reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

>>>>>Pogadajmy sobie -o wszytkim i o niczym<<<<<

kraf83 ja też nie wiem:))) biorę na czuja, jakiś pajac, body, czapka zimowa, kombinezon (mam taki ze stopkami i rękawiczkami, więc ich nie będziemy potrzebować), takie coś co robi za szalik z polaru, zapinane na rzepę i chyba mu starczy. Będzie w gondoli jechał do domku i w samochodzie, więc dupcia mu nie powinna zmarznąć. Jak masz fotelik tylko do przewożenia, to ja bym wzięła jakiś koc na czas przeniesienia ze szpitala do samochodu, i z samochodu do domu.
 
reklama
Aga na powrót do domu to mam pomysły ale na pobyt w szpitalu???

3 kaftaniki
3 śpiochy
rękawiczki
1 lub 2 pajace
czapeczka
skarpetki
ze 2 pieluchy tetrowe

coś jeszcze??

a jeszcze zlaeży od tego czy naturalny poród, czy cc. wiadomo, że po cc leży się dłużej. ja z K. leżałam 5 dni. po naturalnym to są 2-3 dni. jak czegoś nie będziesz miała to ci rodzina dowiezie :-)
 
ja nic nie biorę, nie zamierzam wrócić do domu i mieć stertę prania. Tam dają jakieś biedne ubranka (sam kaftanik), szmatkę, którą nazywają rożkiem:-D:-D:-D i to nam starczy. W szpitalach na noworodkach jest bardzo gorąco, więc o to nie ma się co bać. Ja jak nie będą chcieli dać kaftanika, to mężuś z domku coś do wiezie. A wtedy się dowiem czego się ostatnio nauczył.
Ale miałam ubaw, prasowałam ubranka i próbowałam go nauczyć rozpoznawanie śpiochów i pajacyka. Nie dało się, jest toporem:-D:-D:-D. Powiedział, że wszystko co dziecko nosi przez 1 rok życia to śpiochy i koniec, kropka.
 
aga221122 hehe moj maz tak samo ma :D Wszysko to spiochy i tyle :D

Mam tylko pytanko co sie na co zaklada. NA kaftanik wystarczy pajacyk? Czy jeszcze body trzeba?
JA spakowalam tylko kaftaniki i pajacyki. Ale widze, ze spiochy tez sa potrzebne. Musze dopakowac.
 
Dzięki Elwis. Ja bym pewnie wzięła połowe szafy :baffled::baffled:
Aga a ja właśnie sie musze dowiedzieć jak jest z ubrankami u mnie w szpitalu. Ale pamiętam jak moja siostra tam rodziła i mały leżał w samym rożku, nagiutki.
Ale ja wezmę na wszelki wypadek. mało miejsca zajmuja :)
 
ja nic nie biorę, nie zamierzam wrócić do domu i mieć stertę prania. Tam dają jakieś biedne ubranka (sam kaftanik), szmatkę, którą nazywają rożkiem:-D:-D:-D i to nam starczy. W szpitalach na noworodkach jest bardzo gorąco, więc o to nie ma się co bać. Ja jak nie będą chcieli dać kaftanika, to mężuś z domku coś do wiezie. A wtedy się dowiem czego się ostatnio nauczył.
Ale miałam ubaw, prasowałam ubranka i próbowałam go nauczyć rozpoznawanie śpiochów i pajacyka. Nie dało się, jest toporem:-D:-D:-D. Powiedział, że wszystko co dziecko nosi przez 1 rok życia to śpiochy i koniec, kropka.
upłakałam się Aga:-D:-D:-D:-D:-D:-D Mój się nie dał namówić na edukację;-)
 
Ja mam dziecko i do końca nie wiem co się zakłada:-p Franek jest z czerwca i za dużo warstw na początku nie nosił. A do szpitala nic nie biorę, Aga dobrze myślisz, po co mieć pranie na dzień dobry:-)
Mężczyźni są oporni na naukę, mój do teraz zawsze mnie się pyta w której szufladzie co leży, a żeby odrózniał jakieś częsci dziecięcej garderoby to byłby cud. Jak przyjechał po nas do szpitala, to miał całą siatkę ciuszków dziecięcych, bo myślał, że takiemu noworodkowi jest tak zimno, że trzeba mu jak najwięcej założyć.
 
reklama
Mnie Abejka też dała radę: jak ona rodziła, to w szpitalu używała tylko ciuszków szpitalnych. Są czyste, sterylne więc nie ma się co bać. A na dodatek w szpitalu potraktowali pępuszek fioletem więc wszystkie ciuszki brudziły się od niego. A tego świństwa później nie dopierzecie! Więc po co marnować swoje nowe ciuszki.
Nie wiem czym potraktują pępek w moim szpitalu :dry:Ale cokolwiek to będzie - nie zamierzam korzystać z własnych zapasów ubranek. Chyba, że niunia ma leżeć goła - wtedy mąż doniesie ubranka. A zestaw ubranek - tylko na wyjściówkę :))
A ewentualnie wszystkie zdjęcia będzie mieć w kocyku czy rożku więc szpitalnych brzydkich, zużytych ciuszków nie będzie tak widać :-):tak::-D
 
Do góry