reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Przeziebienie w ciazy :(

reklama
Bardzo się martwię.
Wczoraj czułam się normalnie dobrze - już myślałam że niedzielne dolegliwości wynikają z jakiejś niestrawności a dziś ledwo funkcjonuję. Mam ten stan podgorączkowy. Biorę Apap. dzwoniłam do mojego lekarza i czekam na oddzwonienie bo nagrałam się na sekretarkę. Wczoraj byłam u rodzinnego żeby mnie osłuchał i wszystko jest ok w płucach.
Okropnie boję się o dzidzię. Ja nie wiem już sama co się ze mną dzieje. Niby temperatura nie duża - ok 37 - do 37,5 ale nie wiem skąd taka. A ja z reguły w ogóle nie gorączkuję a taka mała zmiana rozkłada mnie dokumentnie. Czy to bakterie czy grypa, czy jakieś inne coś. I czy powinnam robić jakieś badania może?
Głupio mi strasznie lecieć do szpitala z tym bo już czuję jak mnie wyśmieją że z przeziębieniem przyleciałam...
 
Mnie sie wydaje ze temperatura nie powinnas sie martwic bo jest tylko lekko podniesiona, a tylko wysoka moze zaszkodzic dziecku. przeziebienie tez na tym etapie ciazy nie jest tak grozne jak na poczatku. dzidzus ma tez swoja odpornosc juz. moja znajoma jak byla w ciazy to zachorowala na zapalenie pluc, miala podawane sterydy w brzuch, a mimo to dzieciak urodzil sie zdrowy i zdrowo rosnie i sie prawidlowo rozwija. nam sie wydaje ze malenstwa w brzuchach takie kruszynki i wogole ale one swoja sile i odpornosc maja:) ale zdaj sie na intuicje, najwazniejszy jest Twoj spokoj wiec jesli masz taka potrzebe to nie patrz na to co powiedza ludzie tylko idz do szpitala:-)
 
Wspolczuje i nie martw sie. ja przez takiego ,,dola'' przechodzilam jakies 2 tyg temu. chodzilam i lzy same lecialy mi z oczu, drobnostka wydawala mi sie wielka tragedia, ale to przejsciowe, ah te ciazowe hormony;-)
 
No więc byłam w tym szpitalu bo w nocy z wtorku na środę temperatura wzrosła i dołączyły się skurcze macicy. pojechałam w środę i mnie od rzu przyjęli bo okazało sie że: skróciła się szyjka, jest rozwarcie zewnętrzne. Skurczy KTG nie wykazało ale macic się stawia dość często, CRP wyniosło 139
Dziś mnie już wypuścili. gorączki nie ma, czuję się dobrze. Zostało tylko to twardnienie macicy... straszne to uczucie jest. Mam odpoczywać, dużo leżeć, brać nospę i magnez.
 
my rodzinnie borykamy się teraz z jakimś szalejącym po Krakowie wirusem, który atakuje oczy :szok: Najpierw dopadł Natalię, potem męża a w ten weekend mnie - obudziłam się z zaklejonymi oczami, cały dzień robiały i napuchły, na drugi dzień było już lepiej, na trzeci dzień - prawie po tym nie było śladu... pomogło w sumie samo przecieranie solą fizjologiczną i kompresy z rumianku. Myślałam, że to jakaś dziwna alergia (ale wszyscy we trójkę?), potem, że może nasza huta jakiś syf wypuściła ale koleżanka mnie oświeciła, że panuje w Krakowie wirus i że wiele osób ma z tym kłopot - także Krakowianki, jakby co to się nie zdziwcie.. mm tylko nadzieję, że nie miało to wpływu na dzidziolka!!
 
Ostatnia edycja:
a ja co odwaliłam, już 3 tygodnie męczę się ze swędzeniem krocza, raz przechodzi, potem mam upławy bez swędzenia, a teraz po seksie z prezerwatywą jedna warga mi wisi wręcz ze spóchnięcia wyszły mi jakieś krostki, na początku używałam czopków clortimazolum, potem zaplikowałam tampona namoczonego w kefirze, ale boję się, że za zimny był ten tampon i dostane jakieś bakteri w pęcherzu, mam wizytę w pon. u gin, ten pimafucin jest bez recepty?
może pamelcia10 mi pomorze, bo ona miała te krostki w marcu, ale nie napisała wkońcu co jej pomogło

a wogóle to podejrzewam, że na własne życzenie mam te powracające swędzenia, w szpitalu jak brałam prysznic to luteina wpadła mi do syfonu, i mnie głupiej było jej żal i pomyslałam, że przecież już tyle leci woda to raczej wszystko zmiotła i włożyłam tą luteinę dopochwowo
 
reklama
bejbi, u mnie na badaniach w sumie wychodzi ze nie mam bakterii... choc teraz mi jeszcze na jakies paciorkowce zrobili...
pimafucin jest na recepte, ale powiem Ci ze mi najbardziej z tego wszystkiego pomogły globulki Gynalgin, na recepte tez, bo minely ponad 3 tyg a zadne dolegliwosci nie wrocily.
A tak odnosnie swedzenia, jaka bielizne nosisz? jesli jakas koronkowa, to moze przerzuc sie na zwykle bawelniane gacie;p
na krostki jakies masci antybakteryjne mozna aplikować z apteki, juz bez recepty, albo oklady z czarnej herbaty... choc to zalezy jakiego rodzaju krostki.
 
Do góry