reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

>>>>>Pogadajmy sobie -o wszytkim i o niczym<<<<<

Habcia siedzenien z dzieckiem w domu 3 lata to nie lenistwo lecz możliwość dania mu tego co najlepsze. Najważniejsze są pierwsze trzy lata.
Ja jestem w szoku że wytrzymujesz 12 godzin bez dziecka. Wręcz mnie to szokuje!!!Ale każdy jest inny i nie nam to oceniać. Dobrą mamą jest ta co siedzi 3 lata i ta co szybko ucieka do pracy, jeśli tylko się czuje spełniona i na swoim miejscu

I tak dziecko tego nie pamieta. a jak w złobku dobrze sie nim zajmuja to bedzie tylko szczesliwe i radosne.
Z reszta bedzie po 5 h dziennie i to 3 razy w tyg!!!

Antar 12 h bez dziecka to nie tragedia nie przesadzajmy.

ja jestem naprawde szczesliwa i ciesze sie z tego. Czuje SIE SPELNIONA!!! Kazda chwile wolna chce spedzac z Maksiem, daje mu cala siebie, nie zloszcze sie na niego. wysilek w pracy to calkiem inne odczucie niz po calym dniu z dzieckiem. Wracam z pracy i mam jeszcze mnostwo sily na zabawe i zajmowanie sie Maksiem, kazda chwila jest bezcenna. Jak siedzialam z nim calymi dniami to czekalam tylko az maz wroci z pracy i mnie odciazy. Teraz mam takiego powera, ze sama w szoku jestem. :-):-):-):-):-):-):-)

A powiem Wam, ze bardzo bałam sie tego, ze nie starczy mi sil, ostatnimi czasy bylam taka przytlumiona, ze nic mi sie nie chcialo. Siedzialam w domu, MAksia na balkon dawalam, non stop bym spala. Takas taka dziwna depresja. Balam sie nowego, pracy, obowiazkow, zlobka. To jest dopiero wyczyn pogodzic prace z dzieckiem. Teraz juz nie widze wszystkiego w ciemnych kolorach. Wiem, ze uda mi się, wierze w swoje sily. :)

Jeszcze w tym miesiacu planuje napisanie pracy mgr. W pazdzierniku obrona. A od listopada kursy angielskiego. Chce inwestowac w siebie, chce osiagnac cos w zyciu. Takie siedzenie w domu mnie strasznie przymulilo. Kiedys Maksiu bedzie dumny z mamusi :D hihi Chce tez oczywiscie jak najwiecej czasu spedzac z Maksiem. Maz mi bardzo pomaga i wspiera. Bez niego nie dalabym rady. Rewelacyjnie sie nim zajmuje!

Im bardziej napiety grafik, tym czlowiek jest bardziej zaradny. Przez te 1,5 roku w domu strasznie sie rozleniwilam. Teraz wracam na normalne tory :)

Jak ktos mysli, ze przez to jestem wyrodna matka to jego sprawa. Ja sie tak nie czuje. Ale nie powiem, ze mi nie przykro jak ktos tak sugeruje :-(

życie z jednej pensji przez 1,5 roku to tez ciezka sytuacja. Nie mialam zadnego macierzynskiego itp. Maz tez studiowal. nie jest łatwo tak zyc.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ufff nadrobiłam, odpowiadam...

dla mnie też nawet w nocy śnisz mi się pod literką -j-

:-D:-D:-D

j czy ty pojechałaś na te pokazy Air Show?? Właśnie włączyłam telewizor a tam pokazują wypadek na pokazie... :no: jakaś czarna seria z tymi wypadkami lotniczymi

J byłas na tych pokazach? przed chwilą zobaczyłam że tam znowu wypadek:-(
no cóż byłam... i po raz kolejny ( drugi) tragedia ..
[*]
[*]
[*].....:-(

Masakryczny widok....:-(
Stalismy w gigantycznej kolejce kiedy to SU zaczął pokaz. Przeleciał ,zawarczał obok nas i cisza... Nic nie wiedział co się swięci, bo nic nie było widać ...
Dzwoni do mnie siostra i mówi co się stało , bo nad Radomiem grzyb dymu się utworzył. Ja na to :co ty mówisz? :eek:Jak kolejka po bilety przesuwa się.:tak:
A po paru minutach tłum cofający się od kasy mówi, że wypadek się zdarzył...:-(
Więcej chyba nie muszę pisać.... wystarczy wejśc na you tube i tam wipsać Air Show w Radomiu...:-(
Z relacji swiadków wynika iż rosjanie nagieli pokaz ( chcieli pokazać wiecej niż potrafili) ale maszyna nie wytrzymała...:no:

OJ NIE NO JAK TO ????????:no::no::szok::szok::szok: ponad 2000 wpisów i do piero teraz moderatorce zaczoł przeszkadzać Twój avador, dla mni to Ty będziesz -J- i tyle:tak::tak::tak::-):-):-):-), i szukam -j-, a tu mamuśki ni ma :no:tylko jakaś nowa jest i jeszcze naszej -j- sygnaturki podkradła:-p:-p:-pjak wróci nasza -j- to ja jej wszystko powiem:-D:-D:-p:-p:-p;-);-);-);-)
:-D:-D:-D nie szata zdobi człowieka...:tak:;-)

Nie wiem po co zmieniałaś nick -j- ...może powinnam pomyśleć o rezygnacji z moderowania.
Meg ani i się waż tak mysleć.:wściekła/y: Po prostu dostałam propozycję to skorzystałam z niej.:tak: Korzystam z forum i chcę być fair z ogólno przyjętymi zasadami.:tak:;-)

Dzis zwiozłam juz reszte pociech do domu.:tak:Ale gwarno i wesoło :-D. I skończyło się moje przesiadywanie na bb:tak::-(. Żegnajcie wakacje witaj szkoło.:tak::-D
 
Habciu ja uważam że każdy musi układać życie po swojemu, jeśli to uszczęśliwia ciebie to dobrze. Tak naprawde nie ilosc a jakosc opieki jest ważna. W koncu jest tez tata który tez potrafi sie malenstwem zając. A ty wracajac masz wieksze poklady milosci i cierpliwosci do malucha. Jesli mialabys byc niezadowolona i nieszczesliwa siedzac w domku to dziecko tez na tym nie zyskaloby. Ja przedtem do polowy 8 msc pracowalam i to z niezłymi wynikami ( kasa, kasa i kasa) . Wiedzialam ze jak mała sie urodzi to nie będzie jak przedtem, pomimo kochania mojej pracy to chce łapac każdą chwilę....bo nie planuje więcej dzieci a pracowac będe jeszcze dlugo , długo...Wiec z mała napewno rok będę a potem zobaczymy jak finanse. One przeciez tez są istotne....Trzymam kciuki za Ciebie.
 
habciu a ja ci kibicuję i podziwiam za zapał :tak: ja ciebie rozumiem, bo choć bardzo kocham swoje dziecko to nie umiem zrezygnować z własnych ambicji i staram się to wypośrodkować. Myślę, że to wszystko zależy od charakteru. Są kobiety, które siedząc z dziećmi w domu nie zatracają się w tym i potrafią już być tylko żonami, matkami, a inni dorośli je przerażają - ale to skrajne przypadki :sorry:
 
habcia zgadzam się z tobą ja zrezygnowałam ze studiów a teraz nie pójdę bo mam dziecko.Powiedziałam sobie że będę realizowała się w różne projekty nawet jak mam dziecko.Może kiedyś zrobię upragniony patent żeglarki nawet jeśli bym miała zainteresować Miłoszka żeglarstwem i zapisać go do wodnej drużyny harcerskiej bo sama wiem jaka to jest frajda.Albo zrobić film z paroma osobami który miał premierę w Elblągu.Wiem że to wszystko robiłam ale jak Miłoszek podrośnie spełnię swoję marzenia bo jestem bardzo uparta i nie ustępuję nikomu.A on ma to po mnie.
 
Habciu ja tez ci kibicuje ja siedze w domu bo nie mam mozliwosci zostawic dzieci ale nie narzekam. Bywaja dni ze mam juz dosc siedzenia w domu ale jakos dosc szybko przechodza kiedy dzieciatka sie usmiechna i pokaza nowa umiejetność :-)
 
habcia masz rację,szcześliwa mama - to szczęśliwe dziecko !!!

Ja odkąd wróciłam do pracy, to jestem bardziej zorganizowana, a od jutra zaczynam dalszą naukę angielskiego i dwa razy w tygodniu będę bardzo późno w domku.
 
reklama
Do góry