mary105
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Grudzień 2008
- Postów
- 974
Postrzalka ja też narazie karmie tylko piersia chociaż już mnie kusi poznawanie nowych smaków
Mała już2 dni mi marudzi i się zastanawiam czy nie dojada chociaż nocki narazie przesypia
ja wczoraj byłam nerwowa może to też na nią wpłyneło
Kurcze cały czas mysle jakie to mamy szczescie że nasze maluszki są znami i możemy je przytulać
Mieszkam na wsi w tamtym roku urodziło się 8 dzieci ( w tym 3 dziewczynki wszystkie z maja) w tym roku miało być 4 dzieci Zosia była pierwsza potem w marcu urodził się Mikołaj w kwietniu Kinga i teraz miało sie w czerwcu urodzic dziecko W poniedziałek wieczorem jeszcze mówiłam męzowi że Klaudia ma jutro urodziny i termin porodu iże fajnie by było gdyby był chłopiec bo byłyby 2 parki a tu się wczoraj dowiaduje że klaudia w niedziele urodziła chłopca 3kg normalnie dziecko płakało ale Po odcieciu pępowiny zmarło

niewiadomo czemu Normalnie płakac mi sie chciało jeszcze mi sie mój porod przypomniał i to ze Zoska była owinięta pępowiną i sina lekko już przyduszona wg położnej chyba gdyby lekarka nie położyła mi sie na brzuch żebym urodzila to do następnego skurczu nie wiem co by było
Mała już2 dni mi marudzi i się zastanawiam czy nie dojada chociaż nocki narazie przesypia
ja wczoraj byłam nerwowa może to też na nią wpłyneło

Mieszkam na wsi w tamtym roku urodziło się 8 dzieci ( w tym 3 dziewczynki wszystkie z maja) w tym roku miało być 4 dzieci Zosia była pierwsza potem w marcu urodził się Mikołaj w kwietniu Kinga i teraz miało sie w czerwcu urodzic dziecko W poniedziałek wieczorem jeszcze mówiłam męzowi że Klaudia ma jutro urodziny i termin porodu iże fajnie by było gdyby był chłopiec bo byłyby 2 parki a tu się wczoraj dowiaduje że klaudia w niedziele urodziła chłopca 3kg normalnie dziecko płakało ale Po odcieciu pępowiny zmarło


