Pogaduchy długoletnich i nowych starczek ♥️

[Kosinka94]

U nas drzemki zeszly dopiero w przedszkolu, ale tez sam sie odstawil na 3 lata, a tak widzialam ze potrzebuje, chociaz kurcze jak dziecko samo redukuje to moze ma taka potrzebe? Moze to nie wszystkie dni takie beda?

Oby, bo martwię się ilością snu syna.

 

[loumarie]

Kamil to imię zwycięzcy . Ja miałam być Kamil

Ktoś miał być Kamilem, ktoś miał być kamieniem nerkowym.

 

[Lady Loka]

Oby, bo martwię się ilością snu syna.

A jak policzysz ile śpi i porównasz z tymi tabelkami? Są tabelki z widełkami. Wiadomo, to tylko tabelka, ale zawsze jakoś uspokoi.

 

[loumarie]

U mnie stan przedzawałowy. Córka chciała liska, no to mówię idź mama zaraz przyjdzie tylko skończę odkurzać. I taka podejrzana cisza, nagle myśl balkon otwarty, a my nie mamy barierek. Biegu się do dziecka, szukam wołam nic. A ona się pod kołdrę schowała.

Ja kiedyś matuli odwaliłam, że się PRZECISKAŁAM przez metalowe pręty już balustradowe, na szczęście moja duża głowa mi nie pozwoliła przejść, bo bym odwaliła kaskaderkę na parking.

 

[93kora]

Składam meldunek, że żyję, jestem, funkcjonuję NAWET NAWET RELATYWNIE DOBRZE i oddycham (jeszcze) Nawet dobrze chodzę, bo rwa się odczepiła w końcu ode mnie.

Na 2 raz jak się tyle czasu nie będziesz odzywała to przyjdę po Ciebie z wałkiem

 

[93kora]

Moja mama mi wysłala rano rolkę, że powinno się chronić i pilnować drzemek nawet do 4rż, bo są mega ważne dla rozwoju mózgu i samoregulacji.

Dla mnie to kluczowe szczególnie, że mamy jakiś trend, żeby te dzieci jak najszybciej z drzemek schodziły i jak najszybciej zrezygnowaly całkiem, bo mino wszystko drzemka to obciążenie dla reszty rodziny, trzeba się dostosować do małego człowieka.

Dla mnie to też wazne, bo nawet tu na forum niektorzy już u roczniaków eliminują drzemki.

Wiesz co ? Żebym ja go trzymała a On sam w dzień nie chce spać. Próbowałam nawet na chama go uspać. Nie da się

 

[93kora]

Dobra. Skończyłam
Poprawiłam niewypały 2 na lewej ręce

 

[Lwica1410]

Ja kiedyś matuli odwaliłam, że się PRZECISKAŁAM przez metalowe pręty już balustradowe, na szczęście moja duża głowa mi nie pozwoliła przejść, bo bym odwaliła kaskaderkę na parking.

Oj u nas barierki były poziome, idealna drabina. A do ziemi bardzo daleko. Cieszę się, że przeżyłam dzieciństwo. Fajna zabawa było też chodzenie po zewnętrznych stronach barierek mostu, kto pierwszy. Puki mama nas nie przyłapała. Aż się boje jakie moje dziecię będzie miało pomysły.

 

[Lwica1410]

Ja staram się córkę kłaść na drzemkę codziennie bo inaczej jest marudna. I zdarza jej się paść koło 18 i potem pobudka koło 21 i można sobie w łeb strzelić. Wczoraj nie chciała zasnąć, więc w końcu dałam spokój i pojechałyśmy na plac zabaw, już w foteliku widziałam, że zaraz padnie. Trochę gadała ze mną, a potem odcięło. Obudziłam ją, tak szalała, że jej do domu nie mogłam zaciągnąć. Zobaczyła ludzi z pizza i ona też chce, to poszłyśmy na pizzę. Po jedzeniu udało mi się ja zaciągnąć do domu, oczywiście zasnęła. W domu pobudka, kąpiel i bajka. Idziemy do łóżka a ona mama dzień jest. No to bawimy się w łóżku. Po 20 ona jest głodna... Ona czasem je więcej niż ja...
W żłobku tylko panie rozłożą leżaki to się kładzie i szybko zasypia. Na początku mówiły panie, że idealne dziecko do placówki. Jak zabawa to zabawa, jak jedzenie to siada i je, jak czas na drzemkę to też idzie.

 

[Lady Loka]

Wiesz co ? Żebym ja go trzymała a On sam w dzień nie chce spać. Próbowałam nawet na chama go uspać. Nie da się

To potem napisalam, że inaczej jak odmawia
Masz to co ja, czasami lulam godzinę i nie zaśnie. Ale kolejnego dnia próbujemy znowu i kolejnego też.

Chodziło mi o takie świadome wywalanie drzemek przez rodzica.