reklama
Jolek o rany
Ja juz zadnych roslin w doniczkach nie trzymam niżej niż metr nad ziemią, bo Zosia masowo zgarnia wszystko do buzi, nie ma rzeczy której by sobie nie wsadziła. Co do jakości zajmowania się dziećmi przez mężów, to moja Zosia pod okiem mojego męża spokojnie ssała wtyczkę do kontaktu
A mężus siedzi przed kompem z siebie zadowolony.


Martussa82
Hankowa Matka-Wariatka :)
no, ja bywam... ale niepisaty mam nastrój... wózek czeka na kuriera i ja mam taką wewnętrzną załobę... jak mozna sie tak przywiązać do wózka?

poza tym dziś robie wieeelki gar bigosu i ten smród to ode mnie z domu czuć;-)
no, a Hanka u babci na dole się męczy- niech te zęby już wyjdą, bo zwariujemy wszyscy!
ja sie biorę za pisanie pracy pod szumnym tytułem: [FONT="] Konflikt między macierzyństwem a aktywnością zawodową a poczucie jakości życia.
[/FONT]


poza tym dziś robie wieeelki gar bigosu i ten smród to ode mnie z domu czuć;-)
no, a Hanka u babci na dole się męczy- niech te zęby już wyjdą, bo zwariujemy wszyscy!
ja sie biorę za pisanie pracy pod szumnym tytułem: [FONT="] Konflikt między macierzyństwem a aktywnością zawodową a poczucie jakości życia.

[FONT="]
[/FONT][FONT="][/FONT]
[/FONT][FONT="][/FONT]
martussa fajny temat i życiowy....a na mnie czeka licencjat szukam tematu bo na czerwiec obrona się szykuje...wszystkie jakieś zaganiane jesteśmy no i tak jak jolek pisze okres przedswiateczny to za porzadki trzeba sie zabierac
maltanka
Fanka BB :)
hej mamuśki
u mnie też jakoś weny na pisanie brak dzisiaj.
Hubert mi wstał o 6.00 a ja obudziłam się z bólem głowy i tak mnie do tej pory trzyma.
zaraz usypiam młodego.
Martussa powodzenia w pisaniu, elunia Tobie też.
dobrze, że ja mam to już za sobą
dziewczyny ja was podziwiam, dziecko i nauka. ja po całym dniu z Hubertem wieczorem to mam ochotę tylko się położyć. chociaż od paru dniu znowu wróciłam do książek zobaczymy jak długo dam radę.
u mnie też jakoś weny na pisanie brak dzisiaj.
Hubert mi wstał o 6.00 a ja obudziłam się z bólem głowy i tak mnie do tej pory trzyma.
zaraz usypiam młodego.
Martussa powodzenia w pisaniu, elunia Tobie też.
dobrze, że ja mam to już za sobą

dziewczyny ja was podziwiam, dziecko i nauka. ja po całym dniu z Hubertem wieczorem to mam ochotę tylko się położyć. chociaż od paru dniu znowu wróciłam do książek zobaczymy jak długo dam radę.

reklama
maltanka
Fanka BB :)
yawla dużo zdrówka dla Bartusia
u nas z jedynkami dolnymi było tak, że mały marudził tak ostro przez parę dni, a zębów nie było widać, potem się trochę uspokoił a zęby wyszły dopiero po dwóch tygodniach od takiego ostrego marudzenia
. od tamtej pory psie miski są chowane nawet jak młody idze tylko na sekundę do kuchni.
Dziewczątka mam pytanko. Jak długo mogą te zębiska wychodzić . Od dwóch dni u nas znowu 2 pobudki nocne (czyli lepiej) ale jak wchodzę do Nikiego do pokoiku jak śpi to tak przez sen postękuje .Tak jak nas zęby bolą i my sobie postękujemy to on też .Ile to jeszcze będzie trwało kurcze??![]()
u nas z jedynkami dolnymi było tak, że mały marudził tak ostro przez parę dni, a zębów nie było widać, potem się trochę uspokoił a zęby wyszły dopiero po dwóch tygodniach od takiego ostrego marudzenia
ja kwiatków nie trzymam nisko, wszystko na parapetach, ale za to raz wzięłam małego do kuchni, ładnie sobie stał przy stołku i wyszłam do łazienki na chwilę (mam na przeciwko kuchni także wszystko widziałam) odwróciłam się, a mały garść w psich miskach i royal'a do buziDzisiaj odkurzałam duży pokój , a na małego miał zwrócić uwagę M . Tak się nim zajął, że Niko wyrzucał ziemię z doniczek no i w pewnym momencie bach cała garść wylądowała w buzi. Myślę ,że to z głodu![]()

Podobne tematy
- Przyklejony
- Odpowiedzi
- 18 tys
- Wyświetleń
- 835 tys
Podziel się: