reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

>>>>>Pogadajmy sobie -o wszytkim i o niczym<<<<<

habcia ja nie myslę o tym chociaż pewnie będę rodziła tak jak za pierwszym razem. Leżałam na plecach ale nie tak całkiem płasko i praktycznie do samego końca mogłam spacerować iść pod prysznic połózyłam się dopiero jak już naprawdę było trzeba. Czy było mi ciężko??? nie mam porównania do innych pozycji ale jak czasem słyszę jak inne dziewczyny opowiadają o swoich porodach to stwierdzam że NIE, nie potrzebowałam znieczulenia nie było problemu z dzieckiem więc nie narzekam i mam nadzieję że drugi poród nie będzie gorszy, a że boli poród musi trochę boleć ale uwierz jak położą ci dzieciątko na piersiach to naprawdę zapominasz o bólu i cokolwiek przestaje cię boleć jest wtedy jak w raju:-):-)
 
reklama
Polska jest 20 lat do tyłu za zachodem. Podobno tam już takich pozycji sie nie praktykuje. A nacina sie krocze bardzo rzadko.

"Dz": porody w Polsce jak 40 lat temu - Onet.pl Wiadomości - 25.09.2008

Poród nie jest chorobą - Kiosk - Onet.pl Wiadomości - 14.05.2008

Poniżej są ciekawe artykuly dotyczące pozycji do porodu. Po przeczytaniu ich jestem bardzo zle nastawiona do porodu na plecach.

Poród - Wybierz pozycję - Ciąża i macierzyństwo - poradnikzdrowie.pl

Pozycje do porodu


Właśnie sobie postanowiłam, że od przyszłego miesiąca wybieram się na wycieczkę po szpitalach. Moze znajde taki, w ktorym mozna inaczej rodzic niz na plecach! Ale sie bojowo nastawiłam.
 
Z tym nacinaniem to też zależy od szpitala, lekarza i przebiegu porodu. Lepiej jest jak cię nadetną niz masz sama popękać. Rana wtedy goi sie gorzej.
 
No tak jeśli istniej taka potrzeba to oczywiście zgodzę się na nacinanie, ale nie jeśli to tylko fanaberia lekarzy, ktorzy chca szybko odebrac poród.
 
a moje wszystkie kumpele wciąż są nacinane (te rodzące w tym roku)
a co do tego, ja nie wybieram szpitala, ja się modlę, żebym miała GDZIE urodzić, bo u nas we Wrocławiu (i teraz już nawet poza) totalnie zero miejsc. Kuźwa, a ja jakoś nie mam ochoty wpieprzać się na chama do szpitala ze skurczami partymi odrazu, bojąc się czy zdążę na czas ;/

Przyznaję się bez bicia, STRASZNIE BOJĘ SIĘ PORODU, ale nie samego porodu i bólu, tylko szpitala, lekarzy i pielęgniarek :( tego czy mąż będzie mógł być ze mną, czy ktoś się mną zainteresuje, czy będzie dla mnie łóżko, eeeh.
 
habcia moja koleżanka rodziła 2 tygodnie temu ponad 14 godzin, była przeciwnikiem rodzenia na leżąco i nacinania, zrobiła sobie wszystkie badania potrzebne do porodu w wodzie i jak było?
mówiła że jak wstawała to rzygała, a jak lekarz spytał się "tniemy i rodzimy czy bawimy się dalej" to ona darła się najgłośniej jak może, żeby odrazu ciąć, bo ma dość.

także....jak człowieka boli to zmienia sposób myślenia, myślę że zamiast się zastawiać, lepiej iść na żywca, wszystko wyjdzie w praniu, sama zobaczysz w jakiej pozycji będzie ci najwygodniej, kiedy będzie mniej boleć, a kiedy bardziej.
 
Ja zastanawiam się nad tym czy jakiejś łapówki nie dać za miejsce w szpitalu. Nie chce rodzić tam gdzie będzie miejsce ;/ Z tego co czytałam w Szpitalu Zeromskiego w Krakowie można rodzić w pozycji stojąco kucznej. :-) Będę się tam pchała na siłe ;-)
 
larkaa NO właśnie w większości szpitali narzucają pozycję na leżąco. Poczytaj sobie te artykuły, które wysłałam. JA chciałabym mieć możliwość wyboru :-)
 
reklama
larkaa nie panikuj, na chodniku nie urodzisz. Muszą mnie przyjąć do szpitala, oczywiste jest, że jak przyjadę za wcześnie to mnie mogą odesłać do domu, ale jak poród się zacznie to mnie przyjmą. 7 miesięcy temu też był problem z miejscami na porodówkach, a moją siostrę przyjęli i urodziła w szpitalu z bardzo miłą obsługą na Dyrekcyjnej. Leżała w sali dwuosobowej i nic lekarzom do łapki dodatkowo nie pchała. Dla mnie ważne jest tylko, żeby Junior i ja po porodzie czuliśmy się dobrze i wszystko przebiegło prawidłowo, reszta nie ważna. O to czy będzie mógł byc mąż z tobą, zapytaj lekarza prowadzącego. Ja pytałam i powiedział, że tak. Pod koniec powie co i jak, żeby mąż mógł mnie czymać za rękę.
habcia co do pozycji to też na ten temat czytałam. We Wrocławiu zaczynają zmieniać to i chcą zrobić tak, żeby kobieta sama wybrała pozycję. Wiąże się to z reorganizacją porodówek, co niesie za sobą koszty. Na to trzeba znaleźć pieniądze, a jak wiemy szpitale u nas nie umieją rozporządzać pieniędzmi. Jak mówiłam o pozycji stojącej mojej siostrze, która miała straszne bóle, to powiedziała, że nie dała by rady stać. W czasie porodu dostała głupiego jasia, żeby się przespała i nabrała sił, bo jej brakło.
 
Ostatnia edycja:
Do góry