reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Pogaduchy długoletnich i nowych starczek ♥️

No tak 4 jedziemy, pamiętasz dobrze :)
Na samą myśl,że ludzie tam przyjeżdżają przecież odpocząć a On może dać im czadu to mi się odechciewa szczerze Ci powiem. Nie chce mi się ani gadać obcym ludziom ani tłumaczyć co On właśnie przechodzi. Sama byłabym wyciekła gdybym pojechała wypocząć a tam mi ktoś wyje non stop 🤐.

Z drugiej strony młody lubi nowe miejsca, więc liczę ,że będzie bardziej spokojniejszy tam niż w domu. Jak nie to chyba palne sobie w czapę jakimś bejsbolem.
Ja wybieram miejsca gdzie krzyk dzieci jest dozwolony. Nie mam siły się przejmować że coś pójdzie nie po mojej myśli.
 
reklama
Hej dziewczyny! Piszę tutaj mam nadzieję, że mogę. Te, które z was przeżyły Biochem możecie powiedzieć jak to u was wyglądało? Nie mam mozliwosci zrobienia bety (nie mieszkam w PL) jak wyglądały u was testy, do którego dnia po spodziewanej miesiaczce byly pozytywne? I kiedy dostałyście okres? Z ilu dniowym opóźnieniem? Wydaje mi się, że przeżywam właśnie Biochem. Pozytyw mialam 27 dnia cyklu… przy cyklach 28-29 dniowych. Była to wyraźna różowa kreska. teraz drugi dzień spóźnienia miesiączki a testu w ogóle nie ciemnieją, może bardzo delikatnie. Jestem po cp i ogarnia mnie powoli panika. Chociaż wtedy to testy widocznie gołym okiem ciemniały z dnia na dzień. Ten test z drugiego zdjęcia to pierwszy który zrobiłam 27 dnia cyklu. A teraz dwa razy dziennie robię te zwykłe. I umieram ze strachu o co chodzi.
Hmm ja chyba nie pomogę, bo ja teraz miałam dzień po już wyraźniejsza sporo kreskę.
Bądź dobrej myśli, może powoli się rozkręca 😊
 
Ja z dzieciństwa pamiętam gumy turbo, gumy Donald, cukierki iryski i lemoniadę bez smaku z dystrybutora na mieście 😄
 
Hmm ja chyba nie pomogę, bo ja teraz miałam dzień po już wyraźniejsza sporo kreskę.
Bądź dobrej myśli, może powoli się rozkręca 😊
Wiem właśnie widzialam twój test… jak ciemnieje dosłownie z godziny na godzinę. Dlatego jest tak sceptycznie nastawiona… że nie ciemnieją za bardzo albo bardzo wolno. Może inne dziewczyny się wypowiedzą jak im testy ciemniały? Może któraś z was miała tak jak ja?
 
Wiem właśnie widzialam twój test… jak ciemnieje dosłownie z godziny na godzinę. Dlatego jest tak sceptycznie nastawiona… że nie ciemnieją za bardzo albo bardzo wolno. Może inne dziewczyny się wypowiedzą jak im testy ciemniały? Może któraś z was miała tak jak ja?
Tylko mi też beta skoczyła 600% a przecież nie każdemu tak..
Wiec nie sugeruj się tym też, rób codziennie testy, porównuj i jeśli ciemnieją z dnia na dzień, to wierzę, że będzie ok 😊
 
Hej dziewczyny! Piszę tutaj mam nadzieję, że mogę. Te, które z was przeżyły Biochem możecie powiedzieć jak to u was wyglądało? Nie mam mozliwosci zrobienia bety (nie mieszkam w PL) jak wyglądały u was testy, do którego dnia po spodziewanej miesiaczce byly pozytywne? I kiedy dostałyście okres? Z ilu dniowym opóźnieniem? Wydaje mi się, że przeżywam właśnie Biochem. Pozytyw mialam 27 dnia cyklu… przy cyklach 28-29 dniowych. Była to wyraźna różowa kreska. teraz drugi dzień spóźnienia miesiączki a testu w ogóle nie ciemnieją, może bardzo delikatnie. Jestem po cp i ogarnia mnie powoli panika. Chociaż wtedy to testy widocznie gołym okiem ciemniały z dnia na dzień. Ten test z drugiego zdjęcia to pierwszy który zrobiłam 27 dnia cyklu. A teraz dwa razy dziennie robię te zwykłe. I umieram ze strachu o co chodzi.
U mnie test z baaardzo bladą ale jednak kreską wyszedł w 27 dc przy cyklach 25-29 dni. Z racji że robiłam testy owulacyjne spodziewałam się że cykl może być krótszy. To był wtorek wieczorem. W środę rano beta wyszła niecałe 30. Niestety przyrostu nie było, bo ponowna beta zrobiony po 48h pokazała wartość już tylko bodajże 17. Wieczorem tego samego dnia zaczęłam krwawić.
 
Tylko mi też beta skoczyła 600% a przecież nie każdemu tak..
Wiec nie sugeruj się tym też, rób codziennie testy, porównuj i jeśli ciemnieją z dnia na dzień, to wierzę, że będzie ok 😊
Wiem, twoja beta mega wystartowała… mam traumę i porównanie po cp w październiku, wtedy te testy serio ciemniały pomimo cp a teraz jakoś nie wydaje mi się. Z wszystkich najgorszych rzeczy jeśli miałoby się coś wydarzyć to błagam o jedynie Biochem jakkolwiek to brzmi…
 
reklama
Tyle, że testy wcale nie muszą ciemniec z dnia na dzien ;) mogą sie zrobic nagle ciemniejsze. To tylko pasek z odczynnikiem.
Dziękuję za pocieszenie… bardzo potrzebuje teraz wsparcia. Mam kołowrotek w głowie bo swoje już przeszłam, Biochem przed udaną ciążą w 2019 roku, październik zeszłego roku cp i strata jajowodu a teraz w 5 cyklu się udało ale jakoś na moje oko nie rokuje… a nie mam jak zrobić bety na ten moment i to mnie dojeżdża
 
Do góry