reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

>>>>>Pogadajmy sobie -o wszytkim i o niczym<<<<<

u nas chrzciny podobnie jak u Ardzesh- latem- wyszykujemy kuchnię i salon- które teraz w powijakach- i machniemy imprezę w domku- kilkanaście osób się zmieści, nie szalejemy.. dwóch braci Małżona z dzieciakami, nasi rodzice i tyle . mojego brata chyba nie zaproszę- długa historia, szkoda słów, zresztą już kiedyś co nieco pisałam...
wtedy pomyśle nad jadłospisem :-)

Mikamuro- ja podobnie myślę jak Ardzesh- tylko dodalabym jeszcze rodzinie pełen rozkład lotów i koszt biletów i noclegów w jakimś hotelu- z naciskiem na to, że im go nie zwracasz ! co oni chcą jak na wycieczkę krajoznawczą normalnie!?:baffled:

a w ogóle- gdzie jest Postrzałka?:szok:
 
reklama
Witajcie Babeczki widze, że o chcrzcinach mowa :) my planujemy na czerwiec z tym, ze w Polsce. Łatwiej jest przylecieć naszej TRÓJCE niż ciągnąć najbliższych tutaj. Chrzciny prawdopodobnie bedą w jakiejś restauracji, ale my zapraszamy tylko dziadków z obu stron, Adama siostre jako chrzestną i moich trzech braci, z których jeden będzie chrzestnym, więc myslę, że będzie maksymalnie 10 - 12 osób. Jeszcze nic nie załatwialismy bo to ciężko tak na odległość, ale jak przyjedziemy do Polski na poczatku czerwca to wówczas się wszystkim zajmiemy :) a tak nawiasem mówiąc to uważam, że chrzciny nie musza być wielką imprezą bo to przeciez nie wesele ;)
pozdrawiamy radosnie :*
 
uchhhh chwila spokoju...
.... a tak nawiasem mówiąc to uważam, że chrzciny nie musza być wielką imprezą bo to przeciez nie wesele ;)
też tak uważam. Ale sama najbliższa rodzina - rodzeństwo , rodzice, chrześni, dziadkowie ... nie wiadomo skąd i to już gromadka.

Temat tortu był. A co z alkoholem? Wstawiacie?
 
My jeszcze chrzcin nie planujemy, ale pewnie latem zrobimy. I będzie beztortowo i bezalkoholowo:-D A może trochę alkoholowo, bo pewnie jakieś winko zaserwujemy, przynajmniej tak było na chrzcinach Franka.
 
ja najchetniej bym alkoholu nie serwowała, no moze jakies winko. U mnie w rodzinie i tak nie ma komu pic, ale oczywiscie tesciu musi miec wódke na imprezie.:wściekła/y:Mąż sie uparł, ze alkohol ma byc:wściekła/y:A torta piecze mi kolerzanka. a własciwie ciasto , które przyzdobi jak torta:-)
 
Nam zostało z wesela 10 flaszek wódki, które schowaliśmy i przeznaczyliśmy na chrzciny. Przynajmniej tak mówiliśmy, teraz już sie nie wycofamy :p Więc chyba damy, ale po obiedzie i po deserze. Ale i tak pewnie jak zwykle pić będzie tylko teściowa i brat męża,
 
My chrzciny też w czerwcu. Chcę zaprosic samą najbliższą rodzinę ale ciekawe co teściowa wymysli. Strasznie narzuca swoje zdanie, ale w kwetsiach Zosi nauczyłam się ją ignorowac. No i planuję bezalkoholowo bo jak mój wójek zwietrzy alkohol to koniec grzecznej zabawy:zawstydzona/y:
 
ja tez nie slucham co do mnie mowi, jesli chodzi o MAksa :) Moze sobie mowic, a ja robie i tak swoje, choc potem kreci nosem. A niech sobie kreci...
 
my nawet jak nie damy alkoholu to będą pić, teściowa wyciągnie od siebie z szafki i da, a brat męża z żoną uważa "dzień bez alkoholu za dzień stracony" ;/
 
reklama
U mnie chrzciny to masakra . Z dziećmi będzie ok 55 osób .
asus współczuję:shocked2: my robimy na 40 osób..bez dzieci..gdybyśmy z dziećmi chcieli robić to pewnie jeszcze więcej by wyszło niż u Was:sorry2: robimy w knajpce..tort będzie:) babcia się wychyliła, że zasponsoruje (oczywiście moja mama, nie teściowa hehe:-D) tylko mamy sobie wybrać jaki nam się podoba:tak: a alkoholu nie zamierzamy kupować..ewentualnie po lampce wina do obiadu:tak: ja wychodzę z założenie, że na imprezach dla dzieci się nie pije..tak zostałam wychowana..nie wiem jak to przyjmie męża rodzina..szczególnie teściowa:sorry2:ale szczerze to mam to gdzieś..
larkaa nam też zostało duuużo wódki po weselu..ale część sprzedaliśmy:-D a kartonik mamy w zapasie na jakieś okazje...ale to na pewno nie będą chrzciny:tak:
 
Do góry