wypadła? ;-) Wiem - pewnie położna ją zeżarła :-D

Mal najpierw musisz się napatrzeć na te szafki (tak minimum kilka miesięcy), non stop przekładać te rzeczy co to "tylko na chwilę" się tu stawia. A potem najlepiej zacząć gromadzić słoiczki, soczki, herbatki, kaszki dla malucha - wtedy się okazuje, że nawet najbardziej pojemna szafka może tego nie przetrwać i trzeba w końcu zorganizować na nowo (co nie zmienia faktu, że nasza kuchnia też, choć nowo zaprojektowana i zrobiona dopiero co, pod wymiar własnego projektu, też jest do przeróbki - projekt nie zakładał zmywarki, która jednak wprowadziła się do mojej kuchni - i odtąd nie jest tak wygodnie, jak być miało; z jednej strony tak, ale każdy kij ma dwa końce...) ;-)

Franiowa odkurzaczem nie poratuję, ale my ostatnio mieliśmy wypadek z kotkiem (tzn. kotek miał wypadek na naszym materacu w sypialni - wlazł, jak drzwi w upały były otwarte i potem niezauważony przez nikogo został jak wszyscy z domu wyjechali); kupiłam takie cuś

SAVIC REFRESH CAT_KOT_LIKWIDUJE ZAPACHY (2583364098) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej.

ewentualni epróbowałbym jakiś vanish do dywanów...
Choć mam nadzieję, że po plamie nie ma już śladu ;-)

Mal po tym specyfiku powyżej nic nie czuć - no może tylko sam specyfik (w całej chałupie aż :baffled:); no ale dwa dni wietrzenia (specyfiku) i juz cacy :tak:

O! saly :-) Miło, ze wpadłaś - dawno Cię nie było.



My trochę zajęci ostatnio, ale postaram się już być na bieżąco znowu.

A tak poza tym, to dzień dobry, dobry wieczór i dobranoc :-D
 
Vill, jak Ty to robisz, że po nocy nie sypiasz, masz czas na sprzątanie, doglądanie dziecka, dbanie o męża?? :szok:
Ja też nie posiadam karchera. Kiedy nam kot załatwił materac, wzywaliśmy faceta od czyszczenia. Wziął 40 zł i wyczyścił materac z obu stron. Nic nie capiło.
 
Hej dziewczyny,
na pewno będzie ok, plama nie jest jakaś straszna, ale chcemy zostawić mieszkanie w stanie tip-topp.

Mamy duży problem, liczę na Waszą pomoc.
Musimy oddac naszego Bolka:(
Badania Natki wykluczyły wszystko oprócz alergii na kota:(
Długo deliberowalismy w domu nad tym , co robić. Nata obstawała zaBolem (wiemy o wynikach już jakis czas), ale po kolejnym zaostrzeniu wszyscy doszlismy do niosku, że tak dalej byc nie może...N Ie możemy jej zwiekszac sterydów w nieskończoność..
Poszukujemy więc dla Bolusia dobrego domu - jest bardzo łagodnym kocurkiem - Frania nigdy nawet nie drasnął, a Franek potrafił go nawet za ogon pociągnąć.
Nie mamy serca oddac go do schroniska..On musi trafic w ręce dobrych ludzi, żeby ktoś mu krzywdy nie zrobił.
 
A na Bolkowe wpadki z czasu przed kastracja kupiliśmy Urin off - super wywabił smród po tym jak Bolo obsiurał nam sofę. Po tym siurku była kastracja i spokój.
 
Poczytałam Wasze posty - kurcze, nasz Bolo to ma luksik u nas - żwirek silikonowy, karma tylko Royal Canin.. No i na dwór nie może wychodzic, bo bida przechorował wszystkie najgorsze kocie choroby (nie miałczy nawet), więc wyjście na zewnątrz przy jego zerowaj niemal odporności mogłoby mieć zabójcze skutki..
 
Ależ dzisiaj wszędzie pustki...

To ja się pochwalę tym, co nam teściowie z wypadu do Wielkopolski przywieźli - znajomy sąsiada ciotki (czy jakoś tak) dał zabawki po swoich dzieciach - od edukacyjnych przez klocki po ciężarówki do piasku (z piaskiem włącznie :-D)



Franiowa w sprawie kotka u nas kiepsko - jak to na wsi :-(
 
reklama
Witam :)

Franiowa szkoda, że musicie Bolusia oddać. Ja niestety nie mogę pomóc, już mamy kotkę i masę z nią problemów. Szlaja się po kocurach i ciagle łazi poszarpana, albo kuleje, raz już się z życiem żeganała. Normalnie ladacznica.:baffled:

Villa gdyby Kuba dostał TAKI prezent to nie wiem co by ze szczęścia zrobił! Ostatnio prawie nie ma wyjścia na zakupy, nawet te spożywcze ,bez powrotu z nowym autkiem, chocby najmniejszym. Nawet w jajku niespodziance musi być autko.:eek:
 
Ostatnia edycja:
Do góry