reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Pogaduchy długoletnich i nowych starczek ♥️

Czyli drzemki jeszcze potrzebne, ale jakie to jest silne dla dziecka, ze az tak wplywa na organizm! Ale za to od jutra sobie odpoczniesz :)
 
reklama
Współczuję 😪 też miewam migreny i to takie które trwają do 3 dni. Oszaleć można 😅
Ja wlasnie tez, sa takie, ze 3 dni i na pierwszy nawet p.bolowa nie pomoze i tak sie mecze caly dzien, a sa bardziej „lajtowe” jak dzis, ze po tabletce z polowa bolu zejdzie i trwa z 2 dni :D wtedy jeszcze funkcjonuje normalnie, ale bankowo mam dzisiaj luzny dzien, bez spiny :) zreszta! Wstalam o 8! Nie pamietam kiedy ostatnio obudzilam sie o takiej godzinie 😂
 
Ja wlasnie tez, sa takie, ze 3 dni i na pierwszy nawet p.bolowa nie pomoze i tak sie mecze caly dzien, a sa bardziej „lajtowe” jak dzis, ze po tabletce z polowa bolu zejdzie i trwa z 2 dni :D wtedy jeszcze funkcjonuje normalnie, ale bankowo mam dzisiaj luzny dzien, bez spiny :) zreszta! Wstalam o 8! Nie pamietam kiedy ostatnio obudzilam sie o takiej godzinie 😂

To widzę, że mamy identycznie bo u mnie też raz tabletka pomaga a raz nie 😅
Już się urlopujesz, prawda? 😀
 
A u mnie młody wstał równo o 3 w nocy i tak płakał, że głowa mała 🤐 .
Zauważyłam, że jak robi sobie drzemkę w dzień to nie ma w nocy cyrków, jak śpi w dzień to spokojną noc ma.
Moja mama mi wysłala rano rolkę, że powinno się chronić i pilnować drzemek nawet do 4rż, bo są mega ważne dla rozwoju mózgu i samoregulacji.

Dla mnie to kluczowe szczególnie, że mamy jakiś trend, żeby te dzieci jak najszybciej z drzemek schodziły i jak najszybciej zrezygnowaly całkiem, bo mino wszystko drzemka to obciążenie dla reszty rodziny, trzeba się dostosować do małego człowieka.

Dla mnie to też wazne, bo nawet tu na forum niektorzy już u roczniaków eliminują drzemki.
 
Moja mama mi wysłala rano rolkę, że powinno się chronić i pilnować drzemek nawet do 4rż, bo są mega ważne dla rozwoju mózgu i samoregulacji.

Dla mnie to kluczowe szczególnie, że mamy jakiś trend, żeby te dzieci jak najszybciej z drzemek schodziły i jak najszybciej zrezygnowaly całkiem, bo mino wszystko drzemka to obciążenie dla reszty rodziny, trzeba się dostosować do małego człowieka.

Dla mnie to też wazne, bo nawet tu na forum niektorzy już u roczniaków eliminują drzemki.
Ja bym chciała żeby mój syn mal drzemki, niestety od 2 roku życia sam z nich zrezygnował, za to zasypiał na noc o 17 ...
 
Ja bym chciała żeby mój syn mal drzemki, niestety od 2 roku życia sam z nich zrezygnował, za to zasypiał na noc o 17 ...
Odrabial w nocy :)

Wiesz, mi nie chodziło o takie przypadki jak Twój, tylko o takie, gdzie rodzic skraca albo zaniedbuje te drzemki.
Bo ja też mogłabym mojego bez problemu już przetrzymać cały dzien. Nie zaśnie mi w aucie, nie zaśnie w wózku, do drzemki musi być butla i łózko, wystarczyloby, zebym nie proponowała i tyle.
Czasami trzeba zadbać o drzemkę. Czasami się nie uda, tak jak u Was, czasami raz się uda, raz nie, tak jak u Kory, ale często rodzic świadomie obcina drzemki.
 
Ehhh długo mnie na tym wątku nie było...
Jestem w trakcie biochemu albo Bóg wie czego...
Miałam słaby przyrost bety,potem spadek kilka jednostek... W sobotę powtórzę betę czy spada czy rośnie (ale progesteron mialam dosyć wysokie ,więc wykluczam raczej cp,gin też)... Jeszcze przy tym wszystkim złapało mnie jakieś grypsko, zatoki, gardło...
Stwierdziłam z mężem ,że to jest nasza ostatnia strata i ,że nie będziemy się starać o kolejne dziecko... Ponad rok czekałam na dwie kreski,czułam się dobrze,nie miałam plamień itp.a i tak biochem...
Może nam się odwidzi za jakiś czas,może nie... Ehhh potrzebujemy odpocząć i niech się to już poronienie zacznie,chce mieć to już za sobą...
 
A co do drzemek - mam 3 letnią córkę i młoda raz ma drzemki a raz nie - różnie z tym bywa i to prawda,że trzeba cały dzień tzn. popołudnie dostosować do dziecka,gdy jednak musi się zdrzemnąć.
Mała wstaje o różnych porach,czasami wytrzymuje 12 h aktywności i idzie spać już na noc a czasami wytrzyma 7 i ma 2h drzemki +- 🤷🏼‍♀️ loteria
 
reklama
Do góry