reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Rozwój i postępy naszych dzieciaczków

co do sloiczkow mja tez est a butli i mamy zamiar jej dac troszke jabluszka w neidzile poczekac 3 dni czy ie ma alergi i jak sie przjmnie - tak nam doradzila pediatra - pozatym w neiktorych krajach np irlandi dzieci w wieku 2 meisiecy dstaja codzienie owoce - trzeba dziecko przyzywyczajac od smaku ale z rzsadkiem lyzeczka za pierwszym razem i sprawdzamy jak dziecko reguje nic na sile
a co do postepow o moja mala od urodzenia trzymala sztywno glwke teraz sie podnosi na przeramieiach jk jest a brzuszku i probuje sie przewracac na brzuszek guga slicznie i zostanie sprinterka bo w lezaczku jak jest to ngi i rece chodza jej na kazde strony sama sie kolysze:Dtak biega :d
 
Ostatnia edycja:
reklama
Gemelo we wszystkim wazna jest intuicja, ale myślę, ze pewnych rzeczy nie ma co przyspieszać.
Pamiętam jak mój mąz z radości, ze Kuba je juz dania słoiczkowe (miał może 5 czy 6 m-cy) kupił mu takie domowe biszkopciki i zrobił je z mlekiem modyf., (wyszła taka papka), dziecko az się oblizywało tak mu smakowało... a na drugi dzień w kupce śluz...
 
Eli, właśnie dlatego napisałam, że jak się wprowadza nowe pokarmy to raz na kilka dni i stopniowo. Dlatego właśnie możemy od razu zareagować jak coś jest nie tak :tak:
 
Byłam dziś u pediatry powiedziałam tak jak Gemelo pisze, że jak dobrze reaguje to dawać tak ja daję po kilka łyżeczek odczekać 2 dni zobaczyć reakcje organizmu i dawać dalej.....Powiedziała że te daty na słoiczkach są orientacyjne i że można zacząć wcześniej o ile dziecko toleruje. I to nie jest tak że ja go faszeruje tymi słoiczkami tylko po troszku daje.Po zatym pół miesiąca przecież nie robi różnicy za 2 tyg będzie miał skończone 4 msc......
 
No a w związku z tym, że moje słoneczko kończy dzisiaj trzy miesiące podzielę się, co potrafi już zrobić:-D:
-wysoko podnosi główkę, potrafi długo ja utrzymać
-wkłada wszystko do buzi (najbardziej swoje rączki)
-przytrzymuje zabawkę przez chwilę, trzyma ubranie, kocyk, pieluszkę
-wodzi za nami wzrokiem
-uśmiecha się na widok znanych jej osób, śmieje się w głos
-"rozmawia", zmienia tembr głosu, milknie, jakby chciała odpowiedzi:-D
-zaczyna się podnosić:szok:
-gdy jest podekscytowana energicznie wyma****e raczkami i nóżkami
reaguje na ulubione piosenki
-"przywołuje nas", gdy się obudzi i od razu, gdy nas zobaczy zaczyna się śmiać
potrafi się odepchnąć od szczebelków łóżeczka lub od moich nóg prostując je
-mimiką i gestami okazuje emocje, gdy jest zdenerwowana, szczęśliwa, gdy cos jej nie pasuje
-pełza:-D:-D:-D (zgina nóżki leżąc na brzuszku i odpycha się do przodu)

i pewnie jeszcze wiele innych rzeczy, których nie pamiętam:-D:-D:-D
 
Mam problem, Amelka nie znosi leżeć na brzuszku. Dosłownie katuje ją 3 razy dziennie po jakieś max 5 minut. Krzyk jest straszny, aż się dusi. Najczęściej główki nie chce podnieść, tylko albo leży na boku, albo się dusi :-( Czasem ładnie podnosi i utrzymuje główkę (wtedy gdy nie ma awantury, że leży na brzuchu), ale zdarza się to bardzo rzadko.
Zaczynam się martwić :-(

Jak była mniejsza (ok 3-6 tyg), to leżała chętnie, główkę trzymała bardzo wysoko, nawet unosiła się na rączkach.
 
Mam problem, Amelka nie znosi leżeć na brzuszku. Dosłownie katuje ją 3 razy dziennie po jakieś max 5 minut. Krzyk jest straszny, aż się dusi. Najczęściej główki nie chce podnieść, tylko albo leży na boku, albo się dusi :-( Czasem ładnie podnosi i utrzymuje główkę (wtedy gdy nie ma awantury, że leży na brzuchu), ale zdarza się to bardzo rzadko.
Zaczynam się martwić :-(

Jak była mniejsza (ok 3-6 tyg), to leżała chętnie, główkę trzymała bardzo wysoko, nawet unosiła się na rączkach.


Izaa mam ten sam problem z Bianką. Rada mojej pediatry-jak najczęściej kłaść na brzuszku i odwracać uwagę np. zabawką by nie płakała i unosiła łepek. My też walczymy z Bianuchą.
POWODZENIA!
 
dziewczyny zauwazylam ze od 3 dni moja Amelka strasznie sie slini !!! czasem przezs to placze rosza zuchwa czy to moga byc zeby ??? tlumacze sobie to tym ze moze jej sie dziasla juz rozchodza zeby zeby wyszly no slini sie okropnie !!! ....aha dzis dalismy jabluszko :) i smakowalo jej jak cholerka jak sie smiala przy ty m:)
 
Izaa mam ten sam problem z Bianką. Rada mojej pediatry-jak najczęściej kłaść na brzuszku i odwracać uwagę np. zabawką by nie płakała i unosiła łepek. My też walczymy z Bianuchą.
POWODZENIA!
U nas też jest z tym ciężko... Nie chce leżeć na brzuszku. Nie podnosi zbytnio główki. 5 stycznia mamy wizytę u pediatry i szczepienie. Zobaczymy co powie.Bo jak się małą trzyma na rękach to już ładnie daje radę z główką i jak leży i za rączki się weźmie to sama się podciąga.

dziewczyny zauwazylam ze od 3 dni moja Amelka strasznie sie slini !!! czasem przezs to placze rosza zuchwa czy to moga byc zeby ??? tlumacze sobie to tym ze moze jej sie dziasla juz rozchodza zeby zeby wyszly no slini sie okropnie !!! ....aha dzis dalismy jabluszko :) i smakowalo jej jak cholerka jak sie smiala przy ty m:)

Moja Maja już spory czas się ślini, a ostatnio zaczyna częściej brać łapki do buzi.
O ślinieniu się czytałam gdzieś, że dzieci nie nadążają połykać śliny tyle ile produkują.
 
reklama
dziewczyny u nas tez jest to samo, nie nadążam zmieniać śliniaków-cały czas mokre:-( a co do podnoszenia główki to tez nie jest zawsze jej sie chce, ale jak juz podniesie to bardzo ładnie i trzyma w gorze:-)
 
Do góry