agapa
Fanka BB :)
No i nie mam dobrych wieści. Badanie poprostu nie wyszło. Nie wiadomo czemu. Zwyczajnie nie ma zapisu. Tak, jakby kabelki się rozłączyły, ale w rzeczywistości tak nie było. Światełko, które powinno się świecić, świeciło do końca. Musimy powtórzyć badanie i jesteśmy zapisani na 30 stycznia. P. oczywiście wkurzony, bo to on będzie wtedy z MIkusiem, bo ja będę leżała z Natalką. Mikołaj dostał też lek na te jego kupki-forlax. Zaczyna mnie znowu to wszystko przerażać. Ta ilość leków, które bierze Mikołaj. Może to przez nie ma ten refluks-niewiem już co myśleć.Kurde znowu te kable będą mu wsadzać....
				
			
i powiedzialam ze mlody autyzmu na 95% (kontakt jest)nie ma ale sa jakies tam zaburzenia sensoryczne ze mlody nie odczuwa bólu ,ogolnie jest bardzo odporny.No faktycznie byly takie momenty ze Alan sie uderzyl a krew sikala a on anwet nie zaplakal tylko polecial dalej.Ciezko powiedziec bo to pieerwsza wizyta mam go gabką chropowata lekko masowac po dloniach pleckach by zaczal reagowac na bodzdce,a co do jego zachowania rzucanie sie gdy cos mu nie wyjdzie to mam nie reagowac (tak robilam) .A co najlepsze ze Alana pani Dr juz tak pod koniec tak zdenerwowala ze dostala duzyyym klockiem  porzadnie w glowe, wiec ogolnie przez 1,5h zobaczyla jak Alutek sie pieknie zachowywał . Wiec nastepna wizyta 18 lutego
 I słuch i migdał jest ok. Migdałek jest mały a otwór do oddychania jak do raju :-)-tak to skomentowała pani dr. Bardzo się cieszę, bo już się z P. sprzeczaliśmy o ewentualną operację.