reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

>>>>>Pogadajmy sobie -o wszytkim i o niczym<<<<<

witam po długiej nieobecności melduje sie tylko ze wróciłyśmy do domku i mamy sie dobrze jak znajdę chwilkę to opisze poród. pozdrawiam
 
reklama
Ja nastawilam sie na porod bez znieczulenia, ale na wszelki wypadek zostawilam sobie furtke w planie porodu, zeby w razie potrzeby podali mi epidural. Przeraza mnie wizja igly w kregoslupie...:baffled: W ogole nie przepadam za zastrzykami:sorry:
 
witajcie dziewczyny, my w Irlandi mamy jeszczemożliwość skożystania z gazu, jest fantastyczny, odlatujesz na czas najsilniejszej fazy skurczu, po czym ;wracasz; jak tylko minie. kożystałam z niegogdy rodziłam małą, choć przyznam się że w ostatniej fazie poprosiłam o zzo. Jednak gdy zobaczyłam pana anestezjologa z Indi, to się przeraziłam, gdy wiercił mi igłą w pleckach, podziękowałam mu grzecznie bo ze strach dostałam partych:-)całe szczęście bo i mąż widział że jakiś nie-pewny był. tym razem licze tylko na gaz.... no i na siębie;-)
 
Apropos znieczulenia - dla mnie było zbawienne przy pierwszym porodzie. Fakt, że dobry anestezjolog to podstawa. U mnie znieczulenie działało tak jak powinno - mogłam chodzić a wstrętne bóle krzyżowe jakby zniknęły. Natomiast moja przyjaciółka miała poważne problemy. Tak ją zblokowało, że nie czuła nic od pasa w dół nawet gdy miała już bóle parte.
Mimo wszystko tym razem też mam zamiar skorzystać ze znieczulenia.
 
Ewka-a czy rodziłaś właśnie w Pruszkowie,???? bo słyszałam ze teraz tam się bardzo poprawiło...Bo wcześniej to masakra była

Pierwsze dziecko rodziłam w W-wie w św. Zofii. Natomiast teraz mam zamiar rodzić w Pruszkowie. Rozmawiałam z kilkoma dziewczynami , które rodziły tu w ciągu ostatnich kilku miesięcy i były bardzo zadowolone. Oddział jest po remoncie, wszystko nowe i czyściutkie. A i położne podobno bardzo w porządku. I nie ma takich tłumów jak w W-wie.
 
Ewka- moja serdeczna koleżanka rodziła tam bliżniaki, ja dgy mieszkałam jeszcze w Polsce omijałam ten szpital z daleka, choć drugiego syna rodziłam w Żyrardowie[ z dwojga złego to nie wiem gdzietrafiła bym lepiej] . Pierwsze dziecko rodziłam w W-wie, no a córe już tutaj w Irlandi..
 
Golimek Ja też mam takie wrażenie ..i jakoś tak dziko :-(..jutro nam jeszcze Aga odpadnie ( aguś z czego się akurat w twoim przypadku niezmiernie cieszę :-D;-)) no i zostanie nas raptem garstka...
Martussa no widzisz bo ty sexi laska jesteś;-)..pamiętasz jak wklejałaś zdjątka i mówiłaś że czujesz się taka sexowna :-D:-D:-D... jeju jak to zleciało :-):-):-)
aż czasami mi brakuje tych naszych rozmów o początkach i niepewnościach, zakupach i pierdołach :tak:;-)...ajjjj sentymenty mnie wzięły ...Nooooo..aleeee
teraz będzeimy gadac o pieluszkach i cyckach i kupkach hehehehe
Abejka ...no pewnie masz rację ..przecież Ardzesh cały czas oficjalnie wszem i wobec CHCIAŁA ZNIECZULENIE :-D dzielna babka ...duży buziol ...uściskaj ją ;-)
dzisiaj byłam na długim spacerze i jak na razie skórcze są ,ale nieregularne i dość rzadko ....więc się bujam dalej :sorry2:;-)
aaaa no i nażarłam się frytek z fasolką szparagową :-p:-p:-p
oj, Lajfik... seksowna laska zamienila sie w ludka od opon Michellin:-D:-):rofl2:
i do tego jestem super marudna...:rofl2::rofl2:już na pytanie: jak się czujesz- walę prawdę w twarz ("a, dziękuję, ale puchną mi stopy, drętwieją mi ręce, ledwie chodzę, no męczę sie, spać nie mogę.. wiesz.. nie wiesz??";-):-):rofl2:) po takiej litanii nikt nie zapyta drugi raz chyba:-D:-D

witam po długiej nieobecności melduje sie tylko ze wróciłyśmy do domku i mamy sie dobrze jak znajdę chwilkę to opisze poród. pozdrawiam
No, witam Młodą Mamę :*
 
ja tam jeszcze nie wiem jak to będzie, ale jesli Alicja rzeczywiście jest taka duża jak mi to lekarz mówi to chyba nie obejdzie sie bez znieczulenia, :)
Wydaje mi się ze nia ma aż tak wielkiego znaczenia , czy dziecko będzie duże, czy małe,to raczej zależy od skurczy, od jego ułożenia w brzuszku, tzn. na jaką część twojego ciała uciska bobas. teoria i praktyka dowodzą że te z brzucha są słabsze, a te z tzw. z kręgosłupa mocniejsze. żdaża się i tak że są i te i tamte na raz... nie ma co planować . wszystko będzie wiadomo w trakcie.
 
reklama
Do góry