D
dziunka24.
Gość
U na coraz gorzej z tym podnoszeniem sie Joasi. Wariatka z niej jakas mala i nie wiem jak ja powstrzymac. Wystarczy ze usiade na fotel, a ona na mnie lezy pleckami (wiecie o co chodzi?) to zaraz siup do gory i siada. Probuje ja powstrzymywac, trzymam reka i nie pozwalam bo kurcze dopiero 2 miesiace ma.Jak lezy na plecach nawet na calkim plaskim to zaraz glowa do gory z calej sily
Lekarka z pielegniarka jak to zobaczyly to powiedzialy ze mam unikac takich sytuacji, bo to za szybko na Asi malutki kregoslup.
Ale co? Przywiazac mam ja czy co?


Moze to geny, bo A siedzial jak mial 3 miesiace, raczkowal jak mial 5 i chodzil jak skonczyl 8. Juz nie mowiac ze matka go karmila jak skonczyl 6 tyg ciasteczkami bebe
zreszta wszystkim dzieciom za szybko wprowadzala pokarmy i mysle ze dlatego cala szostka ma problemy z zoladkiem 

Ale co? Przywiazac mam ja czy co?



Moze to geny, bo A siedzial jak mial 3 miesiace, raczkowal jak mial 5 i chodzil jak skonczyl 8. Juz nie mowiac ze matka go karmila jak skonczyl 6 tyg ciasteczkami bebe

