reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Relacje z wizyt u lekarza, zdjęcia USG i zdrowie naszych Skarbów

Venus dzięki że przerwałaś ten mój maraton na tym wątku chociaż na małą chwilkę:-) No i oczywiście życzę aby do końca ciąży były tylko takie dobre wiadomości.

A teraz znowu temat Mikołaj.
ALERGOLOG. Informacja, którą przekazałam pani dr, wcale jej nie zachwyciła. Chodzi o zachorowania od ostatniej wizyty. Dziś go dokładnie zbadała na moją prośbę i jest osłuchowo zdrowy, ale ... nadal ma wieczorami kaszel i pytanie dlaczego. Podejrzenie jest o powiększony trzeci migdał. A jeszcze jak pow. że ma wodę w uchu to była w sumie pewna że to od niego.
Zalecenia: zapisać do laryngologa i potem do foniatry w celu obejrzenia tego migdałka. Narazie z pulmicortu rezygnujemy i jedziemy na flixotidzie nawet w czasie infekcji. Kolejna wizyta w marcu i wtedy go kujemy na różne pyłki.
No i z innych wiadomości nasza pani alergolog odchodzi z CZD więc niewiadomo jak to dalej będzie. A no i morfologia do kontroli:eek:

IMMUNOLOG. Badania w sumie dobrze (tak powiedziała), ale jak dokładnie dopytałam o leukocytozę no to dopiero przyznała że jest troszkę jest za wysoka i w rozmazie też trochę jest ponad normę, ale też kazała nam kontrolować i jak będzie ciągle wysoko to wtedy do hematologa. Niepokoić może wys. leukocytów ponad 20 tys, a Miki najwięcej miał 19.7tys.:no: Badania na odporność idealne, nie ma się do czego czepnąć.
Kolejna wizyta na wiosnę. Mimo że póki co immunologicznie jest ok to Miki nadal zostaje pod obserwacją tej poradni.

Powtórzę się z wczoraj. Zamiast ubywać już tych poradni to nam przybywa, a to niezbyt optymistycznie :-(
 
reklama
I znowu ja.
Dziś Miki miał badanie chlorków w pocie. P był ze mną więc było ok. On wszedł z nim do gabinetu żeby go trzymać. Wymęczyli mi synka strasznie. Założyli mu takie gaziki na rączki, owinęli to folią termiczną potem to wszystko kilka razy czymś tam i potem musieliśmy go porządnie ubrać-ciepło i tak Miki pocił się przez godzinę. Wyniki będą w przyszłym tygodniu i dostanę je pocztą.
Żeby było ciekawiej i żeby nam jeszcze coś dodatkowo doszło to na wizycie u p. gastrolog (po badaniu) wyszedł problem kupek. Miki załatwia się 1-2x w tygodniu a powinien co 2 dni:szok: To może być też powodem refluksu:no:. Miki musi przejść na dietę, tzn. musi dostawać więcej błonnika-ciemne pieczywo, kasze, pełnoziarnisty makaron i dużo owoców. Jeśli po 2-ch tyg. się nie poprawi to leki:wściekła/y: Być może trzeba będzie ten problem zbadać gastrologicznie:shocked2:
PH-metrię przełożyli nam na styczeń, bo dzisiejsze badanie było w ramach hospitalizacji, a kolejna nie może być wcześniej jak po 2-ch tygodniach. Popieprzona służba zdrowia.
 
To i ja przerwę, Agapa (oby na długo, czego Wam życzę...).

Melduję i ja wizytę na usg i potwierdzenie ciąży :tak: Ciąża zgodnie z moim monitoringiem cyklu ma już około 7 tygodni, co potwierdziło usg :-) Bąbelek ma się dobrze, widzieliśmy bijące serduszko naszego prawie 7mm człowieczka ;-)
Zobacz załącznik 598037

Termin z ostatniej miesiączki na 19 lipca, ale z owulacji na 28 lipca. Duża rozbieżność, pewnie ustali się konkretniej po usg prenatalnym, ale na razie obstawiam bliżej końca miesiąca ;-)
 
Bilans 2-latka :) Zrobiony do połowy bo Krzysiu tak się drze że nie da się zbadać. Ciśnienie nie zmierzone. Wzrost 84,5 - za mało, waga 12 kg - jest ok, nóżka lewa - daje ja do środka więc znów czeka nas poradnia rehabilitacyjna. Mamy iść od dentysty - nic się nie dzieje ale mamy go przyzwyczajać - nie wiem jak mam to zrobić? On jak widzi z daleka lekarza albo pielęgniarke to jest ryk nie do opanowania.
 
jestem tak mega wkur ze szok
tydzien temu bylam z mala u lekarza bo kaszel i katar lekarz powiedzial ze wszystko ok dal bactrim po ktorym dostala biegunki to kazal odstawic pozniej w piatek znowu wizyta bo kaszel sie pogorszyl doszla temperatura i mega mega kaszel doktorka powiedziala ze to tylko infekcja ale ze tyle trwa to dala antybiotyk dzis mala byla taka marudna ze szok i ten kaszel mnie nie pokil zadzwonilam do prywatnego lekarza na wizyte domowa i co sie okazalo mala ma ostre zapalenie oskrzeli i slychac jakies zmiany w plucach jutro mamy jechac do szpitala na przeswietlenie pluc czy cos zlego sie nie dzieje mala dostala 2 leki do inhalacji plus zastrzyki 2 razy dziennie i jakies syropy na kaszel i lekarz powiedziala ze ten antybiotyk co miala wczesniej przepisany byl zaslaby i tamta lekarz zle ja zbadala brrr
 
My jestesmy po bilansie dwulatka, Kuba srednio wspolpracowal, nie chcial sie odezwac do pani doktor, nie dal sobie cisnienia zmierzyc, jak sprawdzala mu zabki, to sie wydarl i chcial ja wrecz pobic! M. musial zboja trzymac za rece...
A jak lekarka oceniala jego chod, to w polowie drogi strzelil meskiego focha i usiadl na podlodze :) w kazdym razie wszystko jest ok, Kubin wyglada a 3-4 latka, jego "wspolrzedne" nie mieszcza sie w siatkach centylowych
waga: 17kg
wzrost: 97cm
bousowo przy okazji wizyty w przychodni zaszczepilismy go przeciwko ospie. Taki prezencik urodzinowy ;)
 
Hej Lalki byłyśmy wczoraj u lekarza. Wyniki wyszły ok-Nie wykazały robali, krew też spoko tylko lekko leukocyty obniżone. Ale w lutym dalej zrobię krew ;) i mocz-Muszę ją kontrolować.
Co do tych kup nieszczęsnych i bóli brzuszka-mamy odstawić nabiał póki co, być może to jakiś wirus, nieżyt. Dietka jest tak więc i lacidofil, gastrolid. Byłam jeszcze u koleżanki co ma córę chorą na muko(i jest przedstawicielem med.) dała mi od siebie jeszcze specyfiki na jelitka i te kupki. Nina od wczoraj wali takie bąki zabójcze, że dorośli nie mogą usiedzieć i kupki się zatrzymały. Nie poszła do żlobka, zobaczymy jak dziś będzie.
A i zapytałam czemu Nina zgrzyta zębami(dalej się upierałam, że ma robale na bank) więc pokazała mi nasza dr książkę jakaś tam swoją gdzie miała na czerwono podkreślone w "artykule"że zgrzytanie zębami to nie robale... a jaka prawda...?
 
Pierwszy raz zawitałam na ten wątek-opisze naszą historię z niedzieli.
Jak juz pisałam mnie złożyło po urodzinach Oli zapalenie krtani i oskrzeli, mimo antybiotyków było niezbyt, ale Ola się trzymała, dopiero w srodę wyższa temp i lekki katar.
W czwartek mąż poszedł z nią do lekarza, osłuchowo czysto lekko zaczerwienione gardło, dawać nuforen, syrop prawoslazowy i czyścić nos, w sobote obudziła sie juz z temp 39- mega kaszlem i katarem-szybko znowu do lekarza-osłuchowo znowu czystko doawac dalej nurofen ,czyścić nos, syrop na kaszel, krople do nosa, Neosine przeciwirusowe itp.

W niedziele nad ranem miała juz 40,4-szybko dalam jej paracetamol i zamowiłam wizyte do domu- udało nam się zbic temp do 38,7 ale kolo południa znowu 39,9 znowu paracetamol a lekarza jak nie ma tak nie ma, przez 3 godziny temp dochodzila do 40,5- w koncu zdesperowani zadzownilismy na pogotowie ze leki zbijajace temp nie działają-kazali ją schladzac w wodzie i jakby nie pomoglo to przyjadą, pytali czy jest kontakt z Ola itp-na szczeście mimo tej temp kontaktowała- kąpiel pomogla zbilismy temp do 38,5 w miedzyczasie przyjechał zamowiony lekarz w ramach wizyty domowej.
Zbadal Olę stwierdził zaczerwienione uszy i gardło i wypisał skierowanie do szpitala bo uwaga:szok: nie mógł przygiąc karku a konkretnie brody Oli do klatki piersiowej a to jest jeden z symptomów ktore występuja przy zapalenie opon móżgowych:szok:. I sobie pojechał, bylismy w szoku-szybko spakowalismy sie do szpitala.
Ola juz caly czas miala temp okolo 38.5 wiec jeszcze szybko zadzwonilismy po znajomej lekarkę-ta przyjechała-wysmiała diagnoze tamtego-powiedziała że kazde dziecko się opiera przy taki badaniu i kazała mi na spokojnie poprosic Olę żeby przygięła brodę do klatki piersiowej tak jakby kiwała energicznie głową na tak-oczywiscie nie było z tym problemu,powiedziała ze dzieci z zapalenie opon mózgowych są aż sztywne, tracą kontakt z rzeczywistościa, stwierdziła u Oli zapalenie uszu i gardła ,dała antybiotyk i gdyby gorączka w nocy nie dawała się zbić to wtedy do szpitala. I zrobić badania moczu
Dzisiaj juz jest lepiej goraczka tylko skacze w nocy do 38 z kreskami w dzien w miare ok.
Oto nasza służba zdrowia.
Nie wspomnę że mało nie zeszłam na zawał jak usłyszałam diagnoze pierwszego lekarza.
 
reklama
Boże, dziewczyny wy byłyście chyba w moim ośrodku zdrowia.
Dzięki za przerwanie mojego maratonu, ale życzę wam zdrowia.

Dziś byłam z Natalką u laryngologa. Powiedziałam lekarzowi co mnie sprowadza i co mnie niepokoi. Zajrzał jej w uszy, nos itp. Wypytał jeszcze o kilka spraw i wysłał nas na 3 badania. Czekaliśmy na nie ponad 2 godz. i potem znowu do niego. Badania wyszły dobrze. Jednak skierował nas jeszcze na centralne badanie słuchu czy coś takiego. Tak więc Natalka kładzie się na 2 dni do szpitala pod koniec stycznia. Pierwszy raz usłyszałam o jakiś dwóch chorobach, które Natalia może mieć.

Mikołaja zapisałam do foniatry też w styczniu. Tak więc ten miesiąc spędzę szpitalnie.
 
Do góry