


Jak ta cudzoziemka (nie pamiętam skąd), która swoje n-te dziecko urodziła w tramwaju pomiędzy Rotundą a Centralnym - bo jeszcze miała z tydzień do terminu i się nie spodziewała
Karetka miała jakieś 400m a i tak nie zdążyła, poród był tak ekspresowy 
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza



Karetka miała jakieś 400m a i tak nie zdążyła, poród był tak ekspresowy 
Ale Wy wariatki jesteście12 dziecko rodzi się niespodziewanie, prawdopodnobnie podczas aktywności w stylu mycie zebów czy dłubanie w nosie, gdzie mama wcale nie zauważa ani nie czuje że to "już", ponieważ była tyle razy pocerowana jak podarte rajtuzy, że ma jedno wielkie pozbawione czucia MIEJCE (otwór)





w ogóle trochę popsuło się z "przytulaniem", jakoś tak inaczej i niekoniecznie dobrze się zrobiło po porodzie :-("Sens Życia wg Monty Pythona" na żywo!!! Ale czad!
Jak ta cudzoziemka (nie pamiętam skąd), która swoje n-te dziecko urodziła w tramwaju pomiędzy Rotundą a Centralnym - bo jeszcze miała z tydzień do terminu i się nie spodziewałaKaretka miała jakieś 400m a i tak nie zdążyła, poród był tak ekspresowy
![]()

"ooo dziecko!?"Na porodówce wyminęła mnie dziewczyna, która urodziła w niespełna 2h (od pierwszych znaków, że coś jest na rzeczy). To było jej drugie dziecko - pierwsze poszło w niecałą godzinę. Ledwo do szpitala zdążylia czemu pierwsze tak nie wychodzą (z reguły)?

(drugie dziecko, pierwsze ponoć rodziła godzinę)
;-)Kurcze to współczuję:-(, miejmy nadzieje ze w końcu minie. U mnie jest wspaniale, o wiele lepiej niż przed ciążą.Mnie boli wewnątrz dość mocno. Jakby mi ktoś żyletką przejeżdżał. I to wcale nie na końcu tylko prawie na początku. Więc właściwie to zamiast przyjemności zaciskam zęby :-(
U mnie było identycznie, obudziłam się o 1:45 ze skurczami a o 4 urodziłam czyli po ponad 2 godzinkach od pierwszych bóli. Ale to chyba dlatego że nastawiałam się na długi poród taki min. 12 godzin bo chciałam zeby mąż zdążył przyjechać a tu proszę nie udało się. Ale nie żalujęNa porodówce wyminęła mnie dziewczyna, która urodziła w niespełna 2h (od pierwszych znaków, że coś jest na rzeczy). To było jej drugie dziecko - pierwsze poszło w niecałą godzinę. Ledwo do szpitala zdążyli![]()
.Niezatarte...ciekawe jakie to przeżycie;-)

