reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

>>>>>Pogadajmy sobie -o wszytkim i o niczym<<<<<

dziękuję dziewczyny za słowa wsparcia, najgorsze jeszcze przed nią bo wczoraj nie zrobili jej cesarki ani nie wywolali porodu dopiero dzis maja podjac decyzje, a przeciw cesarce mowia ze bedzie problem z kolejna ciaza jak chce cesarke...mowie wam ze ci lekarze serca nie maja, na razie jakoś się trzyma Monika ale myślę ze nadal jest w szoku najgorzej bedzie jak wroci do domu...

Boże i tyle jeszcze biedną dziewczynę trzymają:szok: jestem w szoku

wiecie ja my ślałam, że to u mnie w Lublinie te porodówki są takie koszmarne i w ogóle, ale jak czytam wasze przeżycia to wszędzie dobrze gdzie nas nie ma.
i tak jak sobie wspominam swój poród to nie był wcale zły, choć trafił mi się lekarz co nie miał podejścia zupełnie do pacjętek i tam wytrząsał się nad rodzącymi, ale koniec końców było ok. i często lekarze do mnie zaglądali.

habcia o matko aż 30 h cię trzymali:szok:
 
reklama
habcia o matko aż 30 h cię trzymali:szok:[/QUOTE]

Wody zaczeły mi odchodzić w sobote koło 1 w nocy, a urodziłam w poniedziałek o 20
 
Wody zaczeły mi odchodzić w sobote koło 1 w nocy, a urodziłam w poniedziałek o 20

:szok::szok::szok: to ja mam w karcie porodu napisane, że czas trwania I okresu 12h, II- 0,10 min. a czas od pęknięcia pęcherza przed porodem 2 h.

Boże to ja się cieszę, że dali mi tą oksytocynę a nie kazali czekać w nieskończoność.
 
dziękuję dziewczyny za słowa wsparcia, najgorsze jeszcze przed nią bo wczoraj nie zrobili jej cesarki ani nie wywolali porodu dopiero dzis maja podjac decyzje, a przeciw cesarce mowia ze bedzie problem z kolejna ciaza jak chce cesarke...mowie wam ze ci lekarze serca nie maja, na razie jakoś się trzyma Monika ale myślę ze nadal jest w szoku najgorzej bedzie jak wroci do domu...
agi ja rodziłam w starym na żeromskiego..
Elunia- to jakiś koszmar. Skrzywią psychike dziewczynie do końca życia. Ja bym tego tak nie zostawiła, do prokuratury bym doniosła [ czy kiedykolwiek ktoś wygrał z lekarzem???}:-:)-:)-:)-( to bardzo przykre.
 
elunia to bardzo przykre... [*] nie wyobrażam sobie co moze czuć twoja koleżanka...
Ale myślę, że warto byłoby walczyć o to by narzucić lekarzom w takiej sytuacji wykonanie cesarskiego cięcia, zawsze gdy dziecko jest martwe! Przecież dla matki taki przedłużający się poród i noszenie martwego maluszka to dodatkowy dramat! Nie wiem może jakiś list otwarty napisać albo zbiorowo zaapelować do jakiejś organizacji kobiecej...

Anius 100lat życzę!!!
Ja już nie wyrabiam pomału z obowiązkami, z tymi wszystkimi imprezami - Dzień Dziadka i Babci, roczek na dwie tury za czym idzie wylot do Polski znowu, praca, sesja, mgr w drodze.... Mam wrażenie, że mój dzień się nie kończy... Do tego mam straszne wyrzuty sumienia, że za mało czasu Zuzi poświęcam, bo zamiast się z nią bawić to siedzę non stop przy kompie i się uczę z czym i tak nie daję rady tak jak powinnam, albo sprzątam :-( Gdy odbieram ją z przyuczelnianego żłobka, czy od babci to chciałabym zająć się nią, ale już nie mam ani czasu ani siły i w deprechę wpadam, że teraz jak ona się tak fajnie uczy to ja akurat mam tyle na głowie :-:)zawstydzona/y: Zaczynam mieć żal do siebie,że ona na pewno cierpi z braku mamy na wyłączność. masakra jakaś :-(
 
Ja dotarlam do szpitala o polnocy wiec bylam wtedy jedyna pacjentka na porodowce a w miedzyczasie zjechalo sie 3 kolejne i juz wszytskie sale porodowe zajete :tak: Wiem ze na Ujastku maja jeszcze wiekszy problem z wolnymi miejscami. :tak:
Pozatym jak pojawilam sie w szpitalu to po odplynnieciu wod plodowych i wlasiwie mialam skurcze juz od 6 godzin, wiec raczej by mnie nie odeslali ;-)

habcia no maja tam balagan w papierach :no:
 
Elunia wczoraj już czytałam o tragedii twojej koleżanki,ale nie byłam w stanie nic napiscać(ryczałam jak głupia). Naprawdę bardzo jej współczuje i nie jestem w stanie sobie nawet wyobrazić co ona biedna czuje.I do tego podejście lekarzy to jakaś paranoja normalnie:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
[*]
[*] dla aniołka
 
Kurcze straszne jeszcze musi sama urodzic Niestety tak jest Moja ciocia też miała martwą ciąze przez upadek w zimie i też musiała sama urodzić i leżały z nią wtedy dwie kobiety w tej samej sytuacjil:-(

Zosia też była owinięta pępowiną i sina jak się urodziła ale na szczęście wszystko w porządku
to chyba najgorsze co może być donosić ciąże i potem z winy złych decyzji lekarzy stracic dziecko:-:)-(

U nas dzisiaj od rano sypie śnieg Normalnie zasypie nas Jest fajnie biało tylko to odśnieżanie :wściekła/y::wściekła/y: Byłam przedtem z Zosia i chodziła za rączki w tym śniegu ale ubaw miała:-D teraz zjemy zupkę i pójdę jeszcze raz na chwilę z nią
 
reklama
A ja byłam u lekarza. I mam jeszcze to coś w buzi ale o wiele mniejsze.:-)Ale lekarstwa nadal mam brać.
Ja miałam to szczęście że lekarz prowadząca robiła mi cesarkę. Potem też zachodziła w odwiedziny jak nie miała dyżuru.:-)
Nie wiem co to są bóle porodowe ani skurcze bo nigdy nie miałam. A rodziłam prawie w 38tyg.
 
Ostatnia edycja:
Do góry