Pogaduchy długoletnich i nowych starczek ♥️

[Lwica1410]

Niektórzy rzeczywiście mają prawdziwe problemy z dzieckiem, a raczej otoczenie na z nim problem. Ja dziś chciałam sobie w łeb strzelić przy próbie kupna butów.

 

[Lunaa09]

Niektórzy rzeczywiście mają prawdziwe problemy z dzieckiem, a raczej otoczenie na z nim problem. Ja dziś chciałam sobie w łeb strzelić przy próbie kupna butów.

No buty to u nas też ciezki temat, bo co do tego mam swoje preferencje i problem jest taki, że nie ma tych butów stacjonarnie przeważnie

 

[Roma_ntiko]

No buty to u nas też ciezki temat, bo co do tego mam swoje preferencje i problem jest taki, że nie ma tych butów stacjonarnie przeważnie

Ja mam taki problem dla siebie. Mam stopy trolla, rozmiar 42, haluksy, mega delikatne etc.
Jak muszę stacjonarnie, to panie ze sklepów na haluksy u stopę cukrzycową mnie bardzo dobrze znają . Na szczęście barefooty są dla mnie najwygodniejszymi butami + dzięki temu ich tak nie niszcze, to nie muszę kupować co chwilę

 

[Lunaa09]

Ja mam taki problem dla siebie. Mam stopy trolla, rozmiar 42, haluksy, mega delikatne etc.
Jak muszę stacjonarnie, to panie ze sklepów na haluksy u stopę cukrzycową mnie bardzo dobrze znają . Na szczęście barefooty są dla mnie najwygodniejszymi butami + dzięki temu ich tak nie niszcze, to nie muszę kupować co chwilę

To piona, ja mam właśnie haluksy przez zle obuwie całe życie...więc teraz dla siebie i dzieci tylko szerokie obuwie, kiedyś mi podziękują.

 

[Lwica1410]

Ja dla siebie też mam problem z butami. Prawie wszystkie mi obcierają piętę, czasem moje dodatkowe kosti. Na szczęście haluksów jeszcze nie mam. Stopa też nie najmniejsza, bo 41. Chociaż teraz łatwiej dostępny but damskie w takim rozmiarze. Pamiętam jak na studniówkę z koleżankami miałyśmy takie same buty, bo tylko te były w odpowiednio dużym rozmiarze.

 

[loumarie]

Fiu fiu... kakao na noc zrobiłam.
Ostatni raz piłam w tamtym roku chyba.

 

[Lunaa09]

Ja dla siebie też mam problem z butami. Prawie wszystkie mi obcierają piętę, czasem moje dodatkowe kosti. Na szczęście haluksów jeszcze nie mam. Stopa też nie najmniejsza, bo 41. Chociaż teraz łatwiej dostępny but damskie w takim rozmiarze. Pamiętam jak na studniówkę z koleżankami miałyśmy takie same buty, bo tylko te były w odpowiednio dużym rozmiarze.

Też mam 41, ale i wzrostu 175...

 

[Roma_ntiko]

Też mam 41, ale i wzrostu 175...

Ja mam 42 i 166

 

[Roma_ntiko]

Ja dla siebie też mam problem z butami. Prawie wszystkie mi obcierają piętę, czasem moje dodatkowe kosti. Na szczęście haluksów jeszcze nie mam. Stopa też nie najmniejsza, bo 41. Chociaż teraz łatwiej dostępny but damskie w takim rozmiarze. Pamiętam jak na studniówkę z koleżankami miałyśmy takie same buty, bo tylko te były w odpowiednio dużym rozmiarze.

Możesz spróbować kupić buty w sklepach na haluksy/stopę cukrzycową, te buty mają po prostu inną tegosc i są często z delikatniejszych materiałów. Ja mam nawet obcasy takie i jestem w stanie w nich chodzić. Tylko droższe .

 

[Roma_ntiko]

To piona, ja mam właśnie haluksy przez zle obuwie całe życie...więc teraz dla siebie i dzieci tylko szerokie obuwie, kiedyś mi podziękują.

Moja mama długo nie wierzyła mi, że buty mnie cisną, bo niemożliwe, żeby 7-8 letnie dziecko nosiło 38/39 . plus no u nas to dziedziczne, każda kobieta ma.