reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sen i spanie

Mamoot :) to wam powiem że jak poszłam do pracy to pare razy mi sie tak zdarzyło - jak kładłam sie ok 24 a Paweł jeszcze nie to sobie Karolka z łóżeczka brałam do łóżka żeby sie poprzytulać ;) a pote Paweł sie denerwował że musi go odnosić i że dziecku sen zakłócam...

a co do polarkowego pajaca - sprawdzilismy polecamy :)
 
reklama
U nas wczoraj Mati usnął o 19 i rano nie mogłam go obudzić:szok:A musiał wstać o 7.30 bo zawsze jak idę Madzię odprowadzić do szkoły to on idzie do dziadka. Rzadko się mu zdarza tak długo spać chociaż ja bym wolała żeby czasem nie budził mnie wcześnie rano:-)
 
A ja wlasnie odkrywam, co to znaczy calodzienne brykanie po swiezym powietrzu... W sobote, w Bydgoszczy caly dzien na nozkach, polozylismy go w miare normalnie, czyli ok. 21.00 - padl od razu i spal do prawie osmej, co dla Mateusza jest niesamowicie dlugim spaniem.....
A tutaj na wsi wczoraj po calym dniu na dworzu, zasnal bez mrugniecia okiem ok. 20.30. Wstal dzisiaj po osmej... Teraz tez po prostu polozylam go do lozeczka i spi jak zabity - oczywiscie, nei wiem jak dlugie to bedzie spanie hehe, ale sam fakt, ze polozyl sie, powiedzial dobranoc i zasnal, to juz duzo :-D:-D
Chyba nie wracam do domu :-D:-D:-D

Co do przutalania, to Matisiek jest straszny przytulak. I przyznam Wam w sekrecie, ze baaaardzo to lubie. Ostatnio jak sie mu powie "obejmij mame/tate/babcie za szyje i przytul" to tak sciska, sciska, sciska z calych sil! :-D:-D:-D Aaaaaaa, dzisiaj na spacerze zaatakowaly nas komary i pogryzly tate w buzie. Mowie Mateuszowi "daj tatusiowi magicznego buziaka, zeby taty nie bolalo" - Mlody leci do tatusia, wspina mu sie po nodze, wyciaga lapki do gory i juz na raczkach daje tatusiowi takiego okrrrrrrropnie mokrego buziaka prosto w oko :-D:-D:-D
 
Witajcie czerwcowe mamy!

Oj sporo czasu nie zaglądałam na BB, praktycznie jak urodził się Mieszko nie znajdowałam czasu na komputer. Dom, praca, maleństwo - szlaeństwo ;-)
Ale okazuje się, że nadszedł czas aby zwolnić bo otot druga dzidzia przyjdzie na świat w maju. Pomyslałam, że fajnie ostatnio było, może nie zawsze pisać, ale choć czytać co tam u innych mam słychać wiec teraz też postanowiłam odświeżyć swoje konto na BB.

Pisze tutaj do Was z prośbą o radę odrazu. Od kilku tygodni nie mam już pomysłów na to jak przykrywać na noc mojego synusia. Zdarzaja mu się już przespane noce coraz częściej i to jest fajne. Ale nie fajne jest to, że ja wtedy też sie nie budzę i nie chodze go przykrywać. A wtedy nad ranem on jest cały zimny jak lód. Od tygodnia ma jakąs infekcję i te odkryte nocki na pewno nie pomagają mu wrócić do zdrowia. Macie może jakieś pomysły, albo swoje sprawdzone sposoby?
Będę wdzieczna za podpowiedzi.
Pozdrawiam wszystkie mamy czerwcowe 2006!
 
Agusiaa, przede wszystkim gratuluję kolejnej ciąży i życzę, żeby była bezproblemowa!

Hmmm, a co do rad, to może po prostu ubierz Mieszka troszkę cieplej! Śpiochy/pajacyk ze stópkami, albo taki polarkowy pajacyk, o któym pisała Mamoot... Nic innego nie przychodzi mi do głowy:-(
 
Agusiaa również gratuluję drugiego dzidziusia w drodze:-)A jeśli chodzi o takie rozkopywanie to mój mały ma taki sam problem ale ja poprostu ubieram piżamkę i dodatkowo ciepłe skarpety frotte.
 
Agusia witam po przerwie no i przy okazji serdeczne gratulacje!:-)
Co do rozkopywania i marzniecia to my ten problem rozwiazalismy bardzo prosto - bo zakladamy na noc spiworek. Teraz zakladam taki cieniutki bo jest cieplo a zima przezucimy sie na grubszy model i ewentualnie na to kocyk. U nas sie sprawdza wiec moze warto sie za czyms takim jak spiworek rozejrzec.

Heatherek Julek podobnie jak Matis obdarza calusami i przyula sie na zyczenie i bez. Z niego to jest tak naprawde mala przylepka i w sumie to bardzo mile:-)
No a w to, ze takie baraszkowanie na lonie natury dobrze wplywa na sen to wierze i fakt, ze chyba tez nie chcialo by mi sie wracac z takich sielanskich przybytkow:-)
No a swoja droga to korzystaj poki mozesz, wypoczywaj i daj zwolnic serduchu i dojsc do formy!
 
Ja zawsze pod pizamke zakladam body...Jak jest bardzo zimno to body a na to gore od pizamki a jak cieplej to tylko sam dol...
Jesli o spiworki chodzi to u nas nie przeszlo---mloda szalu dostala jak tylko jej go zalozylam...

Agusia gratuluje i zycze pomyslnego rozwiazania:-)
 
reklama
dziekuje za wszystkie propozycje rozwiązania! Myslałam już o śpiworku ale tak jak pisze Patrycja24berlin, u nas też nie przejdzie bo Mieszko wierci się niemiłosiernie zanim zaśnie, ale jak był mały, zeszłej zimy to spiworek był rewelacja!:cool2:
Chyba będę go musiała cieplej ubierać, a raczej nazwijmy to dobierać, kiedy juz uśnie i zrobi się mu troszke chłodno, bo kiedy próbowałam ubrać go cieplej do spania, raczej trudno mu sie zasypiało. Obowiązkowo stópki musi mieć gołe, bo tak sobie ubzdurał, że w skarpetkach nie zaśnie :tak:
Tak więc po prostu spróbuje mu coś dodatkowo narzucić jak już dobrze sobie uśnie.

jeszcze raz dzieki, również za życzenia i do przeczytania
:rofl:
 
Do góry