reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Rodzeństwo - szaleństwo :-)

2,5 roku to masakra ale już niedługo 3 lata a to znów aniołek.

Nie strasz... Moje zawsze grzeczne i anielskie dziecko ma dopiero 2 lata i 3 mies., a od jakiegoś miesiąca-dwóch jest nie do wytrzymania! Wszystko na nie. Ryczy o byle co. Złośliwy jest. Nie słucha nikogo. No masakra. Z dnia na dzień coś mu się we łbie poprzestawiało :/

Chyba sobie tą książkę poczytam. O ile jest jakieś pocieszenie dalej ;)
 
reklama
Ooo, właśnie miałam pisać że jeśli myślicie że tylko dziewczynki bywają nieznośne to jesteście w błędzie:-D.
Mój na trzy latka bynajmniej nie był aniołkiem, odstawił taki cyrk dzień po urodzinach przy cioci że ta osłupiała całkowicie. Apogeum było wrzesień/październik. Teraz znowu wyłazi wścieklizna i złośliwość jak tylko coś nie pójdzie po jego myśli.
 
Olga gratuluje przedszkolaka małego, ciekawe kto bardziej przeżywał Ty czy Natalka? ;-) Irisson jak czytałam opis Waszego dzisiejszego powrotu ze spaceru to w ramach pocieszenia powtórzę to imię tak ma :-D
3 lata i aniołek hmmm no tak tak aniołek ale ogonek i rogi widać coraz częściej, dzisiaj młoda oświadczyła, że oddaje mnie do sklepu i kupi sobie nową fajniejszą mamę hehehe oj chyba też tą książkę poczytam może też pocieszenie znajdę.
 
dzisiaj udało nam się wrócić bez szarpaniny, trochę trików zadziałało, że nas goni biedronka, w domu jest babcia z kotkiem, po kupienie bułeczki w okolicznym sklepie, no ale wróciłyśmy w nie całe 10minut bez ryków i kładzenia się na chodniku, wczoraj pół h z wrzaskiem na pół ulicy ;-)

Karolina
mamie przeczytałam co w mądrej książce piszą, to w szoku była, odpuszczamy Starszakowi, może robić co chce, byle siebie nie zabiła, a no i siostry :tak:
 
Mam pytanie do tych z was, które mają córki starsze, tak ok 3-4 lata. Czy wasze dziewczyny mają cycuszki zupełnie płaskie (w sensie klatkę zupełnie płaską) czy są powiększone troszkę?

Moja starsza córka ma takie powiększone cycuszki i mówi, że ją pieką. Obawiam się, już się naczytałam o przedwczesnym dojrzewaniu, ale też o złym wpływie diety - kurczaków na dzieci.

Oczywiście pójdę jak najszybciej z tym do endokrynologa ale ciekawa jestem czy może jest to normalne i czy inne dzieci też tak mają, czy ja nie za bardzo panikuję...
 
Irisson tak bardzo to jej nie odpuszczaj :-p wychowywac trzeba cały czas a wiedza ma Ci dać większą dawkę zrozumienia i cierpliwości :tak:

Zylcia nie pomogę ale może na początek wizyta u zwykłego pediatry wystarczy.
 
Zylcia moja miała taką powiększoną pierś ale tylko jedną i w okolicach roku, pediatra skierował nas do endokrynologa i młoda miała badania krwi żeby sprawdzić poziom hormonów, potem miała usg piersi żeby sprawdzić czy nie ma żadnego guza i usg jajników gdyż czasami pojawiają się cysty które mają wpływ na powiększenie piersi. u nas okazało się, że ma od urodzenia jeszcze wysoki poziom hormonów moich i trzeba było przeczekać i oczywiście odstawić drób musieliśmy. Endokrynolog mówiła, że to bardzo częste jest u dzieci nawet chłopców właśnie przez dietę.
 
reklama
dziewczyny mam problem, Laura trzyma kredkę jak małpka, w ogóle nie używa kciuka, była moja ciotka, ona nauczycielka najmłodszych klas i od razu jej poprawiła paluszki, jak poprawiam to się wkurza i nie chce rysować, ale z drugiej strony utrwalać zły nawyk to też średnio, co wy robicie?

u nas przedszkole odstawione do września, kwestie finansowe wygrały, dopóki jestem w domu, to nie ma sensu, babcia będzie Laurkę brać w tyg. 2 dni, albo będziemy razem szły na działkę, więcej nie wymyślę :tak:
 
Do góry