reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

>>>>>Pogadajmy sobie -o wszytkim i o niczym<<<<<

reklama
Witam po weekendzie.:biggrin2:Czy wam też włączył się leń?;-)Tak pisaliście o tych grzybach i lesie, że nie wytrzymałam i pojechałam. Ku mojemu zdziwieniu, pomimo suszy jaka panuje w lesie naprawdę jest sporo grzybków.Tak mi się chciało schaboszczaków z kanii, że już po uzbieraniu kilka sztuk ciągnęłam rodzinkę do domu:tak:.
Dziewczyny czy wy też tak już myślicie o porodzie jak ja?Może bierze się to z tąd, że wiem już co mnie czeka.Wieczorkiem znalazłam fajny wątek dotyczący porodów na wesoło.Uśmiałam sie do łez. Jeżeli któraś miała by ochotę pośmiać się podaję link.
https://www.babyboom.pl/forum/ciaza-porod-polog-f14/porod-na-wesolo-7030/
 
ja na 99% bede miała znów cesarkę i wiem, że nie będzie źle :-)
a porodu wcale się nie bałam, wiedziałam, że muszę to przeżyć i będzie dobrze. nie ja jedna miałam to przechodzić!!! trochę jestem zawiedziona, że nie miałam możliwości rodzić naturalnie, ale cóż. wolę zdrowe dziecko i ciachnięty brzuch, niż ..... aż szkoda gadać, w moim przypadku poród naturalny mógł się skończyć katastrofą i syna by nie było wśród żywych.

a wątek poród na wesoło jest świetny :-), polecam!!!
 
elwis_m ja pierwszą córkę choć z problemami urodziłam siłami natury , drugą po wystąpieniu podczas wywoływania porodu stanu przed rzucawkowego awaryjnie cc (a mała miała 4.740kg a te świry chciały żebym rodziła naturalnie bez żadnego znieczulenia) dlatego teraz CHCĘ cesarkę a ze względu na to że mój lekarz prowadzący pracuje w szpitalu u nas w miasteczku a ja prawdopodobnie będę musiała rodzić w Krakowie w klinice na Kopernika to nie wiem jak to będzie . Rozmawiałam z lekarką która mnie prowadzi ze strony cukrzycy i ona radzi mieć nakaz wykonania cc od okulisty ( raczej nic z tego bo wzrok mam w porządku ) lub od kardiologa ( i tu mam nadzieję coś takiego dostać ) Więc moje pytanie do Ciebie - czemu Ty miałaś cc , z kąd wiesz że teraz też będziesz mieć ? czy lekarz prowadzący może to Ci zagwarantować ? Czy wpisuje się coś takiego w kartę ciąży ? Proszę Cię o odpowiedź i inne dziewczyny które wiedzą coś na ten temat też .
 
Nathalie- Mój Małżon powiedział to zanim sprawa się wyjaśniła :-) ja wcale nie chcę do SP biegać, ani mi to w głowie, mam nadzieję, że $$ dostanę jutro na konto :-)

dziś idziemy na pierwszą wizytę do nowego lekarza :-) trzymajcie kciuki, by Dzidziol był zdrowy i się ładnie obrócił, a lekarz przypadł nam do gustu... :-)

Życzę miłego dnia. ;-)
 
Witajcie :) ja wczoraj spędziłam dzień na spacerach i zakupach z mężem i... kupiliśmy kilka ciuszków dla Maleństwa i takie maleńkie słodkie skarpetki... Ubranka kupiliśmy w kolorach kremowym i błękitnym... tak chyba raczej pod chłopca, choć jeszcze płci nie znamy :)
Kurcze dziewczyny jak mi sie juz chce jechac na ten urlop do Polski... no szok normalnie, kazdego dnia odliczm dzień kiedy wreszcie pojedziemy :)
Pozdrawiam Was wszystkie i tule do serca Wszystkie Maleństwa :*
 
A ja spryskałam sie od gory do dolu OFFEM i pojechalismy na grzybki :-) W sobote i w niedziele tez, w sumie to kazdego dnia po jakies 1,5 godzinki i mamy dwa pelne koszyki grzybków. Teraz jest taki wysyp, ze szok :tak: Pooddychalam sobie swiezym lesnym powietrzem, rozprostowalam kosci. Tylko cos dluzej niz te 1,5 godziny bym nie dala rady chodzic, zaraz sie mecze i dysze doslownie :no: Ale spedzialm z narzeczonym naprawde cudowny i bardzo romantyczny weekend.
 
reklama
Hej dziewczyny, fajnie że rzuciłyście temat odnośnie porodu. Ja póki co nie boję się go w ogóle i o nim nie myślę, mam nadzieję że będę rodzić naturalnie. Ale mam takie pytanie odnośnie tego jak Wy chcecie rodzić, same czy z partnerami? Ja bym chciała z partnerem, ale sama nie wiem...tyle różnych zdań i opinii.
A w ogóle nie wiem co się dzieję, ale od 2 dni przeżywam ogromny atak komarów. Nigdy tak nie miałam, przez całe wakacje ugryzły mnie ze 4, a teraz od 2 dni słuchajcie wlatują do nas do pokoju szparą w drzwiach (zapychamy teraz szparę ciuchami), przez okno (przy zgaszonym świetle). Wczoraj w nocy zabiliśmy ich ponad 20, czyściliśmy dziś plamy od krwi na ścianach :o Zżarły nas totalnie. Zastanawiam się czy nagle się święcie rozmnożyły, czy to coś z moją krwią się dzieje, bo mnie doczytałam że komary szczególnie pokochały sobie ciężarne ze względu na gorąca i zwiększoną ilość krwi.
 
Do góry