Hej Mamuśki, jakoś czas mi ostatnio przez palce ucieka i z niczym sie nie wyrabiam

Wczoraj miałam szcepienie Basi i głupia lekarka pomyliła terminy szczepień. My szczepimy 6w1 (tzw. hexa) oraz rota i jeszce jakaś trzecia w zastrzyku (juz nie pamietam pisząc, a nie mam czasu zajrzec do ksiązeczki). Ale to włąśnie rota z hexą zostały pomylone. Wczoraj miało być rota (doustne) oraz ta co nie pamietam - zastrzyk. Hexa kolejna dawka dopiero na pocz. lutego. No i pani doktor nas zbadała, wszystko cacy i wypisała zlecenie dla pilęgniarki na zastrzyk. No to poszliśmy do zabiegowego i ja patrze ze pani 2x robi zastrzyk - no wiec pytam: czy nie powinno być doustnie (rota). Pani ze nie, ze tak napisała lekarka i napewno jest dobrze. No ale ja tak myśle, myśle ze miał być jeden zastrzyk i jedno do buzi. No ale nic. Już w samochodzie coś mi nie dawało spokoju i mówie z M, który był z nami żeby sie wrócił i lekarki podpytał czy faktycznie dobrze zaszczepiono. I wiecie co! Lekarka gały i ze faktycznie sie pomyliła pisząc






i ze dziecko mi odwrotnie zaszepiła



, ale ze to nic, i ze w takim razie nastepnym razem dostanie rota zamiast hexa. No żesz k%$%^&&a jego m^ć!!! No ona sie poprostu pomyliła. przecież to małe dziciaczki! Jak sie można pomyślić! O czym ona myśli. Byliśmy jej 2 pacjętką to nawet zmęczona nie była. Mam nadzieje ze faktycznie to jest ok. Pójde jednak chyba do innego lekarza sie podpytać, bo przeciez kazda szczepinka ma swój rytm i nie można go tak sobie zmieniać. NO mówie Wam, jak to pisze to jeszcze sie wściekam, bo sobie myśle, ze sie mogła rąbnąć w czymś poważniejszym i co by było? Nie musze chyba dodawać, ze zmieniam lekarkę, chociaż ta co chodze ma super opinie i ogromne kolejki. Tyle o mnie.
Współczuje zarywanych nocek i marudnych dzieciaczków. Pomyślcie jednak,ze już niedługo to sie skończy bo dzieciaki rosną, a czas leci jak glupi. Jeszcze bedziemy tesknić to chwil kiedy maluch były takie małe.U mnie odpukać spokój mimo szczepienia :-) Ide dzis na zakupy słoiczkowe - pani doktor odradziła marchewe, bo powoduje zaparcia, wiec ide po bardziej urozmaicone zestawy. Tym czasem sie żegnam i spadam gotować obiad bo Baśka kimneła!