habcia ja nie myslę o tym chociaż pewnie będę rodziła tak jak za pierwszym razem. Leżałam na plecach ale nie tak całkiem płasko i praktycznie do samego końca mogłam spacerować iść pod prysznic połózyłam się dopiero jak już naprawdę było trzeba. Czy było mi ciężko??? nie mam porównania do innych pozycji ale jak czasem słyszę jak inne dziewczyny opowiadają o swoich porodach to stwierdzam że NIE, nie potrzebowałam znieczulenia nie było problemu z dzieckiem więc nie narzekam i mam nadzieję że drugi poród nie będzie gorszy, a że boli poród musi trochę boleć ale uwierz jak położą ci dzieciątko na piersiach to naprawdę zapominasz o bólu i cokolwiek przestaje cię boleć jest wtedy jak w raju:-):-)
reklama
Polska jest 20 lat do tyłu za zachodem. Podobno tam już takich pozycji sie nie praktykuje. A nacina sie krocze bardzo rzadko.
"Dz": porody w Polsce jak 40 lat temu - Onet.pl Wiadomości - 25.09.2008
Poród nie jest chorobą - Kiosk - Onet.pl Wiadomości - 14.05.2008
Poniżej są ciekawe artykuly dotyczące pozycji do porodu. Po przeczytaniu ich jestem bardzo zle nastawiona do porodu na plecach.
Poród - Wybierz pozycję - Ciąża i macierzyństwo - poradnikzdrowie.pl
Pozycje do porodu
Właśnie sobie postanowiłam, że od przyszłego miesiąca wybieram się na wycieczkę po szpitalach. Moze znajde taki, w ktorym mozna inaczej rodzic niz na plecach! Ale sie bojowo nastawiłam.
"Dz": porody w Polsce jak 40 lat temu - Onet.pl Wiadomości - 25.09.2008
Poród nie jest chorobą - Kiosk - Onet.pl Wiadomości - 14.05.2008
Poniżej są ciekawe artykuly dotyczące pozycji do porodu. Po przeczytaniu ich jestem bardzo zle nastawiona do porodu na plecach.
Poród - Wybierz pozycję - Ciąża i macierzyństwo - poradnikzdrowie.pl
Pozycje do porodu
Właśnie sobie postanowiłam, że od przyszłego miesiąca wybieram się na wycieczkę po szpitalach. Moze znajde taki, w ktorym mozna inaczej rodzic niz na plecach! Ale sie bojowo nastawiłam.
larkaa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Czerwiec 2008
- Postów
- 3 100
a moje wszystkie kumpele wciąż są nacinane (te rodzące w tym roku)
a co do tego, ja nie wybieram szpitala, ja się modlę, żebym miała GDZIE urodzić, bo u nas we Wrocławiu (i teraz już nawet poza) totalnie zero miejsc. Kuźwa, a ja jakoś nie mam ochoty wpieprzać się na chama do szpitala ze skurczami partymi odrazu, bojąc się czy zdążę na czas ;/
Przyznaję się bez bicia, STRASZNIE BOJĘ SIĘ PORODU, ale nie samego porodu i bólu, tylko szpitala, lekarzy i pielęgniarek
tego czy mąż będzie mógł być ze mną, czy ktoś się mną zainteresuje, czy będzie dla mnie łóżko, eeeh.
a co do tego, ja nie wybieram szpitala, ja się modlę, żebym miała GDZIE urodzić, bo u nas we Wrocławiu (i teraz już nawet poza) totalnie zero miejsc. Kuźwa, a ja jakoś nie mam ochoty wpieprzać się na chama do szpitala ze skurczami partymi odrazu, bojąc się czy zdążę na czas ;/
Przyznaję się bez bicia, STRASZNIE BOJĘ SIĘ PORODU, ale nie samego porodu i bólu, tylko szpitala, lekarzy i pielęgniarek
larkaa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Czerwiec 2008
- Postów
- 3 100
habcia moja koleżanka rodziła 2 tygodnie temu ponad 14 godzin, była przeciwnikiem rodzenia na leżąco i nacinania, zrobiła sobie wszystkie badania potrzebne do porodu w wodzie i jak było?
mówiła że jak wstawała to rzygała, a jak lekarz spytał się "tniemy i rodzimy czy bawimy się dalej" to ona darła się najgłośniej jak może, żeby odrazu ciąć, bo ma dość.
także....jak człowieka boli to zmienia sposób myślenia, myślę że zamiast się zastawiać, lepiej iść na żywca, wszystko wyjdzie w praniu, sama zobaczysz w jakiej pozycji będzie ci najwygodniej, kiedy będzie mniej boleć, a kiedy bardziej.
mówiła że jak wstawała to rzygała, a jak lekarz spytał się "tniemy i rodzimy czy bawimy się dalej" to ona darła się najgłośniej jak może, żeby odrazu ciąć, bo ma dość.
także....jak człowieka boli to zmienia sposób myślenia, myślę że zamiast się zastawiać, lepiej iść na żywca, wszystko wyjdzie w praniu, sama zobaczysz w jakiej pozycji będzie ci najwygodniej, kiedy będzie mniej boleć, a kiedy bardziej.
Ja zastanawiam się nad tym czy jakiejś łapówki nie dać za miejsce w szpitalu. Nie chce rodzić tam gdzie będzie miejsce ;/ Z tego co czytałam w Szpitalu Zeromskiego w Krakowie można rodzić w pozycji stojąco kucznej. :-) Będę się tam pchała na siłe ;-)
reklama
aga221122
mama Jurandzika :))
larkaa nie panikuj, na chodniku nie urodzisz. Muszą mnie przyjąć do szpitala, oczywiste jest, że jak przyjadę za wcześnie to mnie mogą odesłać do domu, ale jak poród się zacznie to mnie przyjmą. 7 miesięcy temu też był problem z miejscami na porodówkach, a moją siostrę przyjęli i urodziła w szpitalu z bardzo miłą obsługą na Dyrekcyjnej. Leżała w sali dwuosobowej i nic lekarzom do łapki dodatkowo nie pchała. Dla mnie ważne jest tylko, żeby Junior i ja po porodzie czuliśmy się dobrze i wszystko przebiegło prawidłowo, reszta nie ważna. O to czy będzie mógł byc mąż z tobą, zapytaj lekarza prowadzącego. Ja pytałam i powiedział, że tak. Pod koniec powie co i jak, żeby mąż mógł mnie czymać za rękę.
habcia co do pozycji to też na ten temat czytałam. We Wrocławiu zaczynają zmieniać to i chcą zrobić tak, żeby kobieta sama wybrała pozycję. Wiąże się to z reorganizacją porodówek, co niesie za sobą koszty. Na to trzeba znaleźć pieniądze, a jak wiemy szpitale u nas nie umieją rozporządzać pieniędzmi. Jak mówiłam o pozycji stojącej mojej siostrze, która miała straszne bóle, to powiedziała, że nie dała by rady stać. W czasie porodu dostała głupiego jasia, żeby się przespała i nabrała sił, bo jej brakło.
habcia co do pozycji to też na ten temat czytałam. We Wrocławiu zaczynają zmieniać to i chcą zrobić tak, żeby kobieta sama wybrała pozycję. Wiąże się to z reorganizacją porodówek, co niesie za sobą koszty. Na to trzeba znaleźć pieniądze, a jak wiemy szpitale u nas nie umieją rozporządzać pieniędzmi. Jak mówiłam o pozycji stojącej mojej siostrze, która miała straszne bóle, to powiedziała, że nie dała by rady stać. W czasie porodu dostała głupiego jasia, żeby się przespała i nabrała sił, bo jej brakło.
Ostatnia edycja:
Podobne tematy
- Przyklejony
- Odpowiedzi
- 18 tys
- Wyświetleń
- 883 tys
Podziel się: