Habcia siedzenien z dzieckiem w domu 3 lata to nie lenistwo lecz możliwość dania mu tego co najlepsze. Najważniejsze są pierwsze trzy lata.
Ja jestem w szoku że wytrzymujesz 12 godzin bez dziecka. Wręcz mnie to szokuje!!!Ale każdy jest inny i nie nam to oceniać. Dobrą mamą jest ta co siedzi 3 lata i ta co szybko ucieka do pracy, jeśli tylko się czuje spełniona i na swoim miejscu
I tak dziecko tego nie pamieta. a jak w złobku dobrze sie nim zajmuja to bedzie tylko szczesliwe i radosne.
Z reszta bedzie po 5 h dziennie i to 3 razy w tyg!!!
Antar 12 h bez dziecka to nie tragedia nie przesadzajmy.
ja jestem naprawde szczesliwa i ciesze sie z tego. Czuje SIE SPELNIONA!!! Kazda chwile wolna chce spedzac z Maksiem, daje mu cala siebie, nie zloszcze sie na niego. wysilek w pracy to calkiem inne odczucie niz po calym dniu z dzieckiem. Wracam z pracy i mam jeszcze mnostwo sily na zabawe i zajmowanie sie Maksiem, kazda chwila jest bezcenna. Jak siedzialam z nim calymi dniami to czekalam tylko az maz wroci z pracy i mnie odciazy. Teraz mam takiego powera, ze sama w szoku jestem. :-):-):-):-):-):-):-)
A powiem Wam, ze bardzo bałam sie tego, ze nie starczy mi sil, ostatnimi czasy bylam taka przytlumiona, ze nic mi sie nie chcialo. Siedzialam w domu, MAksia na balkon dawalam, non stop bym spala. Takas taka dziwna depresja. Balam sie nowego, pracy, obowiazkow, zlobka. To jest dopiero wyczyn pogodzic prace z dzieckiem. Teraz juz nie widze wszystkiego w ciemnych kolorach. Wiem, ze uda mi się, wierze w swoje sily.
Jeszcze w tym miesiacu planuje napisanie pracy mgr. W pazdzierniku obrona. A od listopada kursy angielskiego. Chce inwestowac w siebie, chce osiagnac cos w zyciu. Takie siedzenie w domu mnie strasznie przymulilo. Kiedys Maksiu bedzie dumny z mamusi
Im bardziej napiety grafik, tym czlowiek jest bardziej zaradny. Przez te 1,5 roku w domu strasznie sie rozleniwilam. Teraz wracam na normalne tory
Jak ktos mysli, ze przez to jestem wyrodna matka to jego sprawa. Ja sie tak nie czuje. Ale nie powiem, ze mi nie przykro jak ktos tak sugeruje :-(
życie z jednej pensji przez 1,5 roku to tez ciezka sytuacja. Nie mialam zadnego macierzynskiego itp. Maz tez studiowal. nie jest łatwo tak zyc.
Ostatnia edycja:

jakaś czarna seria z tymi wypadkami lotniczymi
Jak kolejka po bilety przesuwa się.


Po prostu dostałam propozycję to skorzystałam z niej.