reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Pogaduchy długoletnich i nowych starczek ♥️

Właśnie niedawno miałam z mężem swoim rozmowę że po porodzie wracamy do gumek (wcześniej seks przerywany). Biedny mąż, nie może sobie tego ułożyć w głowie 😂 ale ja nie chcę ryzykować ciążą szybko po tej pierwszej, patrząc na to jak cierpię 😆

Tak, u nas były stosowane prezerwatywy ale ja kiepsko trochę je toleruję i w sumie to chyba sama ich nie lubię... wkładki domacicznej to nie dam sobie założyć, a tabletki mi nie pasują bo znając życie wrócę kiedyś do palenia papierosów, a z resztą ja nie umiem czegoś dopilnować na konkretną godzinę. 😄 Więc zaraz pochrzanię przyjmowanie tabletek i tyle będzie.
A na drugie dziecko też się nie zapatruję... jedno mi wystarczy w zupełności. 😄
 
reklama
Właśnie niedawno miałam z mężem swoim rozmowę że po porodzie wracamy do gumek (wcześniej seks przerywany). Biedny mąż, nie może sobie tego ułożyć w głowie 😂 ale ja nie chcę ryzykować ciążą szybko po tej pierwszej, patrząc na to jak cierpię 😆
Z czym jest związane to cierpienie? ;) Bo czytam i trochę nie wierzę. ;)
 
Z czym jest związane to cierpienie? ;) Bo czytam i trochę nie wierzę. ;)
Wymiotuję praktycznie codziennie, cały czas mnie mdli i cofa się, walczę ze sobą, ciężko mi się śpi, narazie tylko leżę, nie mogę jeść większość ulubionych produktów bo ciężko się nimi rzyga. 😅 Dla mnie to trochę cierpienie, fizyczne i zdecydowanie psychiczne, jest ciężko. Wiadomo, że warto, że bardzo chciałam, co nie zmienia faktu że mi ciężko :( i nie chciałabym kolejnego małego dziecka w domu w momencie kiedy czuję się tak 🫠😬
 
Tak, u nas były stosowane prezerwatywy ale ja kiepsko trochę je toleruję i w sumie to chyba sama ich nie lubię... wkładki domacicznej to nie dam sobie założyć, a tabletki mi nie pasują bo znając życie wrócę kiedyś do palenia papierosów, a z resztą ja nie umiem czegoś dopilnować na konkretną godzinę. 😄 Więc zaraz pochrzanię przyjmowanie tabletek i tyle będzie.
A na drugie dziecko też się nie zapatruję... jedno mi wystarczy w zupełności. 😄
Gdyby nie palenie ( chociaz ja paliłam w trakcie przyjmowania ) to zamiast tabletek moge polecić ringi antykoncepcyjne ;) wkładasz na 3 tygodnie, pozniej wyciągasz na tydzien, aby wystąpiło krwawienie z odstawienia i wkładasz znowu na 3 :D
 
Gdyby nie palenie ( chociaz ja paliłam w trakcie przyjmowania ) to zamiast tabletek moge polecić ringi antykoncepcyjne ;) wkładasz na 3 tygodnie, pozniej wyciągasz na tydzien, aby wystąpiło krwawienie z odstawienia i wkładasz znowu na 3 :D

A czytałam o tym ostatnio!
Ale jak to działa, nie ma opcji że to w trakcie wyjdzie na zewnątrz? No wiem może głupie pytanie ale nie mogę sobie tego zwizualizować? 😄
 
Wymiotuję praktycznie codziennie, cały czas mnie mdli i cofa się, walczę ze sobą, ciężko mi się śpi, narazie tylko leżę, nie mogę jeść większość ulubionych produktów bo ciężko się nimi rzyga. 😅 Dla mnie to trochę cierpienie, fizyczne i zdecydowanie psychiczne, jeśli ciężko. Wiadomo, że warto, że bardzo chciałam, co nie zmienia faktu że mi ciężko :( i nie chciałabym kolejnego małego dziecka w domu w momencie kiedy czuję się tak 🫠😬
No właśnie - pisząc to miałam na myśli to, co zawarłaś w drugiej części. Że trochę niefortunnie zabrzmiało to cierpienie. Absolutnie nie ujmuję Twoim odczuciom i temu, że możesz ciężko znosić ciążę, ale po prostu przyszło mi do głowy, że wiele dziewczyn w momencie wysikania dwóch kresek zapomina jak się czuły - jeszcze całkiem niedawno - będąc po drugiej stronie barykady. Kiedy każda doszukiwała się najmniejszego objawu i w duchu modliła, żeby spektakularnie się porzygać, bo może to będzie dobry omen.
Także nie pozostaje Ci nic oprócz bycia dzielną - objawy męczą, a znowu jak ich chwilowo nie ma, to jest panika czy przypadkiem ciąża się nie zatrzymała. Jak to mówią - jak się nie obrócisz, d.upa zawsze z tyłu. ;)
 
A czytałam o tym ostatnio!
Ale jak to działa, nie ma opcji że to w trakcie wyjdzie na zewnątrz? No wiem może głupie pytanie ale nie mogę sobie tego zwizualizować? 😄
To jest taki krążek, który sie ugina i wkładasz go w sumie tak jak tampona, tylko,ze on wchodzi głębiej i sie układa tam w środku. Pozniej niestety trzeba wsadzić palca i go złapać aby wyciągnąć.
Przez 7 lat jak stosowałam to ani razu nie wypadł :D
 
reklama
To jest taki krążek, który sie ugina i wkładasz go w sumie tak jak tampona, tylko,ze on wchodzi głębiej i sie układa tam w środku. Pozniej niestety trzeba wsadzić palca i go złapać aby wyciągnąć.
Przez 7 lat jak stosowałam to ani razu nie wypadł :D

To też ciekawa sprawa. 😀
No ale to kwestia wprawy... wraz z używaniem na pewno to przychodzi łatwiej żeby go tam znaleźć i wyjąć na czas. I wciąż lepsze niż tabsy... po 3 tygodniach wyjąć to nie pilnować zegara dzień w dzień. 😀
 
Do góry