reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

rozwój naszych kochanych pociech

kugela spróbuj mu kłaść rączki na zabawki, u nas zadziałało, bo na początku nie bardzo wiedział, co z nimi robić :)

Mam pytanie, jakimi herbatkami przepajacie dzieciaczki? Mój dostaje koperkową i ułatwiającą trawienie, ale ta druga ewidentnie mu zbrzydła, podobnie jak zwykła woda... a cokolwiek nowego dozwolone jest po 4 m-cu dopiero :(
 
reklama
dzieki anik, probowalalam ale nasz nie przepada za zabawkami :baffled: Tak jak od karuzelki woli prawdziwe drzewa tak zamiast zabawek woli mamy reke czy nasze ubranie i bardziej niz trzymanie fascynuje go pchanie do buzi, czego na brzuszku sie nie da, wiec lezac na brzuszku tylko sie skarzy, ze chce z powrotem na plecki :sorry2:
 
kugela powiem Ci, że u nas było to samo... ja już miałam załamkę, że moje dziecko nie będzie chyba nigdy na brzuchu leżało :sorry2: i nagle... sam z siebie jakoś to polubił (to może za duże słowo), ale wczoraj leżenie na brzuchu uspokoiło histerię... :sorry2: dzisiaj nawet się śmiał, on leżał w jednym końcu łóżka, mój mąż w drugim i patrzyli się na siebie, a mały zacieszał mordkę, że aż miło było popatrzeć :tak: jak woli szmatki czy ubrania, to spróbuj dać mu to - będzie próbował pchać do buzi, a tym samym te rączki nie będą smętnie po boczkach leżały, bo będzie kombinował. Zacznij od minuty - dwóch (ja tak robiłam) i stopniowo, stopniowo zwiększaj czas leżenia :) Mam nadzieję, że pomoże :)
 
u nas ten masaz shantala nie przejdzie- sprobuje ale watpie- moj to nie lubi jak sie cos przy jego ciele robi- jedynie zabawe nozkami to uwielbia.... dzis wieczorem po kapieli wyprobuje i zdam relacje:tak:

ale numer ten chlopczyk na tym filmiku spi jak ona go tam ugniata- nie u nas to bylby cud jakby to sie stalo :)



hejjj- gdzie jest suzi??? suuuzzzzziiiiii odezwij sie!!!! :)
Moja na początku była zdziwiona ,a teraz też zasypia podczas masażu ;-):-):-)

aaaaa dzieki, rzeczywiscie przypomnialo mi sie.
Moj to nie lubi ubierania, przebierania, przekrecania- musi miec dobry humor zeby mu sie podobaly takie zabawy- o dziwo zabawe z nozkami uwielbia:tak:
czyli ma najprawdopodobniej nadwrażliwość na taki dotyk i tego unika .
Dlatego tym bardziej bym robiła tylko w nieco inny sposób ;-):-):-)

ja tez uwielbiam wszelkie masaze, wiec jestem otwarta na rozne techniki :-D

AS (a moze jeszcze ktos?) - a masz moze pomysl jak zachecic uparciuszka do podpierania sie raczkami przy lezeniu na brzuszku? Nasz glowke lezac na brzuszku podnosi ale silac sie kregoslupem (robi kolyske). Wyciaganie raczek do przodu nic nie daje (raczki i nozki zostaja w powietrzu a on sie buja na brzuszku:-p), no chyba, ze jest jakis specjalny trick jak to zrobic :tak:
Właśnie udało mi się małą zachęcić do leżenia na brzuszku w podporze na przedramionach ,więc jestem na świeżo :-D:-D:-D
Taka pozycja z łapkami w górze podkulonymi to foka ,a z łapkami do dolu i w kołysce to samolot ;-):-):-)
O którą Ci chodzi?

Patrzcie tutaj:

https://www.babyboom.pl/forum/przyszle-mamy-f64/maj-2013-a-60438/

A z innych rewelacji - zmywałam pokala do piwa mojego ukochanego i mi pekł, z moja ręką w środku, wykonującą ruch obrotowy. Ścięłam sobie skórę na dwóch kostkach na grzbiecie dłoni i rozcięłam skórę między kciukiem i palcem wskazującym - tylko ja tak potrafie - teraz siedzę z biała lalą na ręce a Leszek niańczy syna;)
ups...
Strasznie Ci współczuję ,bo wiem jak to boli.

Jak mała mi uśnie wieczorkiem to może coś postaram się Wam opisać z tych ćwiczeń
A tu macie fajne ćwiczenia i dobry początek
ZABAWY WSPOMAGAJĄCE ROZWÓJ DZIECKA - PROSTE ĆWICZENIA - YouTube
 
AS - prawde powiedziawszy nie widze roznicy miedzy foka a samolotem :baffled: On ma lapki rownolegle do ciala, cale napiete, ogolnie sie strasznie wysila dlatego srednio mu na to starcza cierpliwosci, warczy przy tym i wyraznie odczuwa ulge jak go odwracam do wygodniejszej pozycji :dry: Sily wydaje sie miec sporo tylko inwestuje ja nie tak jak powinien :tak:I jak mu wskazac wygodniejsza pozycje? :confused:
 
AS - prawde powiedziawszy nie widze roznicy miedzy foka a samolotem :baffled: On ma lapki rownolegle do ciala, cale napiete, ogolnie sie strasznie wysila dlatego srednio mu na to starcza cierpliwosci, warczy przy tym i wyraznie odczuwa ulge jak go odwracam do wygodniejszej pozycji :dry: Sily wydaje sie miec sporo tylko inwestuje ja nie tak jak powinien :tak:I jak mu wskazac wygodniejsza pozycje? :confused:

Różnica polega na ułożeniu rączek.
Przy samolocie dziecko jest w kołysce (opiera się na klatce i zadziera główkę lub próbuje to robić )i ma łapki równo z tułowiem ,a przy foce łapki są podniesione do góry .
Teraz nieco jaśniej napisałam? ;-):-):-)

Nauczyć go będzie prosto tylko trzeba wyczuć gdzie jest problem .
Czy w napięciu kręgosłupa,szyi i głowy ?
czy w odginaniu rączek ?
Da się zrobić ,ale wolnym czasem postaram się to opisać .
Teraz idziemy na wieczorny spacer .;-)
 
Dziekuje dziewczyny. W sumie ic sie nie zmienilo, ale troszke pospalam :) W piatek ide do fryzjera, nic specjalnego, ale chce sciac wlosy tak do ramion (rzeby w razie potrzeby moc jakas minikitke zwiazac). I jeszcze karuzelka nam dziala - maznaprawil :)

Ups, juz maluszek sie najadl, a ja nawet na inne watki nie zerknelam... Czekam z niecierpkiwoscia na wskazowki, jak polubic lezenie na brzuszku. Moj lezy na foczke i niezbyt lubi, teraz to mu juz wszystko w sumie jedno, bo szybciutko fika na plecki i maspokoj ;)
 
Tomaszowa ja też tak mam ostatnio jestem taka przemęczona opieką24 h non stop że rano nie mam sił podnieść małego a jeszcze te upały dodatkowo osłabiają
Dziewczyny próbowałam robic ten masaż shantala ale nie widzę żadnej różnicy w zachowaniu ...Może to trzeba kilka razy...
 
AS - po konsultacji z mezem doszlismy do wniosku, ze chyba masz na mysli foczke :-D Tzn. raczki (dlonie) sa do przodu (w kierunku glowki, nie stopek), uniesione rownolegle do podloza, nozki tez w gorze, plecki wygiete jak w kolysce, cale cialko opiera sie tylko na brzuszku, wszystko napiete (dlatego mu nie wygodnie i sie zlosci), glowka wysoko (45stopni i wiecej). Wydaje mi sie, ze on nie ma pomyslu jak sie wygodniej ustawic (bo ze swiat chcialby z tej perspektywy ogladac to okazuje) a ja nie wiem, jak go pokierowac. Przyginam lapki do podloza i on nawet to znosi ale nie przenosi ciezaru cialka na ramionka tylko pozostaje na brzuszku az sie robi czerwony ze zlosci, nie chce sie jednak poddac i polozyc glowki (jak wczesniej robil) tylko sie zlosci, histeryzuje i ja go razuje z opresji przewracajac na plecki (czasem jest jednak az tak wkurzony, ze go musze podniesc i przytulic ale staram sie nie doprowadzac go do az takiego stanu, zeby sie nie zrazil cwiczeniami). Mam nadzieje, ze zrozumialas moj opis :tak:

A Ty znow uskuteczniasz nocne spacery? Dzis to chyba asekuracyjnie w rejonie krzakow ;-)
 
reklama
AS - po konsultacji z mezem doszlismy do wniosku, ze chyba masz na mysli foczke :-D Tzn. raczki (dlonie) sa do przodu (w kierunku glowki, nie stopek), uniesione rownolegle do podloza, nozki tez w gorze, plecki wygiete jak w kolysce, cale cialko opiera sie tylko na brzuszku, wszystko napiete (dlatego mu nie wygodnie i sie zlosci), glowka wysoko (45stopni i wiecej). Wydaje mi sie, ze on nie ma pomyslu jak sie wygodniej ustawic (bo ze swiat chcialby z tej perspektywy ogladac to okazuje) a ja nie wiem, jak go pokierowac. Przyginam lapki do podloza i on nawet to znosi ale nie przenosi ciezaru cialka na ramionka tylko pozostaje na brzuszku az sie robi czerwony ze zlosci, nie chce sie jednak poddac i polozyc glowki (jak wczesniej robil) tylko sie zlosci, histeryzuje i ja go razuje z opresji przewracajac na plecki (czasem jest jednak az tak wkurzony, ze go musze podniesc i przytulic ale staram sie nie doprowadzac go do az takiego stanu, zeby sie nie zrazil cwiczeniami). Mam nadzieje, ze zrozumialas moj opis :tak:

A Ty znow uskuteczniasz nocne spacery? Dzis to chyba asekuracyjnie w rejonie krzakow ;-)

:-D:-D:-D:-D konsultacja rzecz święta :-D:-D:-D:-D
Bez tego ani rusz..:no::rofl2::rofl2:

Z Twojego opisu rzeczywiście na foczkę wygląda .:tak:

Po pierwsze i podstawowe to te ćwiczenia obrotowe ,bo one nie tylko uczą dziecko obracać się na boczki ,ale również prawidłowo "wyciągają " rączki względem ciała.
Łopatki są naciągnięte ,a mięsień piersiowy schodzi ku sobie.
Prawidłowe ułożenie kręgosłupa w kifozie też powoduje ,że kręgosłup ma inną siłę i napięcie co po krótkim treningu zaczyna przynosić pożądane efekty.

Kugela Ty karmisz piersią tak?
A jakie ułożenie macie najczęściej do karmienia?
Bo jeśli takie ,o którym myślę ,to pewnie znaleźliśmy powód dlaczego mały tak mocno łapki odwodzi ...
A jeśli nie to trzeba pomyśleć co może być przyczyną ...
Ćwiczenia masz np tu :
http://www.youtube.com/watch?v=mDGTrXr5j5s&feature=related

Bylam na wieczornym spacerze z Karolinką .
Wróciłyśmy ok 21 ;-):-):-)
Teraz mała już śpi .
W nocy z psiakami trzeba jeszcze na spacerek i bieganie z piłką :-D:-D:-D ,ale to tak ok północy lub troszkę później ;-)
 
Do góry