reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Rozwoj naszych maluszkow

reklama
dziewczyny przyznaje się bez bicia: znowu będę chwalić moją małą:-p Emi rysuje sobie wczoraj i coś tam mówi pod nosem, nagle mówi do mnie: mamusiu zobacz P jak parasol... Ja się patrzę a ona napisała P:szok: oczywiście fotkę zrobiłam, łezka poleciała:zawstydzona/y::-)
 
haha, felka brawo dla Emi! wiem jakie to uczucie, bo ostatnio wpadła do mnie koleżanka i mówi do Marysi "znasz jakieś literki?", Marysia na to "nie" :laugh2: (tak, tak, Marysia wybitnie nie lubi się chwalić:)) ja nic nie mówię tylko się śmieję, koleżanka więc drąży temat. "A może znasz chociaż jedną? Napiszesz mi?" I Marysia wzięła do ręki kredkę i napisała pięknie M i A, jedna literka po drugiej mówiąc "to eM i A tak jak początek do mama i Marysia";-):-D Pękłam z dumy:zawstydzona/y:

Za to Szymuś rozróżnia juz chuba wszystkie kolory, ja nie wiem gdzie on się tego nauczył, bo w porównaniu do ilości czasu, jaki poświęcałam Marysi w tym wieku Szymus jest strasznie poszkodowany. A ja mam wrażenie, że on wie więcej niż ona na tym etapie, jak to możliwe? Rozroznia wieksozsc ksztaltow, łączy klocki, buduje wieże z 5 pudełek po ciastolinie. Jest fantastyczny!
Mówi : tata, lala (lalka), lapa (lampa), paka (pralka), kwa kwa, beee (baran), kra (wrona), gru gru (gołąb), piszczy na kotka, huczy jak sowa, maupka, naśladuje ducha, wilka, muuu (krowa). Na swoj sposob reaguje na każdy obrazek w księdze dźwięków, albo glosem albo coś robi (np udaje że gra na bębnie).
Rozpoznaje chyba każde zwierzątko w swojej grubej książeczce o zwierzętach, tam jest wszystko, od psa, przez flamingi, wydry, goryle, aż po mewy, delfiny, łabędzie, aligatory itp.
No i rozumie już baaardzo dużo. Spełnia próśby (podaj to, wyrzuć, połóż na stole). ALe jest łobuziak z niego, specjalnie robi to, czego nie może i filuternie na mnie zerka i się śmieje.
 
Felkaa - chwal, chwal, po to ten wątek:-)


Leo nie napisze, ale rozpoznaje literkę "L" i wtedy z dumą dodaje: "L jak Leon". Z tego powodu bardzo lubi zakupy w Lidlu bo tam dużo lieterek L:-D
 
trasiu brawo dla Szymusia!!! mądry chłopak, pewnie pościęcasz powiedzmy że trochę mniej niż czasu niż Marysi (siłą rzeczy), ale najwidoczniej Mu to wystarcza, więc głowa do góry Mamuśka:tak:
andariel a jak Leo wymawia Lidl? bo to dosyć trudne słowo:tak: Emi jak idziemy do Biedronki to mówi 'idziemy do biedry' (papuga jedna z niej:-p)
 
Ostatnia edycja:
andariel a czemu? Emi tylko Biedronkę i Żabkę kojarzy (Żabka w naszym bloku), na resztę mówimy duże sklepy albo supermarket, ale nie że specjalnie, tylko jakoś tak
 
Czemu, pytasz? Bo nie chcę by kojarzyły sklep z nazwą już teraz. Z marketingowego punktu widzenia to super sprawa, jak utożsamiasz dany produkt z nazwą czy sklep z nazwą. Potem chętniej pójdą np.do Lidla bo będzie im się kojarzyło z dzieciństwem. To jak jak opłaca się producentom np.słodkich deserków stawiać oklejone "maszyny" (kompletnie wypadlo mi z głowy jak to się nazywa!) z darmowymi produktami np. w przedszkolach, bo to świetne działania marketingowe - dziecko wryje sobie w głowę, że te smaczne serki/deserki to np.monte i potem, w dalszym życiu, zawsze chętnie sięgnie po nie bo będzie się mu miło kojarzyło. Psychologiczne zagrywki marketingu - wychowaj sobie klienta już od niemowlaka, zyskasz wiernego konsumenta for ever.

Oczywiście ja nie robię z tego jakiegoś problemu - bo zaraz pomyślicie, że jakaś wariatka jestem na tym punkcie - nie! Tak tylko jakoś pamietając o tym staram się nie rzucać nazwami marek/sklepów itp.
 
mówicie,że dziewczyny literki pisza...dominika tez szybko takie rzeczy łapała. Z norbertem o wiele mniej czasu siedzę,ale jak sie okazało w przedszkolu on bardzo ładnie rysuj/maluje. jak pani mi pokazała obrazek malowany farbami nie mogłam uwierzyć i myślała,że sobie ze mnie żartują. tak ładnie pomalowała chłopczyka, nawet kolory podobierał i nie wychodził za linie:szok: dzieci zaskakują:) i jak w domu szaleje to w przedszkolu anioł i pomaga starszym dziewczynkom:szok: i teraz książki na tapecie i układanie puzli z czego sie ciesze, bo miałam po dziurki w nosie tych samochodów....to sie pochwaliłam:-D
 
reklama
kobitki dwie sprawy...

Kubi mi lunatykuje :szok: od około 3 tygodni noc w noc... na początku myśleliśmy, że po prostu się budzi, ale on jest totalnie nieprzytomny... któreś z Waszych maluchów coś takiego robi? niby to częste u dzieciaków, ale zawsze myślałam, że zaczyna się później....

no i zaczął się maupiszon jakby jąkać... ale tak dziwnie tylko na niektórych słowach np "dźźźź dźźźźź dźźźźźź dźźźźwig... tyyyy tyyy tyyy trzzzz trzyyyy" czy już mi się powinna lampka zapalać?
 
Do góry