redaktorka
MAMA BAMBOOCHA
Racja, swieta racja :-)
Przypominam sobie, jak kiedys poszlismy z moim mezem do pizzerii i zamowil mi wielka pizze (jeszcze nie bylismy malzenstwem, nawet o tym nie myslelismy, bo to jakies poczatki byly) - a ja mowie, ze nie dam rady, on do mnie - jedz jedz, bedziesz okraglejsza (dla niewtajemniczonych - duza ze mnie kobieta). Ja mu na to, ze juz jestem okragla, a ten z takim glupim wyrazem twarzy: No, a w niektorych miejscach to bardzo fajnie...
i wlasnie o to chodzi aby kochali nas takie jakie jestesmy;-):-):-)