hooba
lutówka 2009 i 2012
Ja też jestem za przytulaniem dzięciątek i podobnie jak Wy jestem na każde zawołanie mojego syna. A co do bolących pleców, to mnie też bolał od jakiegoś czasu a ostatnio dostałam jakiegoś postrzału i nie mogę się ruszać za bardzo. Lekarz kazał leżeć przez parę dni i absolutnie nie dźwigać, iść na rehabilitację i nauczyć się podnosić dziecko nie obciążając kręgosłupa. Może macie jakiś pomysł jak to robić

:-),a dzisiaj u małej włączyła się popołudniu maruda Jak zawsze koło 14-15 zasypia tak dzisiaj o 14 już marudziła ale zasneła dopiero o 16 na 40 min i wstała z płaczem i nic nie pasowało u mnie na rękach nie u tatusia nie na dywanie nie jesc tez nie jak wychodziłam z pokoju to też ryk
:-(