reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Postępy naszych dzieci :)))

GRATULACJE DLA PAWEŁKA I ANTOSIA.

U nas od paru dni co dzień coś nowego, az sama w szoku jestem jakie to moje dziecie staje się mądre:
Jaś pokazuje jaki bedzie duży, przybija piąteczke, jak jesteśmy w domu i szczeka Odi nasz pies i pytam się gdzie Odi to paluszkiem pokazuje na okno.
 
reklama
U nas szalone postepy, w ciągu ostatnich 2 tygodni. Do te pory mlody tylko pełzal (za to pieknie jak komandos, kazdy się zachwycał hehe) a w osttatnich dniach - zacząl raczkować, samodzielnie siadać z leżenia na brzuchu, stawać, chodzić przy jeździku i trzymając się moich rąk :D postęp szlaony, w szoku jesteśmy :D tyle czasu nic się nie dzialo i mocno w tyle bylismy a tu proszę jak gonimy!
a jutro ruszamy na pierwszą lekcję pływania, nareszcie
 
U nas szalone postepy, w ciągu ostatnich 2 tygodni. Do te pory mlody tylko pełzal (za to pieknie jak komandos, kazdy się zachwycał hehe) a w osttatnich dniach - zacząl raczkować, samodzielnie siadać z leżenia na brzuchu, stawać, chodzić przy jeździku i trzymając się moich rąk :D postęp szlaony, w szoku jesteśmy :D tyle czasu nic się nie dzialo i mocno w tyle bylismy a tu proszę jak gonimy!
a jutro ruszamy na pierwszą lekcję pływania, nareszcie

Wielkie gratulacje.

Mi jakos mocno odpuscilo oczekiwanie na nastepne postepy malej. Tak jak i u Was u nas postepy sa skokowo. Przez miesiac nic a w ciagu dwoch dni kilka rzeczy. I tak na razie do najwiekszy postepow zaliczylaby samodzielne schodzenie tylem z lozka i kanapy i zatrzmywanie sie na brzegu. Juz troche mniej sie boje ze spadnie. Samodzielne chodzenie przypchaczu na kolanach i na nozkach, samodzielne, bez podtrztymywania) utrzymywanie rownowagi na kolanach (na stopach jeszcze nie), schylanie sie po rzeczy ktore leza na podlodze zarowno kucajac jak i po prostu schylajac sie (oczywiscie jedna reka sie podtrzymuje), spiewanie :DDDDDDDDDD heheh jak wyje... w rytm muzyki... Jest wielka czytelniczka - nad ksiazeczkami potrafi spedzic i pol godziny, oglada, zglada, porownuje postaci z okladek do zawartosci (otwiera ksiazeczke i patrzy na np kotka, zamyka i patrzy na okladke - jesli kotek jest to znowu patrzy na ta sama strone, jesli nie ma, to szuka dalej postaci ktora na okladce sie znajduje). Smokiem sama zarzadza, w tej chwili smok potrzebny jest jedynie do usniecia, a oprocz tego sluzy do rzucania w dal :), namietnie gasi i zapala swiatlo, otwiera i zamyka drzwi i szuflady, odslania i zaslania zaslony, kapie sie "sama" - nauczyla sie lapac mydlo i potrafi zamarkowac namydlanie sie gabka :), a ze kapie sie w brodziku (nie mamy wanny :(((( ) to ciagle wlaczony jest prysznic - wchodzi pod niego i sie chichra :)

Wczoraj zaczela nam uciekac - np zlapie jakis paproch i probuje go wsadzic do buzi. Do tej pory na moje "Ida!" patrzyla i najwyzej musialam podejsc i jej paproch zabrac, a teraz natychmiast go wsadza do buzi i UCIEKA przed siebie :) o taka ma zabawe...

Kibelka dzieki bogu jeszcze nie odkryla, ale uwielbia wyruszac do kuchni, oczywiscie jest goniona (nie wolno do kuchni), ma ubaw, wracamy zawsze na nozkach (chodzi ladnie trzymajac sie za palce). I tak pol dnia - ona na czworaka do kuchni, ja za na, wracamy na piechotke. Zwariowac mozna.
 
U nas postępy wyłacznie w sferze "intelektualnej" fizycznie nadal stoimy w miejscu zero raczkowania, zero podciągania sie do stania zero samodzielnego siadania z pozycji leżacej, za to
- na pytanie gdzie jest tata, Paweł mama odwraca się w stronę właściewej osoby
- na pytanie gdzie autko, piłka traktorek chwyta właściwy przedmiot
- odpycha sie sam na odpychaczu a ze nogi za krótkie to raz odpycha się tylko lewą raz tylko prawą
- sam przegląda ksiązeczki z zainteresowaniem, odwraca strony i niestety drze je równiez namietnie.
- gasi śwatło w łazience po swojej kąpieli
- no i od 4 miesięcy ani jednej kupy w pieluszce za co jestem mu szczególnie wdzięczna
 
Gratuluję wszystkim postępów :)

U nas ćwiczenie stania - dziś ok 2 minut + podskakiwanie :) Ale nie ma parcia na chodzenie - woli kucnąć i śmigać na czworaka :)

Za to szoku doznałam jak weszłam do pokoju a ona wisiała przez barierkę w łóżeczku i sięgała rączką do zabawki na kanapie (zresztą sama musiała ją tam rzucić).
A więc jutro A musi obniżyć łóżeczko na ostatni poziom.
 
gratulacje postępów ,Sylaba a tobie w szczególności tych czystych pieluszek :tak:
u nas od wczoraj Kuba sam siada , niezależnie od tego czy leży na brzuchu czy na plecach :-), gdy chce zwrócić kogoś uwagę woła "ej" :-D:-D:-D, było coś jeszcze ale mi wyleciało ;-)
 
wpadam sie pochwalic ze primo ignas dzis sam wstal w lozeczku:-D po drzemce wchodze do pokoju a ten stoi w najlepsze:tak: secundo dzisiaj za sprawa babci zrobil nr 1 i 2 do nocnika:-D dumna jestem jak diabli, wiadomo ze nieswiadomie ale jednak chodze dumna jak paw:-p:-)
 
Milenka to cwaniara i asekurantka, wstaje tylko jak wie ze ktos ja zlapie w razie czego czyli namietnie wstaje przy mnie lub K łapiac za ciuchy (ruchome :/) czasem przy fotelu/pufie na którym ktos siedzi , albo przy czyjejs nodze, albo jak miekko (np na łóżku rodziców) w swoim lozeczku tylko na kolana. Zaczela wykonywac polecenia np. przynies pilke to pogramy - zasuwa do swojego kosza/kaciku z klamotami i bezblednie wybiera pilke do pogrania. Wczoraj wyslalam ja po lale (ktora zazwyczaj mieszka w pudelku i wychodzi zen tylko na okres zabawy bo to taka lala na baterie)wiec Milcia sumie do pudla, odwraca i...rozczarowanie bo pudlo puste :( mina nieziemska :D
Od dzis pokazuje jakie dobre bylo jedzonko glaszcac sie po brzusiu. Od 2 tyg rano zaliczamy nocnikowanie 1 i 2 na bank, jupiii :)
No i najwazniejsze na koniec, uwaga, od 3 dni mówi MAMA, ach, ach, ach... kto mi dał skrzydla :D
 
reklama
Do góry