Ja mam to samo


. Z resztą mojemu młodszemu synowi śpiewam cały rok kolędy. Co ja poradzę, że lubię taka atmosferę, zapach mandarynek i bigosem objadać się przez całe dnie? Spotkania u mojej Mamusi z całym moim rodzeństwem, przy jednym stole. I oczywiście emocjonalny płacz jak wszyscy się cieszą z moich prezentów co dam (zawsze wypytuje tak do października i moją Mamę i rodzeństwo i ich dzieci) w dodatku moje małe dziecko czeka już na Mikołaja bo przecież musi przyjść

.
Edit i jeszcze moje mieszkanie wygląda jak te domy w Ameryce całe w lampkach i ozdobach. Co roku i tak kupuję coś nowego