reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Postępy naszych dzieci :)))

Wydaje mi sie ze juz powinna podnosic i trzymac przez chwile w tym wieku. A co mowi pediatra? Pamietaj ze kazde dziecko rozwija sie we wlasnym tempie :) moja trzya glowe sztywno przez dobre 2-3 minuty i potrafi to powtorzyc kilkukrotnie w ciagu jednego "cwiczenia"
Na razie jeszcze nie pytałam..18-go lutego idziemy na szczepienie, wtedy ja spytam..:-(
 
reklama
Na razie jeszcze nie pytałam..18-go lutego idziemy na szczepienie, wtedy ja spytam..:-(
koniecznie dopytaj bo to ważne , mój Kuba jak na badaniach w 6 tygodniu nie chciał podnieść głowy to mnie zapisali na rehabilitacje (nie mieszkam w PL) teraz pięknie dźwiga głowe i wogóle nie chce jej położyć ;-),ale wiele razy w ciągu dnia kładę go na brzuszku ,nosiłam go tez na rękach w pionie ale bardzo króciutko

co do zasypiania to u mnie Kuba w nocy zasypia w łóżeczku , karmimy go przed położeniem i jeśli podczas karmienia nie zaśnie to go po prostu odkładamy i chodzimy tylko podać mu smoczka :tak: i on tam sobie postęka , postęka i uśnie , jeśli natomiast płacze to albo ja albo D go usypiamy :tak:
w ciągu dnia niestety śpi tylko w wózku na spacerze albo na huśtawce
no i chciałam się pochwalić że dzisiaj pierwszy raz obrócił się z plecków na brzuszek :-):-):-) ale jestem szczęśliwa :-D:-D:-D
 
koniecznie dopytaj bo to ważne , mój Kuba jak na badaniach w 6 tygodniu nie chciał podnieść głowy to mnie zapisali na rehabilitacje (nie mieszkam w PL) teraz pięknie dźwiga głowe i wogóle nie chce jej położyć ;-),ale wiele razy w ciągu dnia kładę go na brzuszku ,nosiłam go tez na rękach w pionie ale bardzo króciutko

co do zasypiania to u mnie Kuba w nocy zasypia w łóżeczku , karmimy go przed położeniem i jeśli podczas karmienia nie zaśnie to go po prostu odkładamy i chodzimy tylko podać mu smoczka :tak: i on tam sobie postęka , postęka i uśnie , jeśli natomiast płacze to albo ja albo D go usypiamy :tak:
w ciągu dnia niestety śpi tylko w wózku na spacerze albo na huśtawce
no i chciałam się pochwalić że dzisiaj pierwszy raz obrócił się z plecków na brzuszek :-):-):-) ale jestem szczęśliwa :-D:-D:-D

:szok::szok::szok: moj o dzien mlodszy i tego nie umie:-(
 
to jest świetne w bliżniakach, ta niesamowita więź od poczatku, najpierw w brzusiu, potem wspólny rozwój...
jak tak czytam, to szkoda mi, ze Elizia sama, ale ja z dwójką chyba bym sama nie wyrobiła ;-);-)
Wyrobiłabyś spokojnie! Przy bliźniakach wcale nie ma dużo więcej pracy niż przy jednym dziecku, a radość jest podwójna! :-D:-D Wszystko jest kwestią organizacji, z tym, że muszę przyznać, że trafiły mi się wyjątkowo spokojne egzemplarze, raczej proste w obsłudze :tak:;-)

ale twarza do podlogi/uda?
Moja malutka zakrztusiła się leżąc w szpitalnym łóżeczku, więc pielęgniarka ją złapała i szybko odwróciła buźką do materacyka.
 
Wyrobiłabyś spokojnie! Przy bliźniakach wcale nie ma dużo więcej pracy niż przy jednym dziecku, a radość jest podwójna! :-D:-D Wszystko jest kwestią organizacji, z tym, że muszę przyznać, że trafiły mi się wyjątkowo spokojne egzemplarze, raczej proste w obsłudze :tak:;-)

Moja malutka zakrztusiła się leżąc w szpitalnym łóżeczku, więc pielęgniarka ją złapała i szybko odwróciła buźką do materacyka.

A powiedz mi jak ona sie do siebie zachowuja? Ja jak jestem u kogos to zawsze uwazam zeby jedno dziecko drugiego nie zlapalo za wlosy/nie wydlubalo oka/ nie podrapalo i podobne. Jak to jest z Twoimi dziewczynkami? Spia razem?
 
A powiedz mi jak ona sie do siebie zachowuja? Ja jak jestem u kogos to zawsze uwazam zeby jedno dziecko drugiego nie zlapalo za wlosy/nie wydlubalo oka/ nie podrapalo i podobne. Jak to jest z Twoimi dziewczynkami? Spia razem?
Spały razem do 3 miesiąca. Niedawno wstawiliśmy do sypialni drugie łóżeczko, bo w jednym już się nie mieściły. Jak były maleńkie, w ogóle nie zauważały się nawzajem. Tak od miesiąca uważnie się obserwują, a ostatnio zaczęły się do siebie uśmiechać i coś tam po swojemu do siebie gadać :-D Strasznie to słodkie!
Boję się, że mogłyby coś sobie zrobić, dlatego nie kładę ich bardzo blisko siebie. Najwyżej na wyciągnięcie rączki. Nie chcę nawet nie myśleć, co będzie, jak podrosną i zaczną się przemieszczać. Mam nadzieję, że nie zrobią sobie krzywdy :-(
 
Spały razem do 3 miesiąca. Niedawno wstawiliśmy do sypialni drugie łóżeczko, bo w jednym już się nie mieściły. Jak były maleńkie, w ogóle nie zauważały się nawzajem. Tak od miesiąca uważnie się obserwują, a ostatnio zaczęły się do siebie uśmiechać i coś tam po swojemu do siebie gadać :-D Strasznie to słodkie!
Boję się, że mogłyby coś sobie zrobić, dlatego nie kładę ich bardzo blisko siebie. Najwyżej na wyciągnięcie rączki. Nie chcę nawet nie myśleć, co będzie, jak podrosną i zaczną się przemieszczać. Mam nadzieję, że nie zrobią sobie krzywdy :-(

Kurcze ale masz super :-) No mojej mamy synek strasznie atakuje Joasie. Probuje ja zlapac. Pomijajac juz fakt ze wszystkich ciagnie za wlosy i trzyma caly czas, dopiero jak go sie pogilga to puszcza :baffled: Jemu sie chyba wydaje ze Asia to taka fajna zabawka:-D
 
Kurcze ale masz super :-) No mojej mamy synek strasznie atakuje Joasie. Probuje ja zlapac. Pomijajac juz fakt ze wszystkich ciagnie za wlosy i trzyma caly czas, dopiero jak go sie pogilga to puszcza :baffled: Jemu sie chyba wydaje ze Asia to taka fajna zabawka:-D
Nie zauważyłam, żeby celowo wyciągały rączki w swoją stronę (chociaż mnie łapią za nos, za włosy :-)). Ale jak natrafią za ubranko w czasie zabawy, to zdarza się, że szarpną. Pewnie gdyby chwyciły za włoski, byłoby podobnie :-(Tak sobie myślę, że one w moim brzuchu musiały się nieźle kopać. Nie wierzę, że ich to nie bolało! :szok: Gdzieś czytałam, że wieloraczki już w życiu płodowym uczą się np zasłaniać twarz przed "ciosami"... możliwe, ale u moich nic takiego nie zauważyłam. Chociaż są odporne na ból i inne niedogodności - może przez to.
 
reklama
Do góry