reklama
aneta998
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Sierpień 2005
- Postów
- 1 848
Rybko,goraco Cie pozdrawiam,teraz bedzie juz z dnia na dzien coraz lepiej
nadal trzymamy kciuki i laczymy sie w modlitwie
ja podpisuje sie pod tym co napisala Kira w sprawie gronkowca....
wiem,najwazniejsze ze juz z Piotrusiem jest dobrze,ale tez znam takie przypadki
personel zwala wine na pacjentów .....
nadal trzymamy kciuki i laczymy sie w modlitwie
ja podpisuje sie pod tym co napisala Kira w sprawie gronkowca....
wiem,najwazniejsze ze juz z Piotrusiem jest dobrze,ale tez znam takie przypadki
personel zwala wine na pacjentów .....
Dziewczynki z moim SAKRBEM jest lepiej, w krwi nie wykryto wirusa i nie trzeba jej przetaczać.
Dostaje antybiotyk i jest dotleniany ale oddycha sam zresztą cały czas sam oddychał tylko był wspierany najpierw respiratorem a teraz nie wiem czy to dobrze napisze "sepsem" take rurki przy nosku. Dzisiaj nasze Słoneczko zrobiło nam niespodziankę i po raz pierwszy zobaczyliśmy jego oczki ma śliczne ciemnoniebieskie oczęta :-* mój aniołek kochany.
Jak dobrze pójdzie to go odłączą od tlenu i jeśłi zacznie sam swobodnie oddychać to w poniedziałek przeniosą go z ojonu na oddział noworodków w celu dokończenia kuracji płuc antybiotykiem i przyzwyczajeniu do karmienia bo cały czas dostaje dożylnie płyny i moje mleczko przez sądę. Bogu dziękuję, że stan się polepsza, bardzo dziękuję Wam wszystkim za modlitwę, Juź się nie mogę doczekać kiedy będę mogła go wziąść na ręce przytulić do piersi i ucałować. Jak jestem tak w domu to czuje straszną pustkę i odliczam godziny kiedy znów do niego pojadę.
Nie siedzimy na ojonie non stop bo lekarz powiedział, że mama ma dbać o siebie żeby mleczko było a i po cesarce powinno się bardzo oszczędzać bo wszystkie bebechy mogą wylecieć. Ja tak naprawdę już od 2 doby po cieciu zaczełam chodzić bo musiałam co 3 godz, dawać małemu mleczko - inne mamy leżały po 7 dni - ale wiara czyni cuda i ból uśmierza jak wiecie że musicie wstać żeby dać jeść dziecku.
Myfa jeśłi chodzi o cesarkę to nie ma się czego bać ja przynajmniej porównując oba porody wybrałabym ciecie pomimo, że się dłużej dochodzi do siebie. Ja poprostu miałam bardzo trudny poród naturalny bo pomimo znieczulenia miałam skurcze z krzyża i z brzucha i jakby mi ktoś łupał kości w miednicy - nie chce straszyć bo nie zawsze tak jest lekarz sam stwierdził do położnej, że tak jak u mnie właśnie wyglądają bóle parte - a wierzcie ja naprawdę jestem wytrzymała na ból. Chylę czoła przed wszystkimi mamami, które urodziły bez znieczulenia bo ja w nim nie mogłam, acha i normalnie się mogłam ruszać nie miałam wogóle nóg zdrętwiałych.
Trzymajcie się i dbajcie o siebie i dzieciaczki :-* :-*
Dostaje antybiotyk i jest dotleniany ale oddycha sam zresztą cały czas sam oddychał tylko był wspierany najpierw respiratorem a teraz nie wiem czy to dobrze napisze "sepsem" take rurki przy nosku. Dzisiaj nasze Słoneczko zrobiło nam niespodziankę i po raz pierwszy zobaczyliśmy jego oczki ma śliczne ciemnoniebieskie oczęta :-* mój aniołek kochany.
Jak dobrze pójdzie to go odłączą od tlenu i jeśłi zacznie sam swobodnie oddychać to w poniedziałek przeniosą go z ojonu na oddział noworodków w celu dokończenia kuracji płuc antybiotykiem i przyzwyczajeniu do karmienia bo cały czas dostaje dożylnie płyny i moje mleczko przez sądę. Bogu dziękuję, że stan się polepsza, bardzo dziękuję Wam wszystkim za modlitwę, Juź się nie mogę doczekać kiedy będę mogła go wziąść na ręce przytulić do piersi i ucałować. Jak jestem tak w domu to czuje straszną pustkę i odliczam godziny kiedy znów do niego pojadę.
Nie siedzimy na ojonie non stop bo lekarz powiedział, że mama ma dbać o siebie żeby mleczko było a i po cesarce powinno się bardzo oszczędzać bo wszystkie bebechy mogą wylecieć. Ja tak naprawdę już od 2 doby po cieciu zaczełam chodzić bo musiałam co 3 godz, dawać małemu mleczko - inne mamy leżały po 7 dni - ale wiara czyni cuda i ból uśmierza jak wiecie że musicie wstać żeby dać jeść dziecku.
Myfa jeśłi chodzi o cesarkę to nie ma się czego bać ja przynajmniej porównując oba porody wybrałabym ciecie pomimo, że się dłużej dochodzi do siebie. Ja poprostu miałam bardzo trudny poród naturalny bo pomimo znieczulenia miałam skurcze z krzyża i z brzucha i jakby mi ktoś łupał kości w miednicy - nie chce straszyć bo nie zawsze tak jest lekarz sam stwierdził do położnej, że tak jak u mnie właśnie wyglądają bóle parte - a wierzcie ja naprawdę jestem wytrzymała na ból. Chylę czoła przed wszystkimi mamami, które urodziły bez znieczulenia bo ja w nim nie mogłam, acha i normalnie się mogłam ruszać nie miałam wogóle nóg zdrętwiałych.
Trzymajcie się i dbajcie o siebie i dzieciaczki :-* :-*
aneta998
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Sierpień 2005
- Postów
- 1 848
Rybko cieszymy sie ze z Piotrusiem juz dobrze,goraco Was pozdrawiamy
i trzymamy kciuki zebys jak najszybciej mogla zabrac go do domu
te podroze do szpitala musza byc meczace
przesylam moc pozytywnej energii,no i czekamy na fotki naszego
pierworodnego na forum
i trzymamy kciuki zebys jak najszybciej mogla zabrac go do domu
te podroze do szpitala musza byc meczace
przesylam moc pozytywnej energii,no i czekamy na fotki naszego
pierworodnego na forum
Rybko kochana strasznie sie ciesze że z Piotrusiem już jest coraz lepiej,
poprostu tyle ciotek go wspomagało modlitwą że inaczej być nie mogło! Teraz patrzec jak bedziesz już ze swoim szkrabem, bedziesz go tulic do piersi
i pisać na forum jedynie o nieprzespanych nockach przy małym !! Moc buziaczków !!!
poprostu tyle ciotek go wspomagało modlitwą że inaczej być nie mogło! Teraz patrzec jak bedziesz już ze swoim szkrabem, bedziesz go tulic do piersi
i pisać na forum jedynie o nieprzespanych nockach przy małym !! Moc buziaczków !!!
Madzia_S
Matka Polka
Tak się strasznie cieszę, ze wszystko jest ok...
reklama
