reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

>>>>>Pogadajmy sobie -o wszytkim i o niczym<<<<<

Hej!!!
Z moim samopoczuciem też nie jest najlepiej. Coraz mocniej męczą mnie nudności. Totalnie na nic nie mam siły ani ochoty. Leżałabym w łóżku i wpatrywała się w TV, której w gruncie rzeczy nie lubię :eek:. Z jednej strony cieszę się, że w przyszłym tygodniu wracam do pracy, może to mnie zmobilizuje jakoś do aktywniejszego życia.:baffled: Sama na siebie jestem zła za takie podejście.
Trzymajcie się!!!!!!
 
reklama
Dziewczyny?! Jak tam wasza praca? ja mialam dzisiaj niezłego stresa, co nie wpływa pozytywnie na fasolke! Dostało mi się od szefa a później od klienta, chociaż nie była to moja wina! ale pośredniczyłam ja - więc tylko ja oberwałam! kilka razy powstrzymywałam się siłą od płaczu! a świadomość, że mogę mieć zagrożoną ciąże tym bardziej mnie dołuje i stresuje! :( super :wściekła/y:
 
naprawdę jakoś tu cicho:) ja byłam wczoraj drugi raz u ginka:) moje maleństwo ma juz 13,8mm:)-7 tygodni:) już wczoraj widziałam serducho-super uczucie:)lekarka powiedziała, że mam idealną ciążę-oby tak dalej:laugh2:tak bardzo się cieszę, że z maluszkiem wszystko wporządku:)termin mam na 8 lutego;)dostałam skierowanie na wszystkie badania+karte z 25-cio% rabatem na nie:)hihi:)fajna ta moja lekarka;)ogólnie to dobrze się czuję...rano troche mnie mdli, ale spotkania z kibelkiem póki co nie miałam...mam nadzieję, że tak już zostanie:)
pozdrawiam wszystkie mamusie lutowe:)szczególnie nową mame bliźniaków..super:)za jednym bólem dwoje wspaniałych dzidziusiów:)

 
asus głowa do góry ja myslę że powinnaś się cieszyć że tak szybko zosatło zdiagnozowane bo sama wiesz że najlepiej że cukrzyca w ciąży (nieleczona) może być niebezpieczna a więc na pewno będzie dobrze.

ja dzisiaj była u lekarza założyłam kartę ciąży dostałam upominek startowy i usłyszałam same dobre wieści:-) usg nie miałam teraz mam 30 lipca żeby mierzyć tą fałdkę. ale przy badaniu pani powiedziała że wszystko pięknie urosło tzn.macica a jakby coś było nie tak to na pewno by nie rosło, wyniki mam super poprawne więc wszystko gra. już wiem też czemu mnie tak mocno brzuch boli bo oprócz tego że pięknie rośnie to jeszcze mam tyłozgięcie macicy i tak do około 13 tyg bedzie się "prostować" więc będzie boleć jakby co brać nospę lub apap. więc jestem pozytywnie nastawiona do wszystkiego i mimo złego samopoczucie ogromnie szczęśliwa. acha termin mi się przesunął na 11 luty:-)
 
Hooba współczuję problemów z torbielą. :-( Niestety Ci nie pomogę, nie wiem nic na ten temat. Może skonsultuj się z innym lekarzem zanim Cię położą na stół?

Fionka dzięki za kalkulator. ;-)

Paula witaj podwójna mamusiu! Ogromne gratulacje. Alez to musiała być dla Was niespodzianka. :-p

Asus postaraj się nie denerwować tym cukrem. Wg mnie jeśli już zdiagnozowali problem to moga się tym odpowiednio zająć, no i zajmie się Toba nie byle kto. ;-) Głowa do góry! :tak:

Ardzesh oj, to nieciekawie w pracy. Miałam to samo kilka dni temu, więc wiem co czujesz... :-(

Dziewczyny, czy jeśli ustapiły mi wszystkie objawy ciążowe to czy to może być znak, że coś jest nie tak???? :confused: Kurcze, tak się źle czułam, a od kilku dni jak ręką odjął...
 
jezyk ja też mam tyłozgięcie macicy i wiem o czym mówisz, lekarz mi kazał leżeć na brzuchu dużo :)

asus mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze i trafisz na dobrego lekarza.
 
jezyk i larkaa - ja również mam tyłozgięcie macicy :) witam w klubie. Ponoć jest nas tylko 25% kobiet! Ja również dostałam zalecenie od lekarza, że mam dużo czasu spędzać leżąc na brzuchu! Żeby macica się "odwróciła". Ja mam to po mojej mamie.
A dzisiaj w pracy staram się nie myśleć o wczorajszym dniu i próbuje cały czas mieć uśmiech na twarzy. Chociaż jak tylko rano mi budzik zadzwonił, to mąż mi zabronił wychodzić z domu - tak się przejął! a jak mnie dzisiaj ktoś zdenerwuje to wyjde z biura na spacerek!! I tyle!
 
Cześć dziewczyny
Ja dziś jestem załamana . Krzywa wyszła źle :-( cukier na zero 130( norma do 105) a po 75g glukozy i 120 minutach 148 (norma do 140) . Dostałam skierowanie do poradni diabetologicznej - jutro idę się zapisać ( mam nadzieję że mnie szybko przyjmą bo podobno nawet miesiąc się czeka ) potem tak z tydzień mam porobić profile i jechać do Wojewódzkiej poradni Patologii Ciąży przy Klinice Ginekologiczno - położniczej Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie . Tam mnie mają prowadzić , a jak z cukrem i ciśnieniem będzie źle to tam będę leżeć i cc też tam . A najgorsze że nie znam tam nikogo , nie wiem na jakiego lekarza trafię ...............Katastrofa :-:)-:)-:)-(
Asus skąd Ty jesteś? Powiem tak, wiem że nie wesołe to wieści ale bądź dobrej myśli. Klinika na Kopernika to najlepiej wyposażona taka placówka w Krakowie, zadbają o Ciebie i maleństwo. Jedyne nazwisko jakie kojarze to lek Skotniczny - moja bratowa tam miała cc i on jej prowadził ciąże. Chwalą go...pewnie nie wszyscy jak to zwykle bywa.

Dziewczyny, czy jeśli ustapiły mi wszystkie objawy ciążowe to czy to może być znak, że coś jest nie tak???? :confused: Kurcze, tak się źle czułam, a od kilku dni jak ręką odjął...
Może już się tak wszystko w brzuszku przygotowało - łożysko itp Ja marzę żeby ustąpiły bo jestem coraz bardzie zmęczona..a tu widoku nie ma :no:

jezyk i larkaa - ja również mam tyłozgięcie macicy :) witam w klubie. Ponoć jest nas tylko 25% kobiet! Ja również dostałam zalecenie od lekarza, że mam dużo czasu spędzać leżąc na brzuchu! Żeby macica się "odwróciła". Ja mam to po mojej mamie.
Ja też mam tyłozgięcie a leżę i śpię na brzuchu bo lubię i wiem że już niedługo będę mogła o tym pomarzyć..spanie na jednym albo drugim boku, wieczne połamanie...takie czasy ;-)

U nas dziś pada deszcz od rana. Ja pewnie się zaraz położę spać...
 
Cześć wszystkim! Gratuluję bliźniaków!!! Ja siedzę na L4, na wymyślone zapalenie pęcherza bo o ciąży nikt nic nie wie. W środę w pracy dostałąm takiego zabarwionego na brązowo śluzu, nic mnie nie obchodziło co z pracą, powiedziałam kadrowej że lecę na żądanie i mnie nie było.Ginka nie stwierdziła żadnych plamień ani nic nie niepokojącego. A ja się i tak martwię bo nie mam żadnych objawów ciąży. Pełne piersi, wogóle nie bolące, zero mdłości, pobolewanie brzucha, bóle głowy i taka ogólna słabość ale to pewnie od pogody. Martwię się jak nie wiem, usg mam dopiero 21 lipca, w 12 tygodniu. Ja też miałam przykrą sytuację w pracy, stąd te plamienia pewnie bo wpadłam w kompletną histerię i zdenerwowałam się jak żadko. Szefowa, wredna flądra swoją drogą, która jak popełnia błąd maskuje się pracownikami i wypiera przed prezesem wszystkiego, powiedziała że teraz nie przedłuży mi umowy( mam do września). Historia jest taka, że w lutym gadałyśmy i szefowa miała mi przedłużyć na czas nieokreślony i dała bardzo dużą podwyżkę, po prostu żyłam w euforii tyzień, tuż po tym miałam urlop, wyjechałam, wróciłam i dostałam 40 stopni gorączki, musiałam iść na l4 ale i tak nie wykorzystałam 5 dni tylko po trzech wróciłam bi miałam wyrzuty sumienia. Jak wróciłam szefowa stweirdziła że moje zaangażowanie jest nieproporcjonalne do oferowanych warunków pracy i mi redukuje umowę na czas określony i pensję ucina o cały tysiąc. Umowa ustna jest tak samo zobowi,ązująca, ale stwierdziłam że po prostu wybitnie się przyłożę, pozostaję po godzinach, ale niestety nie zostałam doceniona. A poszło tylko o grypę:(
 
reklama
Witam wszystkie lutowe Mamusie! :-)
Chciałabym dołączyć do Waszego grona, jeśli mnie przyjmiecie ;-)
Do tej pory byłam majóweczką 2005, a teraz noszę w brzuszku 7 tygodniową fasolkę i jestem baaardzo szczęśliwa, że znów zostanę mamą (20 - 25 lutego).

Miałam już szybki podgląd na USG, niestety nie mam zdjęcia, ale mam nadzieję, że po następnej wizycie będę je już miała.
Dziś byłam się ukłuć - pobrali mi chyba z 7 probówek krwi :szok: Mam nadzieję, że wyniki wyjdą dobre i będziemy mogli pojechać na wakacje.
Na razie czuję się nieźle, chociaż dużo gorzej znoszę tę ciążę, niż poprzednią - ciągle bym spała, nie mam siły, bywa, że mnie mdli :-(. Cóż, takie uroki tego stanu.
Dla pocieszenia - ja też mam tyłozgięcie macicy :-( , co "zaowocowało" porodem kleszczowym poprzednio - nic przyjemnego. Nie wiecie, czy to jest wskazaniem do cesarki ?? Nie chcę tego przechodzić ponownie (męczyłam się 12 godzin).

Pozdrawiam Was upalnie, ufff
 
Do góry