Mitsu
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 19 Czerwiec 2008
- Postów
- 43
Hej...już... mamusie 
Raz na jakiś czas piszę, piszę bo przeszłość ciągle we mnie siedzi. Chciałam odwiedzić forum w lutym, ale nie dałam rady. Nie byłam gotowa i za bardzo sie bałam, że sobie nie poradzę z waszymi postami o narodzinach Waszych bobasków. Mam nadzieję, że wszystko poszło gładko, szybko i każda Kruszynka rośnie zdrowo. Życzę Wam tego z całego serducha


Mam niepisaną zasadę, że jak wchodzę na to forum to tylko w domu. Wrocław to nowy start i nowe życie.
Zrobiłam sobie dłuższy weekend i dopiero jutro wracam do Wrocławia. Moje życie do złudzenia przypomnina normalne. Uczę się i nawet dobrze mi to wychodzi. Mam wspaniałą paczkę szalonych ludzi, czasem nie nadązam za ich pomysłami
. Imprezuję - z umiarem
. Jest dobrze, z każdym dniem jest lepiej choć luty był ciężkim miesiącem. Dałam radę i jestem z siebie dumna. Naprawdę nie sądziłam, że sobie poradzę, że będę na tyle silna by pokonać Duchy przeszłości. Może ich nie pokonałam bo zawsze stoją gdzieś w kącie ale przynajmniej już nie krzyczą.
Wszystkie zdarzenia ostatniego roku zaczyna przysłaniać mgła, wydają się nierealne jak dawno oglądany film. Jedynym dowodem na to, że nie śniłam to posty które tutaj pisałam, zdjecia USG i wyniki badań.
Na tym etapie kończę z forum. Czas przeciąć tą ostatnią pępowinę. Kiedyć napiszę...może niedługo a może za pare lat...napiszę jak znów pojawią się 2 cudowne kreseczki
Zawsze będę o Was pamiętać bo to Wy dałyście mi siłę i pozwoliłyście przetrwać. Dziękuję za wszystko
Raz na jakiś czas piszę, piszę bo przeszłość ciągle we mnie siedzi. Chciałam odwiedzić forum w lutym, ale nie dałam rady. Nie byłam gotowa i za bardzo sie bałam, że sobie nie poradzę z waszymi postami o narodzinach Waszych bobasków. Mam nadzieję, że wszystko poszło gładko, szybko i każda Kruszynka rośnie zdrowo. Życzę Wam tego z całego serducha



Mam niepisaną zasadę, że jak wchodzę na to forum to tylko w domu. Wrocław to nowy start i nowe życie.
Zrobiłam sobie dłuższy weekend i dopiero jutro wracam do Wrocławia. Moje życie do złudzenia przypomnina normalne. Uczę się i nawet dobrze mi to wychodzi. Mam wspaniałą paczkę szalonych ludzi, czasem nie nadązam za ich pomysłami


Wszystkie zdarzenia ostatniego roku zaczyna przysłaniać mgła, wydają się nierealne jak dawno oglądany film. Jedynym dowodem na to, że nie śniłam to posty które tutaj pisałam, zdjecia USG i wyniki badań.
Na tym etapie kończę z forum. Czas przeciąć tą ostatnią pępowinę. Kiedyć napiszę...może niedługo a może za pare lat...napiszę jak znów pojawią się 2 cudowne kreseczki

Zawsze będę o Was pamiętać bo to Wy dałyście mi siłę i pozwoliłyście przetrwać. Dziękuję za wszystko
