reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Pogaduchy długoletnich i nowych starczek ♥️

reklama
Bigos ugotowałam, pierwszy raz w życiu. Grudzień mam wrażanie jest takim miesiącem gdzie wiele razy łapie się że robię coś pierwszy raz. Na jutro jeszcze postna kapustka i jarzynowa. Nie lubię świąt przez to że jadę do teściowej. Nie chce tam być, dwie niedawno urodziły i jedna na wylocie. Powinnam się cieszyć ale nie potrafię. Mam dom,jesteśmy zdrowi, nawet dostałam awans w pracy ale brak tego jednego. W dodatku jutro urodziny, smutno mi tak po prostu
Bardzo mi przykro. A musisz ogólnie tam jechać ? 🙁
 
Sika, sika. Teraz zaczal dopiero pić powoli elektrolity i juz nie wymiotuje.
Nie wiem co :/
Może ma jelitówke. No ale jakby nie chciał pić, gorączki jakbyś no nie mogła zbić i dalej wymioty albo nudności to jedź na SOR z młodym.

Ja byłam w szpitalu z Kamilem nie rzygał, jakoś pił a jak jechaliśmy na CITO to CRP 200 wyszło. Jedynie dało mi do myślenia to, że nie mogę zbić gorączki przez 2 dni.
 
Los jest łaskawy, jednak kolejny bobas się urodził i nie będę musiała patrzeć na brzuszek. Musze jechać, w tamtym roku męża nie było na święta. W wigilię jeszcze pracowałam i spędzałyśmy wigilię same z córką. Nikt z rodziny się nie pokwapił by przyjechać. Robię to dla niego i córki, ja jakoś przetrwam docinki
 
Los jest łaskawy, jednak kolejny bobas się urodził i nie będę musiała patrzeć na brzuszek. Musze jechać, w tamtym roku męża nie było na święta. W wigilię jeszcze pracowałam i spędzałyśmy wigilię same z córką. Nikt z rodziny się nie pokwapił by przyjechać. Robię to dla niego i córki, ja jakoś przetrwam docinki
Jakie docinki? Że np dziecka nie macie? Jeśli tak to ja nie wiem jaką trzeba mieć psychikę, żeby takiego czegoś słuchać 😔😔. Później płaczem wybuchniesz, szkoda mi Cię 🫂
 
reklama
Do góry