reklama
hania83
Zaciekawiona BB
Nasza Milenka miala kolki jeszcze w zeszlym tygodniu, codziennie, czasem raz, a czasem kilka razy na dzien. Od 3 dni zmienilismy mleko na Bebilon Confort (anty-kolkowy) i... dziala jak na razie (odpukac!) :-) . W dzien Milenka ladnie spi, czasem nawet 4 godz, no a czasem wiadomo czuwanie, oczka szeroko otwarte i chce zwiedzac pokoje ;-). W nocy za to niestety budzi sie czesto bo co 2-2,5 godz, doslownie chwile cicho pomarudzi, a potem zaraz wrzask na caly dom, ze glodna
. Spimy razem w jednym pokoju, najczesciej w nocy Maz wstaje, ja czasem pare minut po nim zwlekam sie z wyrka polprzytomna - on przewija, ja przygotowuje w tym czasie mleko, albo odwrotnie. A czasem tylko On sie wszystkim zajmuje i mowi mi, ze mam spac dalej (jak jestem wymeczona, to nawet wrzask Milenki mi nie przeszkadza w snie)... Tak ze kochany Maz bardzo dba tez o moj wypoczynek :-).

Esputicon ja kupiłam bez recepty , kosztuje 15zł ale nic nie wiem o innych specyfikach . Maciuś to właściwie nie wiem czy ma kolki czy nie. Czasami płacze pod koniec karmienia i się pręży ale tylko chwilkę i jak go wezmę na ręce to od razu przestaje i koniec płaczu . W ogóle to Maciuś w dzień sporo śpi ale jak nie śpi to MUSI być non stop na rękach bo inaczej płacze . W nocy do dziś usypiał ok 21.30 karmienie 24.00 -1.00 , drugie ok.4.00 i wstaje ok.6.00 z tym że po każdym jedzeniu usypia godzinę , dziś za to nie spał od 1.00 do 4.30 

Na żądanie, czyli kiedy chce wtedy ma.Zazwyczaj po przebudzeniu mocno piąstki pcha do buźki. Na odstępy nie patrzę, bo raz jest to godzinny , raz dwu, rzadko kiedy trzygodzinny odstęp. A i przy cycu różnie siedzi.Najdłużej chyba jakieś 15 minut.j czy podajesz małej cycka na żądanie w ciągu dnia??? czy karmisz ja np. co ileś tam godzin?
A czemu pytasz?

Ja myślę , że my kolek nie mamy aczkolwiek wieczorne płacze też nas nawiedzają.
Myślę , że spowodowane są one tym co ja zjem. I dlatego pytam o kropelki.
Dziewczyny a zupy to zaprawiacie śmietaną ?
Czy takie szpitalne jeszcze jecie?
Nocki u nas są w miarę dobre. Mała budzi się na cyca z zamkniętymi oczkami. Tzn., gdy tylko zaczyna się wiercić od razu cyc do buzi, doimy i dalej w kimonko idziemy. Z tym, że nieraz przysypia i za nic nie mogę jej obudzić. Wtedy na następne jedzonko budzi mi się po godzince spania.

Dziewczyny a zupy to zaprawiacie śmietaną ?

Nocki u nas są w miarę dobre. Mała budzi się na cyca z zamkniętymi oczkami. Tzn., gdy tylko zaczyna się wiercić od razu cyc do buzi, doimy i dalej w kimonko idziemy. Z tym, że nieraz przysypia i za nic nie mogę jej obudzić. Wtedy na następne jedzonko budzi mi się po godzince spania.

-j- ja zupy to od początku zaklepuję śmietaną w ogule to jem wszystko ale bez przesady np. ugotowałam kapusę to zjadłam 1 łyżkę , gotowałam fasolkę to zjadłam 2 ziarenka i tak wszystkiego po trochu i widzę ,że nic maluszkowi nie jest tylko porządnie sobie pryka
Ja jem podobnie jak Jolek, jedną kanapkę z serkiem białym i szczypiorkiem moim ukochanym, jedną z dżemem jabłkowym, sałatka jarzynowa z łyżką śmietany. Kapusty co prawda nie jem ani fasoli ale jak dzidzia podrośnie to pewnie zacznę po trochę. W końcu nasza dieta ma być zbilansowana - czyli mamy jeść różne rzeczy ale w umiarkowanych ilościach.
reklama
Nathalie
Fan(ka)
Ale mieliśmy nockę! Inga obudziła się o północy z takim wrzaskiem jakby conajmniej jakiegos potwora zobaczyła. Powiedziała, że się przestraszyła kołderki
Tomek poszedł z nią spac na kanapę. Potem całą noc przebudzała się co pół godziny i jęczała. Fiona za to poszła spać o 0.30, obudziła się o 3.30 na karmienie i niby zasnęła, ale cały czas kwiczała i skrzeczała przez sen, także oboje z Tomkiem jesteśmy nieprzytomni!!!!! :-(
Poza tym zauważyłam, że chyba mam kryzys laktacyjny. Fionce juz nie wystarcza 1 cycek, opróznia dwa i jeszcze ładuje piastki do buźki. Chyba zrobimy sobie 1 dzień w łóżeczku na cyckowanie, dobrze, że weekend się zbliża.
-j- ja tez jem nabiał, śmietanę też. Jem praktycznie wszystko oprócz wzdymających, choć ostatnio jadłam na obiad potrawę ze smażona cebulka i wszystko było dobrze. Fionka jak na razie jesli juz ma kolki to bardzo łagodne, damy infacol i zaraz przechodzi.
Co do antykoncepcji to ostatnio rozmawialiśmy o tym z Tomkiem i ponieważ trochę się boję cokolwiek brać jak karmię piersią, zostają nam prezerwatywy (których nie cierpię) a potem przejdziemy na tabletki.
Laarka moja znajoma własnie przez tabletki jest bezpłodna. :-(

Poza tym zauważyłam, że chyba mam kryzys laktacyjny. Fionce juz nie wystarcza 1 cycek, opróznia dwa i jeszcze ładuje piastki do buźki. Chyba zrobimy sobie 1 dzień w łóżeczku na cyckowanie, dobrze, że weekend się zbliża.
-j- ja tez jem nabiał, śmietanę też. Jem praktycznie wszystko oprócz wzdymających, choć ostatnio jadłam na obiad potrawę ze smażona cebulka i wszystko było dobrze. Fionka jak na razie jesli juz ma kolki to bardzo łagodne, damy infacol i zaraz przechodzi.
Co do antykoncepcji to ostatnio rozmawialiśmy o tym z Tomkiem i ponieważ trochę się boję cokolwiek brać jak karmię piersią, zostają nam prezerwatywy (których nie cierpię) a potem przejdziemy na tabletki.
Laarka moja znajoma własnie przez tabletki jest bezpłodna. :-(
Podobne tematy
- Przyklejony
- Odpowiedzi
- 18 tys
- Wyświetleń
- 832 tys
Podziel się: