Paula_i_dzieciaczki
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Październik 2024
- Postów
- 241
Ja po glukozie kupiłam sobie pączka
W ogóle po każdych badaniach krwi kupowałam pączucha lub drożdżówkę 
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza
Ja tez poleciałam do sklepu po drożdżówkę z budyniem i crosantaJa po glukozie kupiłam sobie pączkaW ogóle po każdych badaniach krwi kupowałam pączucha lub drożdżówkę
![]()
Ja zawsze miałam mdłości jak musiałam ogarniać na badania swój kubeczek pełny wiadomo czego
Poza ciążą nie, ale początkowo w ciązy to był jedyny moment, w którym faktycznie rzygałam.
Ale nie słyszalam, zeby kogoś aż tak zbierało jak mnieNo w sumie mocz to nie francuskie perfumy![]()
Stapasz po cienkim lodzieJa po glukozie kupiłam sobie pączkaW ogóle po każdych badaniach krwi kupowałam pączucha lub drożdżówkę
![]()
Wyglada jak bunt polaczony z totalnym przebodzcowaniem, co sie zmienilo z miesiac temu? Moze chwilke dluzej? I mam na mysli tu serio male pierdoly nawet inne talerzeAle nie słyszalam, zeby kogoś aż tak zbierało jak mnie
Btw moje dziecko ma cykl spania. Trwa jakieś 2-3 tygodnie. Zaczyna się od kilku dni wielkiej histerii przy usypianiu, potem jest na zmianę dobrze i gorzej, kilka nocy nawet całkiem przespanych, a pod koniec cyklu kilka nocy z pobudkami i 2h lulaniem w środku nocy. I potem startujemy cykl od nowa.
Jeszcze wpada w jakieś fochy i zaczyna rzucać rzeczami, walić rzeczami o podłogę i nas bićdo tego wieczne dyskusje, że on nie będzie teraz jadł, bo on chce iść na pole, ale najlepiej bez butów i bez szalika. Wysiadam już totalnie.
Nic się nie zmieniło, taki cykl odbębniamy już kolejny miesiąc, to nie nowość u nas :/ zasypianie zawsze było problematyczne, ale nie polepsza się z czasem... a teraz jeszcze wymyślił sobie, że mam go do zasypiania nosić i w nocy jak się rozbudzi to też ponosić, do tego pośpiewać i wymiękam. Ale no to dalej nic nowego, zdarzało się już wcześniej.Stapasz po cienkim lodzie
Wyglada jak bunt polaczony z totalnym przebodzcowaniem, co sie zmienilo z miesiac temu? Moze chwilke dluzej? I mam na mysli tu serio male pierdoly nawet inne talerze![]()