reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Postępy naszych dzieci :)))

U na coraz gorzej z tym podnoszeniem sie Joasi. Wariatka z niej jakas mala i nie wiem jak ja powstrzymac. Wystarczy ze usiade na fotel, a ona na mnie lezy pleckami (wiecie o co chodzi?) to zaraz siup do gory i siada. Probuje ja powstrzymywac, trzymam reka i nie pozwalam bo kurcze dopiero 2 miesiace ma.Jak lezy na plecach nawet na calkim plaskim to zaraz glowa do gory z calej sily :baffled: Lekarka z pielegniarka jak to zobaczyly to powiedzialy ze mam unikac takich sytuacji, bo to za szybko na Asi malutki kregoslup.
Ale co? Przywiazac mam ja czy co?:baffled::baffled::baffled:
Moze to geny, bo A siedzial jak mial 3 miesiace, raczkowal jak mial 5 i chodzil jak skonczyl 8. Juz nie mowiac ze matka go karmila jak skonczyl 6 tyg ciasteczkami bebe :baffled: zreszta wszystkim dzieciom za szybko wprowadzala pokarmy i mysle ze dlatego cala szostka ma problemy z zoladkiem :sorry2:
 
reklama
U na coraz gorzej z tym podnoszeniem sie Joasi. Wariatka z niej jakas mala i nie wiem jak ja powstrzymac. Wystarczy ze usiade na fotel, a ona na mnie lezy pleckami (wiecie o co chodzi?) to zaraz siup do gory i siada. Probuje ja powstrzymywac, trzymam reka i nie pozwalam bo kurcze dopiero 2 miesiace ma.Jak lezy na plecach nawet na calkim plaskim to zaraz glowa do gory z calej sily :baffled: Lekarka z pielegniarka jak to zobaczyly to powiedzialy ze mam unikac takich sytuacji, bo to za szybko na Asi malutki kregoslup.
Ale co? Przywiazac mam ja czy co?:baffled::baffled::baffled:
Moze to geny, bo A siedzial jak mial 3 miesiace, raczkowal jak mial 5 i chodzil jak skonczyl 8. Juz nie mowiac ze matka go karmila jak skonczyl 6 tyg ciasteczkami bebe :baffled: zreszta wszystkim dzieciom za szybko wprowadzala pokarmy i mysle ze dlatego cala szostka ma problemy z zoladkiem :sorry2:

No to faktycznie troche za szybko. Byc moze ma w genach -jak mowilas. Moze staraj sie ja klasc na brzuchu wtedy nie usiadzie ;-)
 
U na coraz gorzej z tym podnoszeniem sie Joasi. Wariatka z niej jakas mala i nie wiem jak ja powstrzymac. Wystarczy ze usiade na fotel, a ona na mnie lezy pleckami (wiecie o co chodzi?) to zaraz siup do gory i siada. Probuje ja powstrzymywac, trzymam reka i nie pozwalam bo kurcze dopiero 2 miesiace ma.Jak lezy na plecach nawet na calkim plaskim to zaraz glowa do gory z calej sily :baffled: Lekarka z pielegniarka jak to zobaczyly to powiedzialy ze mam unikac takich sytuacji, bo to za szybko na Asi malutki kregoslup.
Ale co? Przywiazac mam ja czy co?:baffled::baffled::baffled:
Moze to geny, bo A siedzial jak mial 3 miesiace, raczkowal jak mial 5 i chodzil jak skonczyl 8. Juz nie mowiac ze matka go karmila jak skonczyl 6 tyg ciasteczkami bebe :baffled: zreszta wszystkim dzieciom za szybko wprowadzala pokarmy i mysle ze dlatego cala szostka ma problemy z zoladkiem :sorry2:
dziunka to może nie doprowadzaj do takiej sytuacji, że siedzisz na fotelu i ją pleckami do siebie kładziesz. Ja jak siedzę to biorę Olafa twarzą do mnie, że leży brzuszkiem na moim brzuszku. Nie noszę go przodem do świata jeszcze:)
 
Dziunka - Julek tak samo, jak lezy na mnie to siup i juz siedzi:-D, tez staram sie tego unikac ale ciezko jest, bo on juz nie chce za bardzo byc noszony na plasko tylko woli w pionie:baffled:
 
A czym się ten pion od płaskiego różni?:sorry2::dry::cool2:

W noszeniu, płasko czyli w poziomie;-), tak jak to był noszony jako noworodek, a w pionie no to przytulony brzuszkiem do mnie na prosto:zawstydzona/y:

A u nas super postęp, Julek zauwazył ze ma rączki i sobie je wyciaga i ogląda namiętnie, i tez zerknął kilka razy jak mu pieluszke zmienialam ze ma tez drugie kończyny, ale był zdziwiony
 
reklama
widze, ze nie tylko moja taka mala wariatka i rwie sie do siadania....troche mnie to przeraza.....co zrobic....oczywiscie jej nie sadzam co nieznaczy,ze ona zamierza sie poddac.....:-D:-D:-D

naszym nowym postepem jest to, ze Amelka oprocz zabawy roczkami potrafi pobawic sie zabawka...i oprocz tgo, ze patrzy dotyka i bawi sie, nie tylko traca jak przedtem.....:tak:..ale jestem dumna mama....
 
Do góry