mikimauro
Fanka BB :)
My rozmawialiśmy wczoraj [ w samochodzie]o chrzcinach Maxa, i nawet doszliśmy do porozumienia[ hmm..] zgodni jesteśmy że chrzciny zrobimy we wrześniu, zgodnie również chcemy tym razem młodych chrzestnych, tak więc ja uparłam się na moja siostre[ 15lat], a mężol na kuzyna [ 15 lat]. I tu nasza zgodność zakończona

bo???? poniewaz moja siostra jest niepełnoletnia musiała by przyjechać z rodzicami [ Robert moich rodziców nnieznosi- bardziej mamy], chrzestny równiez z kimś dodatkowo dorosłym, a najgorsze że jak i moi rodzice to i Robert też chce swoich
, tak więc naprawde nie mamy jeszcze nic, zadnych planów, bo ja tu nie chce zjazxdu rodziny, tylko chrzestni i my, nie chce nikogo na chrzcinach tak jak to zrobiłam u Maji. Za rok jest komunia Maurycego wtedy zrobie wielkie przyjęcie dla dziadków i reszty toważystwa, a chrzciny chcę skromne.



Antar- przemyśl to , jeżeli masz kiepskie[ czyt. beznadziejne] stosunki z siostrą to nic na siłe, przecież to Twoja pierwsza kruszynka, podejmij decyzje sama.
Wiecie co [ to również do Antar] nie wiem jak u Was, ale nasze dzieciaki poszły charakterami w 100% w chrzestnych, naprawde bez kitu, tacy sami są. Dlatego dla Maxa mamy troche problem, bo skończyli się Normalni ludziska nam w rodzinie

. Ale coś wtym jest-








Antar- przemyśl to , jeżeli masz kiepskie[ czyt. beznadziejne] stosunki z siostrą to nic na siłe, przecież to Twoja pierwsza kruszynka, podejmij decyzje sama.
Wiecie co [ to również do Antar] nie wiem jak u Was, ale nasze dzieciaki poszły charakterami w 100% w chrzestnych, naprawde bez kitu, tacy sami są. Dlatego dla Maxa mamy troche problem, bo skończyli się Normalni ludziska nam w rodzinie


