reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Samotna Mama w Irlandii

magda jak zgłosisz to na garde to oni cie nie zostawią,załatwią ci zakaz zbliżania sie(mój były ma zakaz zbliżania sie i ograniczone prawa rodzicielskie)dadzą mi mieszkanie i pomoc socjalną,ja dostałam dodatkowo numer komórki jednej gardzistki i kazała mi dzwonic bezpośrednio do niej jak będzie sie coś działo wtedy ona bedzie szybko na miejscu:-) i tak jak anineczka napisała oni tutaj są uczuleni na takie zachowania i nienawidzą damskich bokserów
 
reklama
Magda, dobrze radza dziewczyny!! Nie chce Ci prawic kazan bo i tak decyzja nalezy do Ciebie ale prosze..oszczedz tego wszystkiego dziecku, my jestesmy twarde ale dzieciaki nie i skoro masz przewage (a masz!) to jak najszybciej cos z tym zrob, w Irlandii nie patyczkuja sie z takimi tak jak w Polsce. A na punkcie dzieci maja swira wiec na pewno nie zostawia Cie bez opieki. Chb juz masz bo to tylko kwestia formalna przekierowac go na Ciebie wg prawa powinnas go dostawac Ty ale pewnie on mial konto. Boze, najchetniej to bym Was wziela do siebie ale jeszcze mnie tam nie ma i nie wiem jak Ci pomoc...sama jestes w nieciekawej sytuacji i wlasnie walcze zeby wszystko sie zmienilo, zeby moc w koncu odetchnac i nie martwic sie co bedzie jutro, duzo sily zycze. Pisz jak chcesz, zawsze ktos tu jest aby pomoc.
 
Anineczko wiesz myślę ze łatwiej czasem jest zwierzyć się obcej osobie niż komuś kogo się zna... ja nie mam nikogo takiego wiec nawet na niczyja pomoc nie mogę liczyć. Chciałam się przede wszystkim dowiedzieć co mogę zrobić by nie działać pochopnie , widzę ze wyjście jest jedno...najbardziej radykalne ale chyba i najbardziej skuteczne. Dom samotnej matki to dużo... zawsze lepszy niż taki jaki mamy teraz.
Aneczko dziekuje ci za przemile słowa, twoja historie tez czytałam i mniej wiecej wiem co przezywasz... ja rowniez mam nadzieje ze ułoży Ci się wszystko ułoży po twojej myśli. Ja narazie bede szukac i sprawdzac wszystkie ewentualne wyjscia bo wiem ze wreszcie musze zaczac dzialac... nie można w nieskończoność wszystkiego strachem usprawiedliwiać. Pozdrawiam Was cieplutko i dziękuje:-)
 
Magdo i ja sie podpisze pod slowami dziewczyn,nie mozesz sie bac tylko walczyc o spokojne zycie,ja rownierz obecnie walcze o spokojne zycie dla siebie i malego,niestety nie bylam tak madra jak jestem teraz i nie robilam tego co bylo by najlepsze dla mnie,poprostu odeszlam,a moglam zglaszac na garde to co sie dzialo,teraz bym miala o wiele latwiejsza droge,ale coz czlowiek uczy sie na bledach,a czasami rady innych sa naprawde wartosciowe.Trzymaj sie i walcz.przytulam:*
 
Witam nocna pora...nie potrafie zasnac i tak sobie myslę co slychac u magdy. Odezwij sie kochana jak tylko mozesz i daj znac jakie poczynilas kroki.
BTW nadal czekam na Wasze relacje z zycia w pojedynke, najbardziej sie obawiam takich sytuacji jak koniecznosc zostania 30min dluzej w pracy i brak mozliwosci odebrania malej z przedszkola....Podpowiedzcie cos..oprocz teg ze macie osoby ktore Wam pomagaja (rodzina badz przyjaciele) macie jakies namiary na sprawdzone opiekunki w okolicach dublina lub bray...piszcie piszcie, wchodzenie na ten watek stalo sie moim nalogiem:) Buziaki dla Was i dla malych spioszkow :p
 
Witam Dziewczyny
Powoli kończy mi się cierpliwość, łudzenie se ze będzie lepiej, ze wreszcie On zrozumie co znaczy być mężem i ojcem. Synek ostatnio w trakcie naszej kłótni powiedział: " Stop it, please" nie chce żeby moje dziecko wychowywało się w takiej atmosferze, chce żeby miało prawdziwe rodzinne święta czy obchodziło urodziny. On wieczne dziecko, moim zdaniem rozpieszczony przez matkę i nie nauczony dawania siebie innym. Każde świętą czy urodziny to walka, wszystko jest na mojej głowie itp- jest tego dużo.....
Problem w tym jak mam sie zabrać do zakończenia tej całej szopki? Pracuje i jestem niezależna finansowo, w sumie i tak robię wszystko sama, wiec nie powinno byc problemu....a jednak wciąż nie mam odwagi....:-(
 
iggymama ja ponad 3 lata temu sie odważyłam i nie żałuje!!!zobaczysz ze będziesz spokojniejsza i szybko zrozumiesz ze warto było:-)
 
Czesc Kochane samotne Mamusie
Potrzebue Waszej pomocy. Poradzcie mi prosze co zrobic zeby odchodzac od meza z dwuletnia dziewczynka, nie wyladowac pod mostem i bez pieniedzy. Na dzien dzisiejszy ( a mieszkam jeszcze z nim) dostaje Job sickers allowance, ale to nigdy nie starczyloby mi na oplacenie apartamentu, wyzywienie itp.Doradzcie mi na co moglabym liczyc i prosze nie wysylajcie mnie od razu do citizenu. Prosze o porady od mamy ktore utrzymuja swoje dzieci same i dodatkowo mnie nie przestrasza.
 
Monika ale tu nie ma sie czego bac i nie ma czym straszyc jestes dokladnie w identycznej sytuacji jak ja bym kiedys zdecydowalam sie odejsc,tylko ze moj maly mial 9 miesiecy;-)

napisze ci to wszystko na pw bo wiem ze pewnie podczutujacych jest wielu:crazy:
 
reklama
Dziekuje Ci Niunia za podpowiedzi.
Odpowiem Ci tutaj bo nie wiem jak wyslac prywatna wiadomosc. Jestem zdecydowana na odejscie. Nie chce jednak dzialac pochopnie. Wiesz ile bedzie mnie kosztowala wyprowadzka, przewozenie tego wszystkiego...MASAKRA (mieszkam tu 4 lata i troche sie tego nazbieralo). Oprocz tego a w sumie przede wszystkim musze miec pewnosc ze pod wzgledem finansowym damy we dwie rade. Powiedz mi prosze , jesli wiesz, czy jesli sie nie pracuje to na ile pieniedzy (wszystko razem) mozna liczyc od panstwa??? Czy te pieniadze starcza na oplaty mieszkania, wyzywienie i zeby czasem cos dziecku kupic???Pytam tak dla mniejszej orientacji, bo w sumie i tak w socjalu moj przypadek beda rozpatrywac po swojemu. I tego sie boje, zeby sie nie okazalo, ze mi np kaza wracac do kraju. Slysze wciaz o cieciach o ograniczeniach finansowych, wiec przeraza mnie mysl, ze mi moga odmowic pomocy finansowej. Juz nie raz slyszalam ze co niektore samotne matki wcale nie maja tu tak kolorowo jak by sie wydawalo....aaaaaa im wiecej niepewnosci, tym wiecej pytan.....
Fajnie masz ze przy boku masz mame. ja nie moge liczyc na niczyja pomoc.
Pozdrawiam.
 
Do góry