reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Pogaduchy czerwcówek

reklama
NO HEJ
już raczej to moge sie wypisać z waszej grupy. już moge zapomnieć ze będzie drugie małe słoneczko, nie wiem jakim cudem ale tamten test był wadliwy i wskazał wynik pozytywny. wczoraj zaczełam plamic na brązowo potem juz krwawic i dzisiaj mam juz jakby normalna miesiączkę, więc poszłam do apteki i kupiłam drugi test. chciałam sie upewnic zanim pojade do szpitala a tu jedna kreska i nie wiem czy tamten był wadliwy, czy doszło juz wczesniej do poronienia i teraz tylko organizm sie oczyszcza chociaz wiem że nawet w przypadku poronienia hcg utrzymuje sie dłużej ale rożnie bywa, wole myslec że tamten był wadliwy. nie poradziłabym sobie z drugim poronieniem :(

Marta, trzymaj się. Znam ten ból. Nie załamuj się, próbuj dalej, bo warto!

A ja swojego Mezowi postanowilam zrobic niespodzianke I kupilam male biale buciki, skarpetki z napisem mama plus Tata rowna sie Ja :)
I zapakowalam w pudelko napisalam
Jego Dane I znaczki nakleilam.

Jak wrocil z pracy powiedzialam
Ze przyszla jakas paczka do niego, a ja wtedy kroilam cebule wlasnie patrze on otwieraja z boku pudelko I wyciaga te buciki I chowa przychodzi do Kuchni I mowi Kotek ktos sie chyba pomylil bo tutaj sa jakies buciki I wyciaga nastepne I jakies skarpetki heheheh
Ja w placz Od Emocji I tej cebuli a on odklada pudelko. Mowie do niego zobacz co dalej jest a on patrzy kartka I czyta ze zostaniemy rodzicami :)) I ucieczyl sie bardzo mowil ze wiedzial ze sie uda I przybil
Mi 5 :)

Jejku, koronkaa, popłakałam się, jak to czytałam. Wspaniały pomysł :) dużo szczęścia życzę tobie i dzidziusiowi :-)

Lady Agnes ja miałam dwa razy łyżeczkowanie, ponieważ mój organizm za nic nie chciał się oczyszczać nawet 2 tygodnie po tym jak ustała akcja serca. Po łyżeczkowaniu mi kazali odczekać 3 miesiące a z tego co wiem po samoistnym poronieniu już w następnym cyklu można się starać. Zaraz po poronieniu łatwiej zajść w ciążę ponieważ hormony są już rozszalałe. Trzyma kciuki za Ciebie i nie poddawaj się. Ja po każdym razie mówiłam nigdy więcej i teraz się zastanawiam co mnie skłoniło do kolejnej próby - może to że marzenia zawsze są w nas. Życze szybkiego "pozbierania " się po tej styacji i szybkich szczęśliwych dwóch kreseczek. Będzie dobrze - trzeba w to wierzyć.

Niobe, dzięki za miłe słowa i dużo rad. Przyznam się, że nie wiem, którego lekarza słuchać i póki co odkładam decyzję na później. Ale niewiele się zmienia i boję się że się nie oczyszczę sama i zabieg będzie konieczny. Zresztą to czekanie to niestety udręka psychiczna i chciałabym mieć to za sobą i ruszyć dalej. Boję się, że sytuacja się powtórzy, ale i tak zamierzam spróbować - chcę być mamą!

Śmieszni Ci nasi Panowie z tym swoimi reakcjami ;)
My byliśmy na wczasach, kiedy mój małż się dowiedział. Ja roiłam testy już tydzień przed wyjazdem, ale nie mówiłam mu nic, bo sama nie mogłam w to uwierzyć... ;))
Poszliśmy na spacer nad morze, usiedliśmy na ławce i dałam mu torebeczkę. Otworzył ją, a tam było takie pudełeczko, jak na pierścionek a w nim... fasolka ;)) ile ja się naszukałam zwykłej fasoli Jaś, matko jedyna, wszędzie kasze i makarony:p W drugim pudełeczku były 3 pozytywne testy.. zapytał "co to oznacza?" - a ja, że będzie tatą!
Popłakaliśmy się oboje <3
Mamma-mila super pomysł z tą fasolką :)
 
Ja pracuje jako sprzedawca tzn konsultant ds. Sprzedazy w salonie z telefonami. ;-)


O to też taka sobie praca, plany sprzedażowe itp.
Ja jestem na zwolnieniu bo u mnie strach pracować będąc w ciąży. Ciągle palą papierosy, trzeba dźwigać ciężkie beczki (50 kg i 30 kg) , skrzynki i tym podobne i praca po 14 godzin....
 
Ja tez mam zakaz chodzenia do pracy. Ale jeszcze tylkov4 dni nie codzien zeby weszla nowa umowa. Ale to w listopadzie bo dalej sie zmagam z plamieniami wiec na l4 narazie jestem
Jak sie uda wrocic do pracy na te 4 dni po 12 h...

Lady agnes
Kciuki trzymam mocno za ciebie! Nie poddawaj sie wyjdzie dla was sloneczko napewno. Tulam mocno
 
U mnie juz w 6 tygodniu było widać ciałko żółte, maleństwo i bijące serducho <3

Także 3mam kciuki z dziewczyny, które mają tą piękną chwilę przed sobą ;* My jedziemy do doktorka we wtorek, już przebieram nogami na samą myśl o wizycie ;D Powiem Wam, że już tak bardzo kocham tego gumisia..ajjj!

Gratuluję silnej woli wszystkim mamom, którym udało się rzucić palenie, baba jak się uprze to zawsze postawi na swoim! ;)
 
hej hej kochane:) wczoraj mnie wcięło bo byliśmy z mężem i synkiem na ognisku;) a wieczorem czas spędzaliśmy sami:) dziś od rana mąż zajął się synkiem a ja pospałam..śniadanie i herbatka na mnie czekały jak wstałam:) i chyba wracam do żywych bo chęci na seksik wróciły z czego skorzystaliśmy:D czuję się o wiele lepiej a mężuś dostał takiego powera, że pomył podłogi:D a i zapowiedział, że nie muszę robić dziś obiadu bo jedziemy do jego rodziców:)

A termin mam na 28 maj ale zostaje tutaj ;-)

Super,że z maluszkiem wszystko ok:) kochana mi termin wychodzi na 27 maj i też stąd się nie ruszam:) polubiłam Was i zostaję:*

a co do papierosów..ja nie palę..raz spróbowałam w podstawówce ale nie podeszło mi i dzięki temu mam z głowy papierosy..mąż palił ale rzucił i bardzo jesteśmy z tego zadowoleni. Co do kobiet palących i pijących w ciąży..nigdy nie zrozumiem jak można świadomie truć własne dziecko ale osądzać nikogo nie mam zamiaru. Do nas jak ktoś przychodzi i chce zapalić od razu wychodzi na zewnątrz bo ja zabraniam palenia w domu.

mamamm co do opuchniętych warg to może rób sobie nasiadówkę w korze dębu?
 
kurcze skasowalo mi sie.... nie lubie pisac z tableta.
a pisalam o tym ze co do naglego rzucania papierosow to nie jest to wskazane lepiej po malu sie ograniczac zeby organizm nie byl na glodzie. a co donapojow % to ogladamal dokument po ktorym byla dyskusja na studiach tez sie wypowiadali na wykladoacy no i moj gin sam twierdzi ze mala lampka wina czy szklanka piwa jest ok . piwo zawiera mnostwo witamin i mineralow. sam mi nie raz w 1 ciazy mowil.. asia pamietaj pol szklanki piwa.. kobiety w krajach srodziemnomorskich do obiadu pija lamke wina i wcale nie rodza dzieci z fas czy innym uposledzeniem.. chodzi tu raczej o umiar . kazda ma swoj rozum.. jak to jeden lekarz z tej dyskusji sie wypowiadal polakom lepiej calkiem zabronic bo jak beda miec chocby palec od razu pusci im umiar i wezma cala reke. i wiekszosc przyznala ze nie ma w tym nic gorszacego ani zlego.
przyznam ze ja w 1 ciazy czasem lyknelam piwa od meza i teo wcale jakis nienormalny nie jest...
 
a co do palenia to ja nie pale i u mnie w domu tez sie nie pali. wszyscy laduja w ogrodzie.... taka zasada niezaleznie czy jestem w ciazy czy nie... nie beda mi tu smrodzic .. pozniej sie tego dymu nie da wywietrzyc...
 
Ja rzuciłam palenie prawie 4 lata temu i wcale za tym nie tęsknię, czasami mam wrażenie, że w domu do dziś śmierdzi fajkami. Co do alkoholu to lepiej nie pić go wcale niż za dużo, ale zgadzam się z Asiorkiem pół szklanki piwa czy lampka wina raz na jakiś czas nie zaszkodzi. Gin mojej znajomej powiedział jak była w ciąży i miała ciągoty do winka, że może raz w tygodniu małą lampkę wypić.
 
reklama
na temat piwa to nie wiem, osobiscie. nawet nie lubie ale jesli chodzi o wino, w malych ilosciach nie zaszkodzi a wrecz przeciwnie niektorym lekarze nawet polecaja bo wino do obiadu tak samo jak codzienna poranna kawka doskonale wyrownuja cisnienie
 
Do góry