reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Problem z zasypianiem i wybudzaniem

To może skok rozwojowy, nabywanie nowych umiejętności... pobudzenie od tego. Jeśli wyniki ok, nie ma podejrzeń choroby (np układu moczowego), to pozostaje po prostu ten rozwój...
Można przemyśleć kwestię pobudzenia dziecka w ciągu dnia - zabawki typu grające/hałasujące, bodźce innego rodzaju (tv, ludzie nowi, otoczenie)...

Chodzicie na spacery? Wiem, pogoda różna jest. Miałam często wrażenie, że samo przebywanie na powietrzu pomaga i dziecko jest spokojniejsze, czesto dobrze śpi na drzemce (dlużej niż w domu).. zależy jeszcze co woli - szum ulicy czy las/park... I potem lepiej idzie spać.

Wiesz, mam 13-miesięczne i niestety co rusz są tzw wzloty i upadki. Niby się mówi, że po roku jakaś rutynowość - nie do końca. Raz, że zęby, dwa córkę mam b wrażliwa i przeżywa chyba nabywanie umiejętności. My wszystkich umiejętności nie widzimy, po prostu tym dzieciom mózg eksploduje. Jeśli nie ma przyczyn w postaci chorób/złego samopoczucia, to pozostaje przeczekać...

Dzisiaj usypiała 30 min (po kąpaniu po godzinie, gdzie zwykle po kąpaniu bylo lulu, ale wyciagala ksiazeczki i kazała pokazywać, pełna wigoru), a wybudzila się po 15 min z wielkim płaczem, usiadła, nikt nie wie co jest grane, aż się boję nocy (mąż uspil o dziwo na rękach... dziecko wzięte na ręce zasnęło nagle). Nobla temu, kto mi to wytłumaczy...
Aha. U mnie bywało tak, że od 9 rano do 22 zero drzemek. Dziecko zmeczone, a do 22 wojuje. Okresowo. Dzisiaj była 1 drzemka na 1 h 15 min, zasnęła przed 22, a widać było że już 2 h wcześniej zmęczona, ale nie chciała spać...
U nas jest to stanie i chyba pierwsze próby kroczka, ale na razie jej się nie udaje. To pierwsza rzecz.

Druga rzecz miała katar, raczej od kogoś złapała w święta, może od zębów. Dosłownie dziś pierwszy dzień bez kataru.

Trzecia rzecz wlasnie z powodu przeziębienia ponad tydzień nie byliśmy na zewnątrz. Większa choroba to dla nas większe zagrożenie niestety.

Zabawka grająca jedna. Ludzie ciągle Ci sami, ale faktycznie sporo, bo mamy rodzinę po sąsiedzku.

Kiedyś noszenie na rękach do spania=zło, teraz było usypianie na rekach i u mnie i u męża działało.

Jestem skołowana.
 
reklama
A cyrki z wieczornym snem zaczęły się jakoś w listopadzie, tylko były raz na jakiś czas, a teraz są praktycznie codziennie.

Mam wrażenie, że nawet jak mąż jest w weekend w domu w ciągu dnia to dla niej już jest coś dziwnego i świruje od tego. 😱
 
U nas jest to stanie i chyba pierwsze próby kroczka, ale na razie jej się nie udaje. To pierwsza rzecz.

Druga rzecz miała katar, raczej od kogoś złapała w święta, może od zębów. Dosłownie dziś pierwszy dzień bez kataru.

Trzecia rzecz wlasnie z powodu przeziębienia ponad tydzień nie byliśmy na zewnątrz. Większa choroba to dla nas większe zagrożenie niestety.

Zabawka grająca jedna. Ludzie ciągle Ci sami, ale faktycznie sporo, bo mamy rodzinę po sąsiedzku.

Kiedyś noszenie na rękach do spania=zło, teraz było usypianie na rekach i u mnie i u męża działało.

Jestem skołowana.
Nie wiem co doradzić. Na mój gust dziecku mózg eksploduje od wrażeń/umiejętności i z tym się za dużo nie zrobi. Niektórzy nie wierzą w te teorie skoków, ale u mnie to się sprawdza.
Możesz próbować wyeliminować jakieś czynniki, które wg ciebie takie przebodźcowanie powodują. Może też przestawia się z 2 drzemek na jedna, że tak dziwnie śpi...

Z drzemkami nie doradzę nic, bo u mnie był i jest chaos. Jedyne co zauważyłam, to czas aktywnosci od rana, ile trwa, i mniej więcej kalkulujemy, kiedy może być zmęczona i celujemy albo w usypianie albo w domu albo w wózku (może to dla kogoś dziwne, ale wierzę w moc dworu, u nas pomaga, o wiele lepsze drzemki). Niekiedy zajmowało godzinę nim zasnęła, ale to spanie pomagało przetrwać resztę dnia i jeszcze żeby padła w miarę na noc. Niestety raz to pomaga, raz nie. Nie zmusisz wołami do spania albo nie powstrzymasz drzemki o 18... więc moja rada, przetrwać.

Dziwi mnie natomiast, że dopiero teraz coś takiego wam się wkradło. U mnie całe 13 mies to sinusoida, nieprzewidywalność. Pojawił się rytm, to znikał, żeby przejść w coś innego, co potem też przeobrażało się w jeszcze innego...

Może też być coś takiego, jak mówisz, że dziecko więcej rozumie, dostrzega i każda odmienność to nowość i rewolucja, jak piszesz. Mój mąż przez jakiś czas był np chory i był w domu. Dziecko zaczęło też się trochę dziwnie zachowywać, jakby stało się marudne i pobudzone. Przeszło nam przez głowę, że może dziwi ja jego obecność w ciągu dnia, ale w tym czasie też zęby były i w sumie to trudno stwierdzić co było porodem 🤪🙈
 
Cześć dziewczyny,

Na stanie córka 10 miesięcy. Idą górne zęby jeden mam wrażenie, że już się przebija, ale w żółwim tempie. Ostatnio cyrki się dzieją z zasypianiem na noc. W dzień jest ok, w nocy też śpi w miarę ok, tak jal spała wcześniej. No ale zasypianie na noc... Zasypia dlugo, jest zmęczona, ale nie może. Minie pół godziny, godzina córka się wybudza i strasznie płacze. Potem uspokajanie i znowu usypianie. Czasem chwile bliskości jeszcze, tulenie, noszenie itp. Potem idzie spać na noc i jest ok. Czy chodzi o zęby? Dzisiaj nawet zrobiliśmy jedną drzemkę, bo mam wrażenie, że dwie zaczyna być dla niej za duzo... Czy to nie za wcześnie? Jestem skołowana. Czy to może fakt, że i zęby i przestawienie drzemek?
U nas też tak bywa - na stanie 13 miesieczne dziecko. Ja przyjęłam taktykę, że nie analizuję za bardzo, nie zastanawiam się. Po prostu mi się nie chce. Biorę na klatę że jest jak jest, są wieczory lepsze i gorsze i już.
U nas syn powoli przestawia się na jedną drzemkę, i wydłużył okna aktywności. Zdarza się więc, że budzi się z drugiej drzemki po 17:00.. wtedy już wiem, że z wieczoru nici, i się z tym godzę.

Aaa i zgadzam się z @martimo, że dziecko powinno spać tyle, ile mu potrzeba. Przetrzymywanie dziecka, obcinanie ilości drzemek może przynieść efekt odwrotny. Dziecko zbyt zmęczone może mieć problemy z zaśnięciem i przebudzać się.

Jedyny pewnik w życiu dziecka to zmiana.
 
Podepnę się trochę pod temat - po czym poznać, że warto uciąć jedną drzemkę?

Bo u nas te drzemki w dzień zaczynają być coraz krotsze, takie po 30min, coraz trudniej mlodego uśpić na drzemkę, w nocy tez teraz średnio śpi, więc zgodnie z jakimis tam grafikami, ktore widzialam, powinnismy przejśc z 3 drzemek na 2. Ale nie wiem jak mialabym to zrobić, skoro nasze okna aktywności to ciągle max 3h i potem już widzę, ze jest zmęczony 🤔
 
Podepnę się trochę pod temat - po czym poznać, że warto uciąć jedną drzemkę?

Bo u nas te drzemki w dzień zaczynają być coraz krotsze, takie po 30min, coraz trudniej mlodego uśpić na drzemkę, w nocy tez teraz średnio śpi, więc zgodnie z jakimis tam grafikami, ktore widzialam, powinnismy przejśc z 3 drzemek na 2. Ale nie wiem jak mialabym to zrobić, skoro nasze okna aktywności to ciągle max 3h i potem już widzę, ze jest zmęczony 🤔
Moja corka tak miała, 30 minut i oczy jak 5 zł. Przeszliśmy na 2 drzemki w momencie jak stopniowo jak wydłużył się czas aktywności i drzemki. U nas obajwem było to, że corka niby niby była zmęczona, ale nie chciala zasnąć. Wtedy próbowałam trochę, jeśli nie to powrót do zabawy. Znacząco wydłużył się też czas od wstania rano do pierwszej drzemki, bo ten czas zawsze był krótki.

U nas już jest trochę lepiej. Minął katar, zęby prawie wyszły i jest spokojniej. Najgorzej jak mała za późno rano wstanie to jest kłopot, ale już nie chodzi spać o 21-22, tylko bardziej o 20. W najcięższych przypadkach mąż nosi małą i zasypia. Trochę średnio jestem zadowolona, bo waży przeszło 10kg, ale im obojgu to odpowiada... Ja ją prędzej uśpię "standardowo" a tatuś jest wykorzystywany 😅

I u nas jak na razie jesteśmy przy dwóch drzemkach. Pierwsza jest długa, druga znaczenie krótsza.
 
Podepnę się trochę pod temat - po czym poznać, że warto uciąć jedną drzemkę?

Bo u nas te drzemki w dzień zaczynają być coraz krotsze, takie po 30min, coraz trudniej mlodego uśpić na drzemkę, w nocy tez teraz średnio śpi, więc zgodnie z jakimis tam grafikami, ktore widzialam, powinnismy przejśc z 3 drzemek na 2. Ale nie wiem jak mialabym to zrobić, skoro nasze okna aktywności to ciągle max 3h i potem już widzę, ze jest zmęczony 🤔
Ja idę za dzieckiem. Wychodzę z założenia, że samo sobie ustawia drzemki. Nie czytam nic, żadnych magików od snu.
U nas okres przejściowy to kilka tygodni, zanim młody na dobre zredukuje drzemkę. Jeśli widzę, że jest zmęczony, to idzie spać i tyle. Wyjątek robię jeśli zaczyna trzeć oczy np o 17:30.. wtedy już trudno, musi wytrzymać godzinę do kąpieli.
 
Ja idę za dzieckiem. Wychodzę z założenia, że samo sobie ustawia drzemki. Nie czytam nic, żadnych magików od snu.
U nas okres przejściowy to kilka tygodni, zanim młody na dobre zredukuje drzemkę. Jeśli widzę, że jest zmęczony, to idzie spać i tyle. Wyjątek robię jeśli zaczyna trzeć oczy np o 17:30.. wtedy już trudno, musi wytrzymać godzinę do kąpieli.
Ja też generalnie nic nie czytam, ale na instagramie cały czas mi sie wyświetlają jakies tabelki, więc siłą rzeczy widzę.
 
reklama
Ja też generalnie nic nie czytam, ale na instagramie cały czas mi sie wyświetlają jakies tabelki, więc siłą rzeczy widzę.
No, a ja weszłam kiedyś parę razy w jakieś linki i stwierdziłam, że ja nie dam rady się do tego dostosować. I nawet jak coś mi się zdarzy przeczytać, to jednym okiem wpuszczam, a drugim wypuszczam 😁
 
Do góry