>>>>>Pogadajmy sobie -o wszytkim i o niczym<<<<<

[Rufka]

Kurcze -u mnie ewidentnie coś się dzieje :/ Co około 5 minut od krzyża promieniuje mi taki tępy ból przez brzuch i po kilkudziesięciu sekundach ustępuje, a do tego wydzielina jest różowa. Nie wiem, te skurcze to chyba powinny być ostrzejsze ? Jestem sama i nie uśmiecha mi się teraz rodzić Pocieszam się myślą, że np larkaa to miała tak noc po nocy przez jakiś czas.

 

[Rufka]

Kurde, żeby chociaż wody mi odeszły to bym wiedziała. Z zegarkiem w ręku co 4, 5 minut ból zaczyna mi się od pleców i jest taki jakby mi je miało rozsadzić zaraz w lędźwiowym odcinku. Nie wiem co myśleć, położę się, może minie i najpewniej jutro się zamelduje cała i podwójna nadal. Pisze sama do siebie, to dopiero paranoja.

 

[Martussa82]

Rufka- no ciekawa jestem, jak u Ciebie??szkoda, ze bylaś tu sama- zawsze z kimś raźniej...:-(mnie nie było- bo - o dziwo -przespałam prawie całą noc- z jedną tylko wycieczką na siii... i nie działo sie nic prócz 16 stopni mrozu za oknem. NIC!!!

 

[NanaKG]

Rufka już może na porodówce-ale napiszę- mnie jak zaczęły odchodzić wody to właśnie takie lekko różowe coś miałam na wkładce.. no i wcale nie było jak na filmach-że chlusnęło tyle ile potem po przebiciu pęcherza

 

[kraf83]

Dziewczynki melduje się!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Wczoraj wróciliśmy ze szpitala. Było cholernie ciężko ale już po wszystkim. Jak Krzychu uśnie to musze tu sie troche porozglądać.
Ps. tęskniłam za wami

 

[larkaa]

kraaaf witamy!

 

[zapmarta]

Witamy Kraf i małego Krzysia !!!
​

 

[habcia]

mi prxy saczacych sie wodach krwa czerwona leciala, polozna powiedziala ze to normAlne

 

[ewka75]

Ja już jutro będę przeterminowana. Wczoraj miałam jakiś przypływ energii - sprzątałam, prałam, gotowałam :-) Dzisiaj odstawiłam małe prasowanko i może zaraz wyciągnę syneczka na spacerek, bo M zaległ w łóżku z jakimś wstrętnym wirusem. Jak nie jeden to drugi. Już im zapowiedziałam, że jak dzidzia już będzie z nami, to zakaz chorowania, bo wywalę z domu.

 

[kraf83]

Młody śpi więc wpadłam na chwilę. U nas wszystko już w porządku oprócz cholernego bólu głowy od przed wczoraj. Krzysiek nawet w miare grzeczny. Było cholernie ciężko przez te wszystkie dni w szpitalu ale nareszcie już w domu.
Jejku ile już nowych dziecinek się pojawilo