reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

>>>>>Pogadajmy sobie -o wszytkim i o niczym<<<<<

U nas też bedą tylko chrzestni, rodzice i moje rodzeństwo bo M jest jedynakiem, czyli około 10 osób bez nas. I pewnie jakiś obiadek będzie, tort i ciasto :)) a że to będą święta (bo chrzcimy 13 kwietnia) to sałatek i wędlin też będzie full, także myślę że nie będzie więcej roboty niz przed świętami :))
 
reklama
My chrzciny będziemy robić jakoś w wakacje. Ile osób - jeszcze nie wiem i na razie wole nie wiedzieć :)))
Na ślubie mieliśmy ponad 100 os, a zaproszenia dostało ok 150 :-p:-)
Mam nadzieje, że teściowie nie będą się upierać, żeby zapraszać rodzinę - piątą wodę po kisielu.
Ja chcę tylko nas, dziadków, pradziadków, rodzeństwo i rodziców chrzestnych:-)
 
Witajcie..:-) ja mam problem z chrzcinami mojego Maxa, a raczej z ich organizacją. dwa lata temu chrzciłam swoją córkę, i nie zaprosiłam nikogo z rodziny, chrzestnych wybraliśmy wśród naszych znajomych tu w Irlandi, poszliśmy do kościoła, potem zaprosiłam ich na obiad do domu, i po imprezie, a cha był jeszcze mój brat który tu równiez mieszka.. Cała rodzina się pogniewała, że ich nie zaprosiliśmy, Jak się okazało wszyscy chcieli przylecieć i być z nami w tym dniu, ale nie bardzo mieli chęć sponsorowania sobie takiej wycieczki. Wyszła z tego jedna wielka zadyma. Tym razem weżmiemy chrzestnych z rodziny[chyba], i znowu będzie dym, bo znowu chętni są aby przylecieć, tylko nikt nie myśli o kosztach, porażka:zawstydzona/y:mam czworo rodzeństwa, Robert ma brata, plus chrzestni i rodzice- ja zwariuje, albo zbankrutuje:wściekła/y:
 
mikimauro ale to chyba nie twoj problem? zapros jesli chca przyleciec ale bilety niech sobie sami kupia. przeciez nie spisz na forsie. wiesz co, mnie to juz wkurza, ze rodzina robi sobie z nas swietego mikolaja. no dobra, mieszkamy za granica, zarabiamy dobrze ale i wydajemy duzo bo tu zycie drozsze. jak myslimy o kupnie domu kiedys to musimy odkladac kase, ale co uzbieramy troche musimy wydawac na wyjazd do polski i na prezenty. szok... to juz wakacje egzotyczne bylyby tansze niz taki wyjazd.
 
część ;):-)
a na chrzciny wszyscy torta zamawiają?
Też właśnie o to wczoraj pytałam.Ja chyba nie zamawiam ani nie piekę:no:. Przecież ciasta będą. Nie chcę , żeby potem mi tego dużo pozostawało.A w Świętego Mikołaja też nie zamierzam się bawić jak to zazwyczaj robiłam . Bo po każdej wizycie gdy zostało mi ciasta dawałam każdemu na odchodne. Ja będąc u kogoś mogłam tylko palce polizać.:cool2:
 
My nie zamawiamy tora bedą ciasta więc tort uważam za zbędny.
Chrzcimy 12 kwietnia więc będą jakieś sałatki które musze porobić a resztą niech zajmą babcie. A u nas razem z nami będzie 13 lub 14 osób zależy czy Piotrka babcia przyjedzie.
 
no właśnie, zresztą ja nie lubię tortów, ale tak tu czytam co piszecie i myślałam, że poprostu trzeba, uf.
 
A my kupimy tort, bo mamy ekstra cukirnie co robią pyszne torty:-D. I tak juz sobie w urodziny odmówiłam to przynajmniej na chrzciny dziecia zaszaleje :-D
 
reklama
mikimauro - wg mnie masz dwa wyjscia.
1. zrobic chrzciny w polsce :)
2. zrobic je u siebie i zaprosic wszystkich z rodziny :) i tak nikt nie przyjedzie. a jak przyjedzie, to tylko reprezentacja. w zyciu nie fundowalabym przyjazdu rodziny na taka impreze! nie jestes gwiazda filmowa, ktora zarabia zlote jaja! (chyba:-D)

u mnie tortów nikt nie lubi:-), a u meza lubia, ale mam to gdzies;-). tort dla 3 osob to przesada! U mnie nawet ciast nie lubia.. w ogole słodyczy :sorry2:
 
Do góry