reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Pogaduchy długoletnich i nowych starczek ♥️

reklama
Pamiętam 😱
Ja sobie mogę wyobrazić tylko Twoją minę 😱😱

No właśnie nie.
Nie byłam wcale zdziwiona, niestety to zepsułam - zaczęłam się rechotać no i prezent mi zabrano, a szkoda bo za jakieś 20 minut miałam już pomysł co bym z tym zrobiła, ale 😁
Spokojnie jak na wojnie! Ja już mam wiele pomysłów na nadchodzące prezenty. Tylko muszę się zdecydować 😁
 
Ogólnie słabo sypiam ostatnio, bo zepsuła mi się relacja z mężem, tj on mnie denerwuje i nie umie rozwiązać sedna problemu moich nerwów na niego.
Odnoszę wrażenie, że coś go gdzieś interesuje ale jeszcze też interesuje go pępowinka mamusi co mnie solidnie wkur...
Nie mam tak naprawdę powodów żeby temu pobłażać, on to doskonale wie i zamiast rozwiązać problem (czyli mamusię trzymać krótko i z dala ode mnie) to woli lawirować i mi tu ćwierkać. Tak się nauczył - kwiaty dam, poćwierkam to może się ugnie, a tu ch... niespodzianka, proszę pana. Wczoraj mieliśmy no, ładne przedświąteczne złapanie się za przysłowiowe pyski (oczywiście w przenośni mówię...) bo skoro takie są priorytety to ja chcę wyjść ze wspólnoty majątkowej z racji tego, że przestałam mu ufać w jego decyzjach i nie chcę być stratna jakby wymyślił coś robić według porad mamusi.

Więc się starskiemu grunty pod nogami osypały mimo że na gwiazdkę pojemnika na leki nie da i no, wyczuł pismo nosem, pół nocy mi tu łaził jak mara piekielna. 🤡
 
Chyba dobrze, że ta wigilia wolna bo Warszawa puściutka lol.
Wszyscy stoją sałatki kręcą, łiby smażą.
 
reklama
Przeorał mnie ten 2025, nawet wam nie wspominałam że z córką na sor musiałam jechać bo rozcięła kolano na płytkach (mąż nie położył listwy między panelami a płytka w drzwiach do łazienki) i młoda się poślizgnęła. Zaczyna płakać a ja do niej „wstawaj nie wymyślaj, nie ma powodu do płaczu” bo myślałam że nic się nie stało. Jak ryknęła rozdzierającym piskiem to i sekundę byłam przy niej a ona biedna siedzi placze i patrzy na to rozwalone do mięsa kolano. Minęło już ponad 2 tygodnie to i szwy już ściągnięte, ładnie się goi ale blizna niezła będzie, takie 5 cm
 
Do góry