A wiecie, ja mam nową pracę, pracuję w niej dopiero 2 miesiące. W gruncie rzeczy to ciąża skreśliłaby moją "karierę" i tak naprawdę to jest fatalny moment na dziecko.
Dlatego sobie nic nie wkręcam.
I to nie jest tak, że nie chcę być w ciąży , bo chcę tego najbardziej na świecie. Tylko po 5 latach mam też "plan B"
Dlatego sobie nic nie wkręcam.
I to nie jest tak, że nie chcę być w ciąży , bo chcę tego najbardziej na świecie. Tylko po 5 latach mam też "plan B"